Blo[k] polityczno-satyryczno-historyczny, czyli co na zapiecku piszczy. Wpis piąty.

opublikowano: 2010-07-02, 16:49
wolna licencja
Historia jest zresztą trwałym elementem kampanii. Na jednym z wieców marszałek Komorowski powiedział: Nie będę się przebierał i udawał, że jestem Światowidem o pięciu twarzach jednocześnie. Panie Bronisławie! To już może niech Pan korzysta z tej Wikipedii.
reklama
Sebastian Adamkiewicz – celebryta, hochsztapler. Na Piotrkowskiej mówi się, że jest związany ze służbami specjalnymi, bo jego teksty są zbyt dobrze pozycjonowane w Internecie.

Po niedzielnej i środowej debacie przestałem się martwić o wynik wyborów. Każdy z kandydatów jest mi w stanie zapewnić, to co jest w życiu najważniejsze - dużą dawkę humoru.

Jak informuje gazeta.pl we Francji opublikowane zostaną nazwiska kolaborantów, którzy współpracowali z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej. Jeden z komentujących z przekąsem pyta: opublikują spis ludności Francji z 1944 r.?

Na dworcu w Hamburgu jednemu z pasażerów zadzwonił telefon komórkowy. Zamiast przaśnego dzwonka rozbrzmiał jednak głos Adolfa Hitlera zakończony donośnym Sieg Heil! Niedoszły podróżnik został zatrzymany przez policję i grożą mu teraz 3 lata więzienia za propagowanie nazizmu. Choć za głupotę nie powinno się karać, w tym przypadku popieram. W Polsce mogli by zgarniać za „Jak anioła głos...”

Tymczasem w Polsce odbyły się dwie telewizyjne debaty kandydatów na prezydenta RP. Jak można wywnioskować ze zgodnej opinii fachowców omawiających jej wyniki dla największych mediów, do najważniejszych kompetencji prezydenta należą: odpowiednie składanie rąk, mimika twarzy, zakładanie odpowiednich okularów oraz do perfekcji opanowana umiejętność wstawania i siadania w odpowiednim momencie.

W związku z 400. rocznicą bitwy pod Kłuszynem na youtube.com pojawił się filmik kojarzący wielkie zwycięstwo hetmana Żółkiewskiego nad wojskami rosyjskimi z obecną sytuacją polityczną w Polsce. Według autora w rolę Żółkiewskiego powinien wcielić się Jarosław Kaczyński i pogonić hordy „cara Komorowskiego”. Nie oceniając intelektualnej głębi tej analogii, śpieszę z informacją (o której producent może zapomniał), że po kłuszyńskim zwycięstwie, Polacy zostali wypędzeni z Moskwy po zaledwie 2 latach. Chyba nie takiego losu chce szanowny autor życzyć Prezesowi po jego ewentualnym zwycięstwie?

Historia jest zresztą trwałym elementem kampanii. Na jednym z wieców marszałek Komorowski powiedział: Nie będę się przebierał i udawał, że jestem Światowidem o pięciu twarzach jednocześnie. Panie Bronisławie! To już może niech Pan korzysta z tej Wikipedii.

Pozostając w blasku wypowiedzi kandydata PO, nasz bohaterski dziennikarz Łukasz Grzesiczak zapytał Aleksandrę Banot, literaturoznawczynię z Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej, o bohaterów literackich, z jakimi kojarzyć się mogą obecni kandydaci na prezydenta. Bronisław Komorowski skojarzył jej się z poczciwym Zagłobą, ale z naciskiem na jego złe cechy. Cóż, biorąc pod uwagę tendencję do głupich wypowiedzi, nie można wykluczyć, że marszałek Sejmu zostanie pierwszym Zagłobą, który nie sprzedał, lecz kupił Niderlandy.

reklama

Gdy marszałek z trudem dolicza się twarzy Światowida, prezes Kaczyński przedstawia nowe prawdy objawione. W Sosnowcu stwierdził, że Edward Gierek był patriotą. Co ciekawe, znalazł też liczne podobieństwa w postrzeganiu polityki przez pierwszego sekretarza i przez siebie. Jak dobrze, że kampania się kończy, bo w takim tempie Bierut stałby się mężem stanu, a Dzierżyński wzorem postępowania ze złymi Rosjanami. Oby tylko ktoś w ostatnim dniu nie wysłał prezesa do Poronina!

W kampanię wyborczą angażowane są nawet pomniki. Młodzieżówka PiS w Gdańsku wyrazić chciała opinię w imieniu obelisku Jana III Sobieskiego. Happening polegał na umieszczeniu przy głowie króla komiksowej chmurki z napisem: "Do kroćset fur beczek, przebrała się miarka, głosujcie na Jarka". Chmurka za żadne skarby nie chciała się jednak przyczepić. Cóż, po wyborach przyjdzie czas rozliczeń, a Gierek na koniu wyglądałby całkiem sympatycznie.

Nie zważając na kampanię, trwają zdjęcia do nowego filmu Jerzego Hoffmana „Bitwa warszawska 1920”. Rzutki dziennikarz „Gazety Wyborczej” pisze - kiedyś polski reżyser mógł, co najwyżej, być pijany w trzy "d", a teraz Jerzy Hoffman kręci film w technice 3D (trójwymiarowej), niczym James Cameron „Avatara”. I już wiadomo dlaczego kiedyś mieliśmy 7 nominacji do Oskara, a po roku 89. tylko jedną.

Co zaś robi Jerzy Hoffman w przerwie zdjęć do filmu? Jak informuje „Gazeta Wyborcza” w przerwach - czyta książkę Normana Daviesa "Orzeł biały. Czerwona gwiazda". Zaczynam się martwić o wartość historyczną tej produkcji.

Wilhelm Sasnal – wybitny ponoć artysta polski – oburza się na sarmatyzm i jowialność Bronisława Komorowskiego. Cóż było przyczyną tego oburzenia? Wierszyk, który kandydat PO powiedział na spotkaniu z kobiecą częścią swojego sztabu. Słowa - wielkie dzięki, ale przyznam, że gdy tyle pań dokoła, nie wybory mi się marzą, ale inne kwestie zgoła – zirytowały artystę związanego z „Krytyką Polityczną”. Sasnal uważa, że Komorowski w sposób protekcjonalny potraktował kobiety. Zgadzam się, podobnie jak Sasnal, w obecności pięknych kobiet rozmyślam głównie o ontologii Platona i fenomenologii Schopenhauera.

I tak rozmyślając nad bezalkoholową herbatą o egzystencjalizmie Sartre'a, zamilknę, ponieważ zbliża się cisza wyborcza, a w czasie jej trwania pozostanie mi tylko wpatrywać się w telewizor i czekać na „dziadka” z PKW. Może i tym razem ktoś zatka dziurkę od klucza w lokalu wyborczym w Olsztynie?

Przypominamy, że felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie ich autorów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji "Histmag.org".

reklama
Komentarze
o autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone