Christer Bergström – „Ardeny 1944-1945. Ostatnie tchnienie wojsk pancernych Hitlera” – recenzja i ocena
Christer Bergström jest szwedzkim historykiem wojskowości i pisarzem, który w swoich badaniach koncentruje się na tematyce działań wojennych w okresie II wojny światowej. Ma na swoim koncie ponad dwadzieścia książek. Jego ostatnia praca dotycząca walk pod Arnhem ukazała się na szwedzkim rynku wydawniczym w listopadzie tego roku. Ardeny 1944-1945. Ostatnie tchnienie wojsk pancernych Hitlera zostały wydane w ojczyźnie autora w 2013 roku. Książka odniosła spory sukces i została przetłumaczona na kilka języków.
Bergström poświęcił kilka lat na wnikliwą kwerendę w archiwach angielskich, niemieckich, amerykańskich oraz szwedzkich. Co istotne, wybrał się również na samo pole bitwy oraz odwiedził liczne muzea związane z starciami, aby jak najlepiej przedstawić charakter walk toczących się ponad 70 lat temu w Ardenach. Dodatkowo autor dotarł do ostatnich żyjących weteranów obu stron konfliktu oraz niepublikowanych nigdy wcześniej dzienników i pamiętników, zamieszczając te niezwykle interesujące materiały w swojej monumentalnej publikacji.
Narracja prowadzona przez szwedzkiego historyka jest wielowymiarowa. Historię ofensywy w Ardenach poznajemy z perspektywy polityków, wyższych rangą dowódców wojskowych, szeregowych żołnierzy oraz cywilów, którzy mieszkali na terenie toczących się walk. Przemierzając wraz z autorem polityczne salony, sztaby oraz odwiedzając pokryte śniegiem okopy żołnierzy, czytelnik otrzymuje niezwykle sugestywny obraz bitwy toczącej się od grudnia 1944 do stycznia 1945 w ardeńskich lasach, polach, wioskach i miasteczkach.
Pierwsze trzy rozdziały pracy przedstawiają sytuację wojsk niemieckich na froncie od czerwca 1944 roku oraz intensywne przygotowania Adolfa Hitlera do przeprowadzenia zaskakującej ofensywy na zachodzie. Ofensywy, która miała na celu osiągnięcie rzeki Mozy, a następnie zdobycie Antwerpii – ważnego portu i punktu zaopatrzeniowego znajdującego się w rękach aliantów. We wspomnianych rozdziałach Bergström poświęca sporo miejsca na przedstawienie najważniejszych alianckich i niemieckich dowódców, którzy brali udział w „bitwie o wybrzuszenie”, jak nazywa to starcie anglosaska historiografia.
Nie brakuje również interesujących szczegółów dotyczących uzbrojenia, taktyki oraz wyszkolenia amerykańskiego G.I. oraz niemieckiego landsera. Kolejne rozdziały zostały poświęcone opisowi samej bitwy. Pierwsze dni ofensywy przyniosły wojskom amerykańskim jedną z największych klęsk w historii. Na przyczynę porażki złożyła się nie tylko umiejętnie przygotowany i solidnie przeprowadzony atak Wehrmachtu i Waffen SS, ale również zbytnia pewność siebie i arogancja dowódców alianckich. Nie sądzili oni, że Niemcy są w stanie na tym etapie wojny przeprowadzić uderzenie w oparciu o nieco zmodyfikowaną taktykę Blitzkriegu.
Element zaskoczenia i zła pogoda (niwelująca działania lotnictwa alianckiego) pomogła wojskom niemieckim w zadaniu miażdżącego ciosu. Później jednak, wraz z narastającym oporem obrońców (do czego przyczyniła się z kolei buta i okrucieństwo żołnierzy niemieckich), sprowadzeniem niezbędnych posiłków oraz poprawą pogody, niemieckie natarcie przeistoczyło się w szereg krwawych bitew na wyniszczenie przeciwnika.
Bergström w swojej książce opisuje walki w Ardenach na całym froncie, uwzględniając przy tym wszystkie rodzaje wojsk. Autor wyszedł ze słusznego założenia, że czytelnikowi łatwiej będzie zrozumieć znaczenie kluczowych bitew jak np. obrona Bastogne, opisując przy tym walki na innych odcinkach frontu.
Całość pracy zamyka dogłębna analiza następstw ofensywy dla obu walczących ze sobą stron oraz ciekawe wnioski końcowe, przedstawione w szerszej perspektywie geopolitycznej. Poza główną narracją, integralną część książki stanowią liczne „kapsułki”, które przedstawiają mniej znane zagadnienia związane z opisywanym tematem. Do tych zagadnień należą między innymi dane o wieku żołnierzy niemieckich walczących w Ardenach, roli U-Bootwaffe i Luftwaffe dla postępu ofensywy oraz losy amerykańskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli niemieckiej.
Nie sposób przejść obojętnie wobec samego wydania książki, które za sprawą kredowego papieru oraz twardej, szytej oprawy prezentuje się niezwykle estetycznie, wprost imponująco. Na niniejszą publikację składa się aż kilkaset ilustracji. Wiele z nich zostało opublikowanych po raz pierwszy. Szczególnie interesujące są rysunki i obrazy niemieckiego podoficera Horsta Helmusa, które doskonale oddają charakter opisywanych starć.
Pomocny w odbiorze jest zamieszczony słowniczek pojęć oraz skrótów występujących w publikacji oraz aneksy dotyczące sił niemieckich i amerykańskich biorących udział w walkach. Słowa uznania należą się również tłumaczowi Pawłowi Grysztarowi, za świetny przekład oraz opatrzenie tekstu pomocnymi komentarzami. Jedynym mankamentem jest tu kilka literówek oraz brak podpisów pod niektórymi zdjęciami. Te niedociągnięcia nie mają jednak znaczącego wpływu na odbiór całości.
Pojawiające się w tekście wspomnienia żołnierzy, są tylko interesującym dodatkiem, potraktowanym jako ciekawostkę i nadające opisywanej historii ludzkiego wymiaru. Zamieszczenie powyższych relacji, ma również na celu „ożywienie” narracji. Książka, w której znajduję się mnóstwo danych technicznych, wojskowych i statystycznych, wymaga odpowiedniej wiedzy.
Ardeny 1944-1945. Ostatnie tchnienie wojsk pancernych Hitlera to praca na wysokim poziomie, oparta na solidnej i bardzo szerokiej bazie źródłowej. Ze względu na bogatą faktografię, w moim odczuciu praca jest przede wszystkim skierowana do osób zaznajomionych z tematem. *Autor z ogromną pieczołowitością opisuje i komentuje przebieg walk, czyniąc z tej pozycji przede wszystkim dzieło naukowe, na które składa się krytyczna analiza, porównanie źródeł oraz wyciąganie wniosków końcowych. Zachęcam do lektury!