Chaos na kolei [Fragmenty książek Wydawnictwa IPN]
W dniach ewakuacji warszawskie dworce pękają w szwach od pasażerów, którzy za wszelką cenę próbują wydostać się z miasta koleją. Nad wszechobecnym chaosem próbują z trudem zapanować oddani swej pracy kolejarze. Dezorganizacja ruchu kolejowego trwa mimo to od pierwszych godzin wojny, o czym wspomina Landau: „Zupełnemu rozprzężeniu uległy od samego początku koleje. Już w drugim dniu wojny okazało się niemożliwością dotarcie koleją do Otwocka: z 5 godzin trwała droga do Radości, po czym pociąg utkwił w oczekiwaniu zwolnienia się toru już na dłuższy czas. Tym chaosem ba kolejach tłumaczyło się zjawisko, które pierwsze wywarło na mnie wrażenie wchodzenia w zupełnie nowe warunki życia: wychodzenie z Warszawy”...