Bitwa pod Lexington – początek amerykańskiej wojny o niepodległość
Bitwa pod Lexington – zobacz też: Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych dzień po dniu [Video]
Dzieje eskalacji konfliktu między kolonistami a Brytyjczykami sięgają 5 września 1774 roku, kiedy to w Filadelfii zebrał się Kongres Kontynentalny. Wzięło w nim udział pięćdziesięciu delegatów reprezentujących dwanaście kolonii. Jedną z głównych decyzji Kongresu było powołanie Stowarzyszenia Kontynentalnego, które proponowało, aby każde miasto organizowało komitety w celu nadzorowania bojkotu towarów brytyjskich. Zresztą komitety takie miały w przyszłości stanowić zarzewie ruchu rewolucyjnego.
Ponadto przyjęto Deklarację Praw Amerykańskich w ramach których odrzucano władzę parlamentu brytyjskiego w odniesieniu do wewnętrznych spraw kolonii i przyznawano każdemu zgromadzeniu prawo do decydowania o potrzebie stacjonowania wojsk brytyjskich. Ogólnie rzecz biorąc uznano, iż kolnie są odrębnymi podmiotami politycznymi.
Król Anglii Jerzy III, gniewnie zareagował na taki stan rzeczy, stwierdzając że „kolonie w Nowej Anglii znajdują się w rebelii” oraz że „wojna musi rozstrzygnąć, czy są one zależne od macierzystego kraju czy też niepodległe”. Wszelkie działania podejmowane przez brytyjski parlament jeszcze bardziej wzmacniały konflikt, zamiast prowadzić do ugodowego rozwiązania zaogniającej się sytuacji.
Na przełomie roku 1774 i 1775 inicjatywę w koloniach zaczęli przejmować patrioci amerykańcy. We wszelkich miastach rozpoczęto formowanie tak zwanych oddziałów „Minute Men”, a więc żołnierzy gotowych wyruszyć do walki natychmiast po wydaniu rozkazu. Urzędnicy kolonii królewskich w narastającym tempie tracili władzę na rzecz prowincjonalnych kongresów, które były chronione przez miejscową milicję, uzbrojoną w broń zrabowaną z brytyjskich magazynów wojskowych. Mimo to, dowódcy brytyjscy wykazywali się sporym optymizmem w kwestii przywrócenia porządku i walki z amerykańskim pospolitym ruszeniem.
14 kwietnia 1775 roku generał Thomas Gage otrzymał rozkazy zdławienia rozprzestrzeniającej się rebelii. Nakazano aresztowania „kongresowych przywódców”, jednak bez pozytywnego rezultatu. Kilka dni później pułkownik Francis Smith i major John Pitcairn zebrali na błoniach Bostonu blisko 700 żołnierzy wiernych Koronie i wyruszyli w kierunku Lexington. Bostoński Komitet Bezpieczeństwa dowiedział się o ich zamiarach i przekazał ostrzeżenie rewolucjonistom amerykańskim.
19 kwietnia Brytyjczycy na wspomnianych błoniach natknęli się na 70 „minutowców” dowodzonych przez kapitana Johna Parkera. Patrioci amerykańscy planowali pokojową demonstrację, lecz brytyjski major Pitcairn wymachując bronią, obrażał w niewybrednych słowach swoich przeciwników, krzycząc do nich „Precz stąd, psy!”. Tym samym sprowokował wycofujących się rebeliantów, którzy jako pierwsi oddali strzały. W odwecie zostali ostrzelani przez Brytyjczyków, którzy następnie ruszyli z bagnetami – zabijając osiem osób i raniąc około dziesięciu żołnierzy amerykańskich.
Brytyjskie wojsko rozpoczęło przemarsz w kierunku Concord, niszcząc w pobliskim miasteczku wszystko, co stanęło im na drodze. Amerykanie jednak zdołali wywieźć wcześniej to, co było tam najcenniejsze, czyli zapasy amunicji. W efekcie na północnym moście w Concord zaatakowali Anglików, którzy tracąc kilkunastu wojaków, szybko zdecydowali się na odwrót do Bostonu.
Ich ucieczka zmieniła się w istną „ścieżkę śmierci”. Osadnicy z przeróżnych wiosek i farm, praktycznie do samego Charleston, ostrzeliwali wycofujących się Brytyjczyków, którzy mogli odetchnąć dopiero w momencie znalezienia się pod osłoną swoich wojsk stacjonujących w Bostonie. W rezultacie śmierć poniosło 250 Brytyjczyków i 93 Amerykanów.
Brytyjski urzędnik w depeszy wysłanej do Londynu donosił: „Kto traktuje ich jak niesforną hałastrę, rychło się przekona, w jak wielkim tkwi błędzie”. W tym momencie dla wszystkich było jasne, że zaczęła się amerykańska wojna o niepodległość, w czasie której większość ówczesnych obserwatorów była zdania, że rewolucjoniści nie mają szans na pokonanie imperialnej potęgi. I choć faktycznie większość bitew Amerykanie przegrali, to udało im się wymusić na Brytyjczykach pokój oraz przyznać Stanom niepodległość.
Bitwa pod Lexington – bibliografia:
- Lewicki Zbigniew, Historia cywilizacji amerykańskiej. Era tworzenia 1607–1789, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2009.
- Jones Allen Maldwyn, Historia USA, Wydawnictwo Latarnia, Gdynia 2016.
- Shi David Emory, Tindall George Brown, Historia Stanów Zjednoczonych, Zysk i S-ka, Poznań 2002.