„Bibliografia Historii Polskiej” w internecie
Dzięki współpracy Instytutu Pamięci Narodowej i Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk 15 grudnia tego roku uruchomiona została strona internetowa bibliografia.ipn.gov.pl/. Elektroniczna edycja „Bibliografii Historii Polskiej” zawiera w chwili obecnej wszystkie rekordy, które znalazły się w wydaniu papierowym w latach 1990–2005. Oznacza to, że już w tej chwili w bazie danych dostępne są informacje na temat około 125 000 publikacji dotyczących historii Polski i nauk pokrewnych, napisanych zarówno w języku polskim, jak i językach obcych. W najbliższym czasie zbiór ma zostać uzupełniony o tom za rok 2006 oraz lata 1988-89. Na tym jednak nie koniec – w 2009 roku zdigitalizowane mają zostać roczniki 1980–1987 oraz 2007.
„Bibliografia Historii Polskiej” gromadzi dane dotyczące książek i artykułów poświęconych historii Polski, a jej początki sięgają 1901 r. Od 1952 r. (wydano wówczas tom za rok 1948) ukazuje się nieprzerwanie i zawiera informacje o publikacjach wydanych począwszy od 1937 r. Kolejne roczniki przygotowuje Pracownia Bibliografii Bieżącej w Krakowie będąca częścią Instytutu Historii PAN.
Jak czytamy na stronie IPN-u, „Bibliografia Historii Polskiej” powstaje przede wszystkim w drodze autopsji, zespół opracowujący przegląda około 1200 czasopism polskich i zagranicznych – miesięczników, kwartalników i roczników. (...) Jest podstawą warsztatu nie tylko dla historyków – badaczy historii politycznej, gospodarczej czy militarnej, ale również cenną pomocą dla badaczy dziejów szeroko pojętej kultury, losów Kościołów i religii, archeologów, etnologów, itp.
Strona „Bibliografii” zawiera funkcjonalną, a jednocześnie dość prostą wyszukiwarkę, z obsługą której powinny poradzić sobie nawet te osoby, które w bibliotece wybierają zazwyczaj katalog kartkowy zamiast komputerowego. Chcąc otrzymać możliwie pełne informacje i maksymalnie uprościć sobie wyszukiwanie wystarczy wybrać interesujący nas dział bibliografii i wysłać puste zapytanie. Otrzymuje się wówczas pełną listę publikacji z danej dziedziny.
Jeśli można mieć jakieś zastrzeżenia do elektronicznej edycji „Bibliografii”, to szkoda, że nie zdecydowano się na odważny krok, jakim byłoby umożliwienie internautom tagowania poszczególnych rekordów w sposób znany z serwisów takich jak flickr.com. Oczywiście trudno powiedzieć, czy zastosowanie crowdsourcingu, czyli odwołanie się do swoistej „mądrości tłumu”, zdałoby w tak specyficznym przypadku egzamin. Być może jednak tego typu alternatywny sposób opracowywania, wyszukiwania i przeglądania zasobów mógłby wpłynąć na uczynienie „Bibliografii” przystępniejszą i użyteczniejszą dla pewnej grupy użytkowników, przede wszystkim uczniów i pasjonatów.