Brodacze ze Sławatycz – zwyczaj pożegnania starego roku wpisany na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

opublikowano: 2021-12-25, 11:07
wolna licencja
Pod koniec każdego roku, a dokładnie w ostatnie trzy dni, na ulicach miejscowości Sławatycze (koło Białej Podlaskiej) pojawiają się przebierańcy z długimi brodami, które wykonane są z lnianego włókna. Brody te mają symbolizować długie życie, olbrzymie doświadczenie, a co za tym idzie – także bogate przeżycia.
reklama
Brodacze ze Sławatycz (fot. Robert Garstka / Regionalny Instytut Kultury w Katowicach, CC BY-SA 4.0)

Brodacze wędrują po ulicach, straszą przechodniów, straszą dzieci i składają wszystkim życzenia pomyślności w nadchodzącym Nowym Roku. To lokalna tradycja, która posiada długą historię. W grudniu zwyczaj żegnania starego roku przez brodacze ze Sławatycz został wpisany na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Trwają też procedury związane ze wpisaniem obrzędu na listę niematerialnego dziedzictwa kulturalnego UNESCO.

Kochani! Z dumą informujemy, że obrzęd „Brodacze ze Sławatycz – zwyczaj pożegnania starego roku”, decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, został wpisany na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Radość tym większa, że uczestniczyliśmy w procesie przygotowania i składania wniosku. To kolejny przykład bogactwa i niepowtarzalności zjawisk kulturowych na terenie Lubelszczyzny – poinformowali przedstawiciele Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie.

Zwyczaj ten znany był już w dwudziestoleciu międzywojennym. Niewykluczone, że swymi korzeniami sięga jeszcze wcześniej. Choć brodacze wyruszają na szlak dopiero pod koniec grudnia, to przygotowania do tego rozpoczynają wraz z nadejściem adwentu. Dawniej dziewczęta przygotowywały kwiaty z bibuły, a chłopcy – maski dla brodaczy. Mężczyźni przebierają się w stroje składające się z kapelusza ozdobionego misterną wysoką konstrukcją z kwiatów z bibułki, maski, kożucha i słomianych „spodni”. Gdy wszystko było gotowe, brodacze ruszali do akcji. Często zdarzało się tak, że podczas zabawy zbierali też datki na cele społeczne.

Jak czytamy na internetowej stronie gminy Sławatycze, „kolędowanie najczęściej rozpoczynali w dwóch grupach od ul. Kodeńskiej i od ul. Włodawskiej w kierunku kościoła, gdzie się spotykali i uczestniczyli w nabożeństwie kończącym mijający rok. Brodacze z ul. Włodawskiej, śpiewali kolędy Wesołą nowinę dziś ogłaszamy, a z ul. Kodeńskiej: Powstań Dawidzie. Jednocześnie składali życzenia”.

Zobaczcie wideo!

Źródła:

www.slawatycze.pl, www.radio.lublin.pl, www.podlasie24.pl

Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:

Antoni Olbrychski
„Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-07-5

Książka dostępna również jako audiobook!

reklama
Komentarze
o autorze
Mat. pras.
Ten news powstał w oparciu o informację prasową lub inne materiały poddane opracowaniu redakcyjnemu.
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone