Blo[k] polityczno-satyryczno-historyczny, czyli co na zapiecku piszczy. Wpis pierwszy
Mija kolejny tydzień w polityce, kulturze i sporcie. Wszystko co było to historia, a jak historia to czemu mamy się tym nie zająć? Tylko nasz Blo[k] historyczny trzyma rękę... w kieszeni, a to przecież bardzo nieładnie.
***
Kolegium IPN ogłosiło, że żaden z kandydatów nie spełnił oczekiwanych przez szanowne gremium wymogów kwalifikacyjnych i tym samym żaden nie może ubiegać się o stanowisko szefa Instytutu. Cóż, pozostaje pocieszyć Sławomira Cenckiewicza, który wcześniej w Rzepie ogłosił, że kandyduje, iż w związku z jego drogą edukacyjną miejsce oficjalnego kucharza IPN-u ma zapewnione.
***
Nad kandydowaniem na szefa IPN-u powinna zastanowić się prof. Magdalena Środa, która w wywiadzie dla WP powiedziała: jak Pan [znaczy dziennikarz] wie, już Locke ostrzegał przed katolikami, którzy są niebezpieczni dla suwerennego państwa, bo służą obcemu, czyli Watykanowi.... Brawo! W jednym wywiadzie zidentyfikować ponad miliard agentów obcego wywiadu!! Takiego wyniku mogą pozazdrościć wszyscy wybitni pracownicy Instytutu.
***
Z okazji 100-lecia skautingu w Polsce harcerze z ZHP i ZHR-u pokłócili się o krzyż. ZHP chce go opatentować, ZHR protestuje, podważając przy okazji ZHP-owską tradycję i prawa do krzyża. A ponieważ ja niewiele z tego sporu rozumiem, apeluję: skoro harcerze z ZHP i ZHR tak się nie lubią, niech wystąpią jako rycerze w inscenizacji bitwy grunwaldzkiej! Wtedy o prawa do krzyża na pewno nikt się kłócić nie będzie.
***
Swoją drogą fascynuje mnie poziom debaty harcerskiej. Jak podaje TVN24, w czasie rozprawy w Urzędzie Patentowym pełnomocnik ZHR stwierdzić miał, że ZHP zostało ponownie powołane do życia w 1956 r. na bazie struktur Związku Młodzieży Polskiej, odpowiednika radzieckiego Komsomołu. Już tylko krok i ZHR ujawni nam pierwsze ZHP-owskie komunistyczne zbrodnie... zrujnowanie mrowiska i zadeptanie prawdziwków w czasie obozu wędrownego. A to było POLSKIE mrowisko i POLSKIE prawdziwki!
***
Nie zważając na problem harcerzy, Jerzy Hoffman ruszył z impetem do realizacji filmu „Bitwa Warszawska 1920”. W rolę Józefa Piłsudskiego wcielić ma się Daniel Olbrychski, a film ma zostać wykonany częściowo w formacie 3D. Miejmy nadzieję, że w producenckim zapale nikt wielkiemu polskiemu aktorowi nie będzie ryb na piersiach wykłuwał, a bolszewików nie zastąpią trzymetrowe, czerwone humanoidy z ogonami jeżdżące na latających straszydłach.
***
Pozostajemy w temacie wielkich bitew. Krzysztof Zagozda, publicysta Prawica.net, we wzruszającym stylu namawia wszystkich prawdziwych Polaków do udziału we mszy świętej w Brdowie, w którym to miasteczku przed bitwą pod Grunwaldem miał podobno modlić się sam Władysław Jagiełło. Głos, który dojdzie z Brdowa, do snu ich też nie ukołysze. Rozbudzi za to tych wszystkich, których serca biją dla wolnej i świętej Polski. Rozbudzi potomków rycerzy spod Grunwaldu, śpiących dziś nie tylko w pieczarach Giewontu, ale i Warszawy, Krakowa, Łodzi i Poznania, rycerzy śpiących w „jaskiniach” wszystkich polskich miast i wsi. Głos, który wyjdzie z Brdowa, spod cudownego obrazu Matki Boskiej Zwycięskiej, niech będzie i Twoim głosem. Bądź tam razem z nami – huczy szczery patriota. Biedni rycerze! Budzik w postaci wypianych pieśni nie byłby tym, na co czekałbym 600 lat. Swoją drogą, co na to wszystko Matka Boska Częstochowska i gdzie w Łodzi są jaskinie i pieczary?
***
W Polsce trwa kampania wyborcza. Kandydaci nie szukają pieczar i jaskiń, lecz publikują przedwyborcze hmm... powiedzmy, że piosenki i spoty (wbrew nazwie nie powstające z potu, lecz w pocie czoła). Bronisław Komorowski opublikował swój pierwszy filmik, tzw. biograficzny. Niestety, zabrakło jakże ważnej dla wielu wyborców informacji o koligacjach rodzinnych z generałem Jaruzelskim... to by było oczko puszczone do lewicy, a nie jakiś tam Belka (w oku SLD zresztą).
***
Pozostając po lewej stronie. Portal lewica.pl szyderczo informuje, że w czasie powodzi w Krakowie kardynał Dziwisz starodawnym, historycznym zwyczajem kazał wystawić na wieży katedry wawelskiej relikwie św. Stanisława, aby jego wstawiennictwo uchroniło miasto przed katastrofą. Lewica nie była dłużna... i wystawiła na wały Napieralskiego.
***
Na koniec miła niespodzianka. Minister Kudrycka postanowiła zatroszczyć się o rozwój nauk humanistycznych, by nadążały za ścisłymi, które do 2013 roku będą mogły wykorzystać 4 mld euro ze środków europejskich. W 2011 roku humaniści mają otrzymać dodatkowe 70 mln zł. Dziękujemy pani minister z całego serca. Na ołówki wystarczy.
I to koniec wieści z historycznego pola walki. Czas podwinąć spodnie i _hej tam na Moskali! Do przeczytania za tydzień.
--„Blo[k] polityczno-satryczno-historyczny, czyli co na zapiecku piszczy” jest nowym cyklem publicystycznym na Histmag.org. Co środę prezentować będziemy humorystyczne komentarze do wydarzeń z pogranicza polityki, historii i kultury. Celem autorów nie jest obrażanie nikogo, lecz spojrzenie na świat z nieco przymrużonym okiem, dla higieny umysłu i pogody ducha.
Przypominamy, że felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie ich autorów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji "Histmag.org".
Redakcja: Roman Sidorski--