Bożena Fabiani – „Rzym. Wędrówki z historią w tle” – recenzja i ocena
Bożena Fabiani – „Rzym. Wędrówki z historią w tle” – recenzja i ocena
Wszystkie drogi w Rzymie są łatwe, oprócz tej, która prowadzi do domu. Niepodobna się rozstać z tym miastem i niepodobna go zdobyć zwykłym pokonaniem przestrzeni.
Przewodnik historyczny to gatunek, który nie jest często spotykany na polskim rynku wydawniczym. Recenzowana pozycja należy do najciekawszych tytułów w swojej kategorii. Połączenie turystycznego opisu z historią (sztuki) charakteryzuje się zazwyczaj przystępnym językiem i atrakcyjną szatą graficzną.
Cechy te sprawiają, że lektury tego typu cieszą się uznaniem czytelnika. Takie przewodniki mają zatem wartość popularyzatorską. Ułatwiają także późniejsze poznanie i zrozumienie odwiedzanego miejsca. Dodatkową zaletą rzymskich wędrówek jest osoba autorki, a także przedstawiane miasto. Bożena Fabiani od wielu lat upowszechnia nad Wisłą wiedzę w zakresie historii sztuki. Jej pasja oraz erudycja widoczne są w każdym napisanym zdaniu. Rzym bezsprzecznie należy natomiast umieścić w katalogu najatrakcyjniejszych i najbogatszych w zabytki celów podróżniczych na świecie.
Na wędrówki składa się piętnaście połączonych tematycznie szlaków. W pierwszej części tekstu, śladami apostołów i męczenników, poznajemy genezę chrześcijańskiej architektury sakralnej: wchodzimy do domów modlitewnych, bazylik i innych kościołów budowanych wokół pamiątek po starożytnym imperium. Następnie schodzimy do tajemniczych katakumb, kolebki sztuki autorstwa wyznawców Jezusa Chrystusa. Na koniec, po przejściu przez wieki średnie i renesans, na dłużej zatrzymujemy się w mieście zdominowanym przez barok. Mimo że autorka nie ukrywa swojej niechęci do dorobku tej epoki, na kartach kilku rozdziałów ilustruje potrydenckie trendy, obyczaje i ludzi. W formie aneksu został rozpisany sześciodniowy plan zwiedzania Wiecznego Miasta. Ponadto jednym z największych atutów książki są liczne zdjęcia dobrane przez Bożenę Fabiani. Przejrzysty układ oraz nie tylko turystyczna użyteczność sprawiają, że do wędrówek czytelnik może powracać kilkukrotnie.
„Rzym to miasto jedyne w swoim rodzaju: tu każdy kamień ma coś do powiedzenia… To niewyczerpalna kopalnia. Życia nie starczy na obejrzenie tego wszystkiego, nawet gdyby się tam urodzić, na stałe mieszkać…” – ten fragment wstępu podpowiada odbiorcy tekstu, że krótki pobyt we włoskiej stolicy jest niewystarczający na poznanie wszystkich jej walorów.
Podczas pierwszej wizyty turysta zostanie prawdopodobnie oczarowany ilością dzieł sztuki i zabytków zlokalizowanych na małej przestrzeni. Dopiero kolejna wycieczka utwierdzi go w przekonaniu, że przebywa w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. Może wówczas zwiedzać wolniej i poświęcić swój czas na przykład na podziwianie złocistej mozaiki zdobiącej apsydę kościoła Santa Maria in Trastevere. Recenzowany tytuł powinien trafić właśnie do tej grupy. Lekturę tekstu ułatwia wcześniejsze „zetknięcie się” z Bazyliką św. Piotra, Schodami Hiszpańskimi, Koloseum i Kapitolem. Książkę można potraktować jako wstęp i przygotowanie do drugiego pobytu nad Tybrem. Czy zatem krąg jej odbiorców jest ograniczony? Niekoniecznie. Pozycje autorstwa najchętniej czytanej obecnie w Polsce popularyzatorki historii sztuki napisane są bowiem przystępnym językiem, * zawierają szereg historycznych ciekawostek i anegdot. Rozwój chrześcijaństwa oraz przejście od antyku do średniowiecza to stosunkowo mało znany temat, który warto przybliżyć sięgając po rzymskie wędrówki.
„Rzym. Wędrówki z historią w tle” łączy w sobie elementy przewodnika turystycznego, albumu o sztuce oraz historii Wiecznego Miasta. Jest to pozycja nie tylko dla miłośnika historii sztuki (dla niego to lektura obowiązkowa). Książka powinna trafić do szerokiego grona odbiorców. Stanowiące dominującą część przewodnika dzieje wczesnochrześcijańskiego Rzymu stanowią bowiem prawdziwą kopalnię interesujących tematów, które warto poznać i pogłębić. Losy pierwszych apostołów i męczenników za wiarę wpłynęły na powstanie i kształt podziwianych dzisiaj zabytków. O architekturze sakralnej można pisać w sposób, który przypadnie do gustu czytelnikowi. Forma przekazu jest właśnie największą zaletą recenzowanego zbioru opowieści.
Każdy przynajmniej raz w życiu powinien odwiedzić piękną stolicę Włoch. Recenzowane gawędy o rzymskiej sztuce mogą stanowić inspirację do pierwszej podróży lub też użyteczny przewodnik po mniej znanych zabytkach podczas drugiej wizyty w mieście założonym przez Romulusa w 753 roku przed naszą erą. Zachęcam do lektury oraz wyjazdu nad Tyber!