Barry Buzan, Richard Little - „Systemy międzynarodowe w historii świata” – recenzja i ocena
Od około 100 lat intensywnie rozwija się nauka o stosunkach międzynarodowych, której materia wraz z postępującymi procesami globalizacji nabiera coraz większego znaczenia. Badacze pracujący w tym nurcie nierzadko odwołują się do historii. Tak czynią choćby przedstawicie realistycznej teorii stosunków międzynarodowych nawiązujący do Tukidydesa czy liberałowie powołujący się na Locke’a. Mimo to, jej głębokie zakorzenienie w zachodniej perspektywie badawczej nie może służyć wszechstronnemu zrozumieniu historii świata. Tym bardziej należy docenić wydanie w 2011 roku przez PWN książki autorstwa profesorów Barry’ego Buzana i Richarda Little pt. „Systemy międzynarodowe w historii świata”. Pozycja ta stanowi odważną próbę połączenia nauki o stosunkach międzynarodowych z szeroko pojętą global/world history poprzez konstrukcję modelu systemu międzynarodowego, który może być stosowany do analizy kontaktów międzyspołecznych na przestrzeni całej historii ludzkości.
O autorach
Obaj autorzy to osoby uznane w świecie nauki o stosunkach międzynarodowych. Barry Buzan jest wybitnym specjalistą i teoretykiem z obszaru bezpieczeństwa, współtwórcą tzw. szkoły kopenhaskiej stosunków międzynarodowych, emerytowanym profesorem uniwersyteckim London School of Economics, a także pracownikiem Kopenhaskiego Instytutu Badań nad Pokojem. W ostatnich dwóch dekadach Buzan publikuje w obszarze historycznej socjologii stosunków międzynarodowych, promując uhistorycznienie tej nauki społecznej. Richard Little to także profesor stosunków międzynarodowych, redaktor „Review of International Studies” i wiceprzewodniczący British International Studies Association. W 1993 Buzan, Little i Ch. Jones razem opublikowali książkę „The Logic of Anarchy” – omawiana pozycja jest jej kontynuacją.
Cel i argumentacja
Celem tej książki jest wyprowadzenie pojęcia systemu międzynarodowego z tradycyjnie pojmowanej chronologii stosunków międzynarodowych, za której początek uznaje się w traktat westfalski z 1648 roku. Ma to prowadzić do zintegrowania nauki o stosunkach międzynarodowych z historią nie tylko europejską, ale i powszechną. Buzan i Little proponują dość skomplikowany koncept teoretyczny, który może być zastosowany do całej historii interakcji międzyspołecznych. W swojej analizie odwołują się do przykładów systemów z całego świata i jedynie opisując szczyt europejskiej ekspansji skupiają swoją uwagę tylko i wyłącznie na obszarze Europy. Autorzy zdają sobie sprawę, że „międzynarodowość” to pojęcie współczesne, powstałe wraz z ideą państwa narodowego, niemniej decydują się stosować je również do epok przed powstaniem państw. Jak bowiem argumentują, relacje między społeczeństwami w okresie prehistorycznym mogą być opisywane w kategorii systemów międzynarodowych.
Autorzy budują swoją argumentację na trzech składowych. Pierwszy to pojęcia opisujące systemy międzynarodowe. Są nimi: 1) jednostka (podmioty „wystarczająco spójne, by stać się aktorami […] oraz wystarczająco niezależne, by odróżnić się od innych” (s.98)); 2) proces (opisuje „wzory działań i reakcji na nie jednostek składających się na system” (s.110)); 3) zdolność do interakcji (w odróżnieniu od procesu określa społeczne i fizyczne możliwości interakcji) (s.111)); i 4) struktura (sposób „w jaki jednostki są zorganizowane w ramach systemu” (s.110)). Co więcej, pojawia się sektorowe rozróżnienie struktur i procesów. Zazwyczaj badacze stosunków międzynarodowych skupiają się na interakcjach politycznych i militarnych. Tymczasem Buzan i Little dostrzegają, że całościowe spojrzenie musi obejmować nie tylko systemy polityczno-wojskowe, ale również gospodarcze, społeczne i środowiskowe co pozwala zauważyć ich różną dynamikę na przestrzeni dziejów.
Obserwacje zawarte w książce potwierdzają badania nad współczesnymi procesami globalizacji, że międzynarodowe systemy gospodarcze tworzą się łatwiej i mają szerszy zasięg niż polityczno-wojskowe. Na kluczowych punktach określających przemiany systemów międzynarodowych i sięgająca czasów prehistorycznych oparta jest nowa chronologia. Bazując na wyżej wymienionych elementach, systemy międzynarodowe zostały podzielone na 1) przedzmiędzynarodowe; 2) starożytne i 3) globalny. Systemy przedmiędzynarodowe były tworzone przez grupy zbieracko-łowieckie i plemiona. Systemy starożytne istniały aż do chwili powstania nowożytnych państw w Europie około 1500 r. System globalny pojawił się wraz z europejską ekspansją w drugiej połowie drugiego millenium. Autorzy spekulują, że chronologia odzwierciedla pewne stadia ich rozwoju, bowiem w pierwszym etapie relacje międzyplemienne zawierały głównie niekomercyjne interakcje społeczne. W drugim etapie nastąpiło powstanie systemów społecznych i gospodarczych, pozbawionych jednakże relacji politycznych. W II połowie II tysiąclecia n.e. nastąpiło powstanie globalnego, zintegrowanego geograficznie systemu międzynarodowego obejmującego zarówno wymiary społeczny i gospodarczy, jak i polityczno-militarny. Autorzy uważają obecny system za zamknięty, ponieważ nie ma on możliwości dalszego rozszerzania w płaszczyźnie geograficznej. (s. 132, 435-437, 444).
O strukturze książki
Książkę – o długości ok. 530 stron – zasadniczo można podzielić na trzy części. Pierwsza zapewnia podstawy teoretyczne. Zawiera gruntowny przegląd i krytykę spojrzenia na systemy międzynarodowe zarówno z perspektywy teorii stosunków międzynarodowych, jak i global/world history. Z przykrością należy zauważyć, że analiza historyczna jest zdecydowanie płytsza niż politologiczna, co wynika z faktu, że autorzy są związani naukowo ze stosunkami międzynarodowymi. Z drugiej strony, pogłębiona analiza na gruncie stosunków międzynarodowych, powoduje, że lektura tej części może sprawić poważne kłopoty osobie, dla której skomplikowana materia teoretyczna tej dyscypliny jest obca. W podsumowaniu autorzy stwierdzają, że teorie stosunków międzynarodowych, nie są w stanie właściwie opisać historii powszechnej sięgającej przed 1648 rok ze względu na prezentyzm, ahistorycyzm, europocentryzm, anarchofilię i państwocentryzm.
Część druga, gdzie autorzy aplikują swój model teoretyczny do różnych epok historycznych, może być uznana za analityczną. Tym niemniej, zawiedzeni będą ci, którzy oczekują narracji typowej dla pozycji historycznych. Ta część książki stanowi raczej próbę przetestowania teorii opracowanej na gruncie nauki społecznej. Nie powinien więc dziwić rygoryzm i konsekwencja, z jakimi aplikowane są wcześniej przyjęte koncepcje teoretyczne. W poszczególnych rozdziałach autorzy analizują jednostki, strukturę, procesy i zdolność do interakcji w systemach przedmiędzynarodowych, starożytnym systemie międzynarodowym oraz systemie globalnym. W trakcie lektury można odnieść wrażenie, że ta część książki jest nieco za słabo udokumentowana. Inaczej mówiąc, tam, gdzie bazuje ona na nauce o stosunkach międzynarodowych, znajduje ona mocne oparcie w literaturze. Niestety, w innych obszarach autorom zabrakło mocnych dowodów do podparcia twierdzeń. Ze względu na obszerność poruszanych tematów rozdziały historyczne cechują się wysokim stopniem generalizacji, a każdy z nich zasługuje przynajmniej na oddzielną książkę.
W części ostatniej autorzy prezentują efekty swojej analizy. Jej zasadniczy fragment stanowią dwa rozdziały łączące obie dyscypliny poddane refleksji tj. „Co historia świata mówi o teorii stosunków międzynarodowych” oraz „Co teoria stosunków międzynarodowych mówi o historii świata”. Na podstawie obserwacji historii świata dowodzą, że zmiany w naturze dominujących jednostek prowadzą do zmian i ewolucji systemów międzynarodowych. W ten sposób kwestionują dużą część teorii stosunków międzynarodowych, które kluczową rolę przypisują zmianom w strukturze systemów. Z drugiej strony, wprowadzenie pojęcia systemu międzynarodowego do global history daje tej dyscyplinie nową perspektywę teoretyczną i pozwala na zaproponowanie nowego spojrzenia na periodyzację dziejów.
Krytyka
Należy pamiętać, że książka została wydana w Polsce z dość dużym opóźnieniem, 11 lat po swoim debiucie w świecie anglosaskim. W ciągu tego czasu nastąpił znaczący postęp w obszarze global history i wiele występujących w niej twierdzeń mogłoby być znacznie lepiej udokumentowanych. Rzut oka na bibliografię potwierdza fakt, że odzwierciedla ona zainteresowania naukowe autorów. O ile części dotyczącej relacji polityczno-wojskowych nie można nic zarzucić o tyle w przypadku historii gospodarczej jest już zdecydowanie gorzej. Autorzy często odwołują się do tych samych pozycji, przez co ich argumenty wydają się słabo umocowane w szerszej literaturze. Co więcej, wiele z nich już w czasie tworzenia książki, czyli drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych miało po 10-20 lat. Wreszcie, należy zwrócić uwagę na problem techniczny, który nie ułatwia lektury. Mam na myśli zbyt małą interlinię, która nie ułatwia lektury i powoduje uczucie „przytłoczenia tekstem”.
Na polskim rynku książka ta doczekała się również ostrej krytyki na gruncie stosunków międzynarodowych. Autorom zarzucano zbyt luźne ramy teoretyczne. Tego typu twierdzenie stanowi doskonałe zobrazowanie różnic między historią a nauką o stosunkach międzynarodowych. Jest bowiem rzeczą oczywistą, iż im szerszą chronologię chcemy objąć analizą, tym trudniejsze staje się konstruowanie szczegółowych pojęć teoretycznych. Z perspektywy historycznej wydaje się, że Buzan i Little znaleźli złoty środek między zbyt nasyconą teorią nauką o stosunkach międzynarodowych i jej nierzadkim brakiem w global/world history, konstruując możliwie obszerny i jednocześnie obiektywny zestaw pojęć.
Zakończenie
Książka Buzan'a i Little stanowi innowacyjny wkład w holistyczne rozumienie historii ludzkości. Poprzez ucieczkę od stricte sektorowej perspektywy (gospodarczej, społecznej, politycznej etc.) daje teoretyczne podstawy do badania wszelkich relacji między społeczeństwami na przestrzeni dziejów. Stworzony przez nich model wydaj się bardziej obiektywny w porównaniu z wieloznacznymi koncepcjami „cywilizacji” czy „systemów-światów”. Ze względu na wagę podjętego wyzwania jest to długa i wieloaspektowa pozycja, a jej lekturę należy mierzyć nie w dniach, lecz w tygodniach. Zawiera skomplikowane koncepty teoretyczne, co na pierwszy rzut oka czyni ją bliższą naukom społecznym niż historii. Tym niemniej, abstrakcyjne na pierwszy rzut oka pojęcia po wyjaśnieniach autorów stają się jaśniejsze i lepiej ugruntowane. To wyważone połączenie teorii z empirią oraz spójna argumentacja powodują, że pozycja ta jest zdecydowanie warta poświęconego na nią czasu.
Redakcja: Michał Przeperski