Ciężkie brzmienie historii
Związek hard rocka z historią nie jest czymś zupełnie nowym. W pewien sposób o tematach historycznych śpiewał niejeden zespół zaliczany do grup metalowych. Wystarczy powiedzieć, że istnieje osobny gatunek pagan metal, a jego wykonawcy poruszają w swoich utworach przede wszystkim wątki neopogańskie, co w rzeczywistości oznacza nawiązywanie do historii przedchrześcijańskiej. Wiele zespołów nawiązywało do bitew albo innych historycznych zdarzeń. Tutaj należy wymienić przede wszystkim legendarny kawałek Iron Maiden pt. „The Trooper”.
==
==
Lista zespołów, które czyniły podobne zabiegi jest niezwykle długa. Bez względu na to, jaką odmianę metalu wybierali wykonawcy, zazwyczaj nawiązywali oni do historii. I tak, z jednej strony mamy heavymetalowy, utrzymany w konwencji ballady, kawałek Huntera pt. „Arges”, a z drugiej strony blackmetalowego Marduka z utworem „Warschau”. Inną grupą zespołów są te, które z tematyki historycznej zrobiły swój motyw wiodący. Na czoło wysuwa się tu Sabaton, któremu sławę w Polsce przyniosły piosenki dotyczące kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego.
==
==
Istnieje jeszcze inna wariacja – folk metal. Jest to odmiana ciężkiego brzmienia nawiązująca zarówno w swojej warstwie muzycznej, jak i tekstowej do tradycyjnych utworów folklorystycznych. Przede wszystkim jest to pewna próba odtwarzania starej, „pierwotnej” muzyki plemiennej. Oczywiście folk metal ma wiele odmian. Część zespołów wybiera bardziej neopogańskie wtręty i czynnie włącza się w kształtowanie i propagowanie filozofii powrotu do korzeni przedchrześcijańskich. Inni natomiast wolą traktować wszelkie wtręty bardziej jako scenografię. Folk metal jest jednak głównie fenomenem europejskim, w przeważającej części jej terenów północno-wschodnich.
Wśród światowych gigantów wymienić należy przede wszystkim fińskie Finntroll, Korpiklaani, norweski Lumsk, niemieckie In Extremo, czy też ukraiński Czur. W Polsce za ikonę muzyki folk, przynajmniej w obiegowej opinii, uchodzi zespół Żywiołak, wykonywana przez nich muzyka nie jest jednak folk metalem sensu stricto. W porównaniu np. z Finntrollem jest to muzyka o wiele lżejsza w odbiorze.
==
==
W stosunku do reszty krajów europejskich polska scena folkmetalowa jest w dalszym ciągu nader uboga. Mniej mainstreamowa muzyka folk metalowa jest znana raczej węższemu kręgowi odbiorców. Ostatecznie, kto z przeciętnych słuchaczy zna takie zespoły jak Leśne licho, Radogost, Kraina Bez Wiatru albo Gromowładny? Jak się wydaje, wszystkie te zespoły nie zyskują raczej szerszej publiki. W przytłaczającej większości przypadków zespoły te wykonują, bądź też wykonywały, utwory związane z mitologią słowiańską, zaś w warstwie ideologicznej nawiązywały do wierzeń pogańskich. Niektóre mówią wręcz o odwrocie od chrześcijaństwa.
To jednak nie wszystko. Można bowiem traktować folk metal w sposób węższy, tylko jako odwołanie do pierwotnych wierzeń i mitów, ale można i w szerszy – jako wprowadzenie do utworów elementów odnoszących się do historii kultury poszczególnych narodów. Tutaj właśnie dobrym przykładem jest zespół In Extremo, jednak grać w ten sposób potrafią nie tylko sąsiedzi zza zachodniej granicy.
==
==
Nad Wisłą taki rodzaj muzyki zaczyna dopiero kiełkować. Najlepszym przykładem polskiego zespołu nie ograniczającego się w swojej twórczości do wątków neopogańskich jest Pospolite Ruszenie. Nie da im się odmówić swoistego rodzaju nowatorskiego podejścia do sprawy. Za jeden z celów swojej twórczości obrali oni zaadoptowanie literatury staropolskiej do ciężkiego brzemienia. Trzeba uczciwie przyznać, że utwory Władysława z Gielniowa albo Jana Kochanowskiego wyśpiewane przez muzyków z Pospolitego Ruszenia w konwencji metalowej mogą spełnić oczekiwania najbardziej wymagających. Jak przystało na porządny zespół grający muzykę dawną nie ograniczają się oni do klasycznego instrumentarium. Używają również instrumentów zaliczanych do dawnych, m.in. liry korbowej czy też dud. Same utwory nawiązują wyraźnie do utworów kultury chrześcijańskiej.
Twórczość Pospolitego Ruszenia nie jest jednak wolna od pewnych wad. Słychać to w szczególności w piosence „Nieście chwałę, Mocarze”, w której zespół postanowił zastosować środek wyrazu rodem z muzyki zdecydowanie ekstremalnego rodzaju, tj. growl, czyli bardzo specyficzny rodzaj śpiewu, przez wielu ludzi uznawany raczej za warczenie. Zabieg ten nie tylko nie korespondował z warstwą muzyczną, ale i niezupełnie współgrał z atmosferą całego utworu.
==
==
Mimo pewnych wad zespół Pospolite Ruszenie to zdecydowanie powiew świeżości w folk metalu. Jest to prawdopodobnie jedyny polski zespół starający się uprawiać tzw. medieval metal. Warto posłuchać.
Zobacz też:
- Jacek Kurek: rock to bunt (wywiad);
- Grzegorz Ciechowski – nie wywieszał białej flagi;
- Muzyka Opozycji – Jacek Kaczmarski;
- Ulubione polskie piosenki lat 80;
- Jim Morrison – jeździec burzy;
- „Teraz koncertem będzie płyta…”;
- Rocznica śmierci Ryśka Ridela.
Redakcja: Michał Przeperski