Christian Ingrao – „Wierzyć i niszczyć. Intelektualiści w machinie wojennej SS” – recenzja i ocena
„Wierzyć i niszczyć. Intelektualiści w machinie wojennej SS” to praca, jaką francuski historyk Christian Ingrao napisał, kontynuując badania nad tematyką poruszoną w swej rozprawie doktorskiej. Jako cel książki jawi się próba naszkicowania portretu pewnej grupy ludzi, którą konstytuują trzy czynniki: wykształcenie (absolwenci prestiżowych kierunków na najlepszych niemieckich uniwersytetach), zaangażowanie w działalność aparatu propagandowego oraz służb bezpieczeństwa III Rzeszy, jak również pewna wspólnota pokoleniowa.
Ludzi, meandry umysłów których usiłuje zgłębić w swej książce Ingrao, łączyło dzieciństwo spędzone w latach I wojny światowej. Od dawna uważam, że w naszym kraju w refleksji historycznej Wielką Wojnę traktuje się po macoszemu – po części jest to zrozumiałe, II wojna i jej okrucieństwa przesłoniły w zbiorowej pamięci „wojnę o zakończenie wszystkich wojen”. Tymczasem bez poznania i zrozumienia konfliktu z lat 1914–1918 nie sposób w pełni zrozumieć przyczyn II wojny światowej (i nie mam tu na myśli jedynie surowych reparacji nałożonych na pokonane Niemcy), a co za tym idzie recepcja dziejów XX wieku ulega znaczącemu pogorszeniu.
Przyszłych nazistów, o których opowiada „Wierzyć i niszczyć”, Wielka Wojna ukształtowała. Wprawdzie byli wówczas za młodzi, by walczyć z bronią w ręku, ale konflikt ten angażował całe społeczeństwa, nie tylko żołnierzy siedzących w okopach. Na rozwoju intelektualnym tych ludzi silne piętno odcisnęła propaganda wojenna. Podczas I wojny światowej była ona bardzo rozwinięta, zaś w Niemczech cechowała się dużym natężeniem narodowego szowinizmu. Mężczyźni, którzy od najmłodszych lat słuchali i czytali o nieskazitelnej Germanii, zdradziecko pokonanej przez nikczemnych wrogów, stali się cennym narybkiem dla ruchów nacjonalistycznych i pojętnymi uczniami starszych kolegów czy intelektualnych mistrzów działających wcześniej w ruchu volkistowskim czy freikorpsach.
Autor w syntetyczny i przystępny sposób prezentuje istniejący wówczas w Niemczech system szkolnictwa wyższego. Jego wywody nie pozostawiają żadnej wątpliwości – bohaterowie książki byli w większości ludźmi dogłębnie wykształconymi, o wysokiej kulturze umysłowej. Następnie w toku narracji ukazuje trudności, jakie świeżo upieczeni absolwenci najlepszych uniwersytetów mieli z odnalezieniem się w realiach ogarniętej gospodarczym, społecznym i politycznym kryzysem Republiki Weimarskiej, oraz drogi, jakie zaprowadziły ich w szeregi ruchu narodowosocjalistycznego. Analizuje przy tym zarówno przypadki wczesnego zaangażowania się w działalność NSDAP, jak i akcesu już po dojściu Hitlera do władzy (i rozważa, czy przyłączenie się do hitlerowców po objęciu przez nich steru rządów koniecznie musi świadczyć o oportunizmie). Dużo uwagi poświęca też błyskawicznym karierom, jakie młodzi intelektualiści robili w partyjnych i państwowych instytucjach, szczególnie zaś w służbie bezpieczeństwa Rzeszy (SD) oraz w aparacie propagandy.
Działalność propagandowa szczegółowo omówiona zostaje na przykładzie dwóch kampanii wojennych – pierwszą z nich jest napaść na Polskę, którą miały usprawiedliwiać rzekome prześladowania mniejszości niemieckiej przez polskie władze. Drugą zaś – wojna ze Związkiem Radzieckim, która w optyce propagandy miała charakter prawdziwej „wojny rasowej”. Francuski historyk pokazuje, jak odpowiednio przygotowany obraz wroga usprawiedliwiał zbrodnie i bestialstwa na nim popełniane i jak owi świetnie wykształceni intelektualiści z SS odnosili się do popełnianych przez siebie czynów. Mamy tu przykłady zarówno osób, w których wojna obudziła najbardziej zwyrodniałe instynkty, jak i takich, których dokonywane przy ich współudziale mordy napełniały wstydem i obrzydzeniem, ale którzy mimo to uznawali je za dziejową konieczność (to była najpowszechniejsza postawa).
Na najwyższą pochwałę zasługuje podejście Christiana Ingrao do źródeł. Swoją pracę oparł on na bardzo solidnej ich bazie, bardzo precyzyjnie dobierając materiały archiwalne przydatne przy opisywaniu wybranych problemów. Kreśląc zbiorowy portret umysłowości pewnego pokolenia, autor korzystał z tego, co pozostawili po sobie poszczególni jego przedstawiciele. Szczególnie wartościową kategorią źródeł była korespondencja pisana z frontu. Historyk załączył również bardzo obszerną bibliografię.
„Wierzyć i niszczyć” nie należy do książek łatwych i przyjemnych w lekturze, nie jest też pracą napisaną w sposób porywający. Nie sposób jednak traktować tego jako zarzut. Nie jest wszak przeznaczona do lektury „do poduszki”. Naukowa oraz intelektualna wartość tej pozycji jest niezaprzeczalna, zaś niebanalna perspektywa poznawcza zasługuje na zainteresowanie.
Na wstępie przedstawiłem dwie możliwe odpowiedzi na pytanie, jakimi ludźmi byli nazistowscy zbrodniarze. Oczywiście obydwie są wariantami skrajnymi i przerysowanymi. Na mało które pytanie związane z historią da się odpowiedzieć autorytatywnie. „Wierzyć i niszczyć” Christiana Ingrao też prostej odpowiedzi nam nie udzieli. Z pewnością jednak dostarczy materiału do przemyśleń umożliwiających próbę samodzielnego uporania się tym problemem.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska