Blo[k] polityczno-satyryczno-historyczny, czyli co na zapiecku piszczy. Wpis szósty
Już za kilka dni rocznica bitwy grunwaldzkiej. W ramach jej obchodów w Malborku odbędzie się wielkie widowisko przygotowane przez Romana Kołakowskiego pt. „Banderia 1410” oparte na długoszowym „Banderia Prutenorum”. Będzie to opowieść o sztandarach grunwaldzkich. Całość zapowiada się ciekawie, o czym opowiada autor: postanowiłem, że połączę muzykę średniowieczną w wykonaniu zespołu Dekameron i ostre, dynamiczne brzmienia rockowe, na scenie pojawi się więc także zespół z gitarami, puzonami i instrumentami perkusyjnymi. To będzie mocne uderzenie. Zaczynam się coraz bardziej obawiać, że po różnych artystycznych przedsięwzięciach z okazji 600-lecia bitwy zatęsknimy za ładem i porządkiem, którego tak wiele na obrazie Jana Matejki...
***
O Grunwaldzie opowiadają również cztery filmiki animowane stworzone przez Tomka Bagińskiego, który z wykorzystaniem najnowszych technik – znanych choćby z filmu „300” – zapowiadając sobotnie starcie, przenosi nas na pola grunwaldzkie. Wzruszeni wybaczymy mu nawet, że rycerze walczą mieczami Aragorna, a Grunwald zamienia się w skalne Podhale.
***
Zakończyły się wybory prezydenckie. Jak informują media, zwycięzcami wyborów są Grzegorz Napieralski i Jarosław Kaczyński. Bronisław Komorowski co najwyżej zdobył największą liczbę głosów.
***
W powyborczych dyskusjach kipi od specjalistów. Dr Michał Łuczewski – socjolog i psycholog – stwierdził w programie Anny Laszuk w Radiu TOK FM, iż PiS jest partią lewicową, ponieważ nawiązuje do tradycji PPS, czyli sanacyjnego modelu odnowy państwa. Wszystkich, którzy poczuli ruchy sejsmiczne w okolicach Cmentarza Rakowickiego, uspokajamy – to tylko Ignacy Daszyński przewrócił się w grobie.
***
W zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego zdaje się też nadal wierzyć Smok Gorynycz, który na salonie24 dumnie ogłasza iż Prezes został Prezydentem II Rzeczpospolitej. Prezentuje przy tym mapkę, z której wynika, iż kandydat PiS zdobył większość na terenach dawniej należących do II RP i wchodzących w skład obecnego państwa polskiego. Pomijając fakt, że większość dawnych kresów mieszka dzisiaj na zachodzie (o czym autor chyba zapomniał), złośliwi piszą pod tekstem, że właściwiej byłoby mówić o prezydencie zaboru rosyjskiego i austriackiego.
***
Jacek Kurski kpi z prezydenta elekta. W TVN24 stwierdził: niesamodzielna i mocno poniżej pewnego formatu kapelusza, który powinien nosić przywódca 40-milionowego kraju [...] Komorowski nadaje się na wiceministra, góra na ministra. Cóż, ja bym się publicznie nie przyznawał do porażki z postacią tak małego formatu...
***
Ciesząc się ze zwycięstwa, Bronisław Komorowski wziął się za odpolitycznianie mediów. W tej szczytnej misji pomóc mają nowi członkowie KRRiTV – Jan Dworak (członek PO do 2004 roku) oraz Krzysztof Luft (członek PO do 2008 roku). Nie chcę być złym wróżbitą, ale w przeglądzie telewizyjnym Łukasza Grzesiczaka chyba na stałe przerzucimy się na telewizję czeską.
***
Tymczasem w czwartek mieliśmy w Polsce aż trzy głowy państwa. Sytuacja ta zbulwersowała Grzegorza „Wodę Sodową” Napieralskiego, który stwierdził, że potrzeba nam wiceprezydenta, bo Europa się z nas śmieje. Tak to jest, gdy bliźniaczki uderzają do głowy.
***
Wybór prezydenta potrafi być bardzo kłopotliwy. Cały tydzień trwała dyskusja, gdzie zamieszka nowy prezydent – w Pałacu Namiestnikowskim, Belwederze czy w swoim własnym mieszkaniu na warszawskim Powiślu. Panie Bronisławie, niech Pan się decyduje szybko, bo inaczej zostanie Panu tylko Buda... i to Ruska.
***
Tymczasem pod Pałacem Prezydenckim stoi sobie krzyż postawiony tam przez harcerzy po katastrofie smoleńskiej. Członkowie PiS już zapowiadają, że sprzątnąć go sprzed Pałacu nie pozwolą, bo przypomina o śmierci wielkiego Polaka, Lecha Kaczyńskiego! Obawiam się, że do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych PiS zażąda, aby przenieść na Krakowskie Przedmieście Wawel.
***
Poseł Palikot przekroczył natomiast kolejne granice stwierdzając, że ś.p. Lech Kaczyński ma krew na rękach. Bezradność PO wobec swojego posła i jej głupie tłumaczenia przypominają mi dowcip o uciekających przed Niemcami partyzantach, którzy na pytanie babci, ilu ich goni, odpowiedzieli: jeden, ale wku***ony.
***
Swoją drogą poseł Palikot wziął niewątpliwie przykład z posła Marcina Ostroroga. W 1576 roku, po częściowo bezprawnej elekcji Maksymiliana Habsburga, szlachcic ów miał wycelować rusznicę w arcybiskupa Uchańskiego i powiedzieć do niego: stul gębę niegodziwy starcze, ty sam tyle nie wart jesteś, ile biedy wczoraj sprowadziłeś na całe Królestwo szaloną Twoją zbrodnią. Czyż posłowie z rusznicami w „Kawie na ławę” Bogdana Rymanowskiego nie byliby o wiele ciekawsi?
***
Zrzucając winę za tego typu marzenia na rosnącą na dworze (lub na polu – wersja dla Krakowa i okolic) temperaturę, kończę swój przegląd wydarzeń i porywając gitarę oraz parę butów ruszam w Tatry obudzić rozleniwione świstaki. A może jakaś hoża dziewoja zaśpiewa: nazbierałam jagód moc, pójdźże Sebciu to Ci dom, dom Ci jagód ze dzbonecka... W każdym razie do zobaczenia za... dwa tygodnie.
Przypominamy, że felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie ich autorów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji "Histmag.org".
Redakcja: Roman Sidorski
Korekta: Michał Turajski