Barbakan – dawna fortyfikacja i świadek dziejów Warszawy
„Ekspozycja >>Barbakan i mury starej Warszawy. Losy zabytku<< opowiada o specyficznym i bardzo ciekawym obiekcie, jakim jest Barbakan oraz o murach miejskich, których jest częścią, czyli systemie obronnym Starej Warszawy, dzisiejszego Starego Miasta. Obiekty te przekazują również historię zabytku materialnego, który w XIX w. został przez warszawiaków zapomniany i w XX w. ponownie odkryty, zrekonstruowany i traktowany od tej pory jako zabytek – niemy świadek dziejów miasta” – opowiadał PAP kustosz z Działu Badań nad Warszawą Muzeum Warszawy Krzysztof Zwierz.
Wystawa, która powróciła po zimowej przerwie, opowiada o historii Barbakanu. „Przedstawia jego pierwotne funkcje obronne, potem ukazujemy okres XIX-wiecznego zapomnienia tej budowli oraz XX-wiecznego odkrycia i ponownego docenienia tego zabytku. Na wystawie można zobaczyć reprodukcje rycin z XVI i XVII w., fotografie z XIX i XX w. oraz zrealizowane i niezrealizowane projekty architektoniczne rekonstruowanego zabytku. Wewnątrz, we wnękach Barbakanu znajdują się makiety ukazujące ewolucję architektoniczną bram miejskich, w tym północnej – Nowomiejskiej, gdzie znajdował się Barbakan. Wyświetlane są także kroniki filmowe rejestrujące prace projektowe, związane z odbudową średniowiecznych murów obronnych, ze szczególnym uwzględnieniem Barbakanu. Pokazujące m.in. jak murarze rekonstruują zabytek oryginalną cegłą tzw. palcówką” – relacjonował Zwierz.
Barbakan leży na popularnym szlaku turystycznym łączącym warszawskie Stare i Nowe Miasto, szczególnym zainteresowaniem cieszy się podczas Nocy Muzeów, kiedy dużą atrakcją jest możliwość wejścia do niego nocą. „Warto pamiętać, że mury Barbakanu skrywają oryginalne cegły z XVI w. Budynek zaprojektowany przez zaproszonego do Warszawy płocczanina Jana Baptystę z Wenecji, wzniesiony został w 1548 r. Jego główna militarna funkcja była jednak przez lata dość słabo wykorzystywana. Miało to miejsce zaledwie kilka razy – podczas >>pierwszego potopu szwedzkiego<< w 1656 r., kiedy to paradoksalnie wojska koronne atakowały, by wypędzić z Warszawy Szwedów. Drugi raz w 1704 r., kiedy Szwedzi chcieli zdobyć miasto podczas >>drugiego potopu<<. I właściwie tyle” – powiedział kustosz.
Z czasem obszar międzymurza coraz częściej wykorzystywano jako teren pod zabudowę. „Przy murach miejskich wznoszono dodatkowe kamienice, bo miejsca na Starym Mieście było coraz mniej. W drugiej połowie XVIII w. mury miejskie i Barbakan przestały pełnić jakąkolwiek funkcję obronną. Wykorzystywane były jako element konstrukcyjny przy budowie kolejnych kamienic. Ten proces trwał przez cały XIX w. W przestrzeni międzymurza powstawały wysokie, kilkupiętrowe kamienice, a mury obronne obudowywano nimi tak ściśle, że w drugiej połowie wieku trudno było w ogóle dojrzeć ich fragment. Pierwszym, który zainteresował się wówczas dawnymi fortyfikacjami był Wilhelm Kolberg, kartograf, inżynier dróg i mostów, miłośnik zabytków, który postanowił wyrysować na planie Starej Warszawy ich obrys. W 1870 r. robotnicy przygotowujący wykop pod nową kamienicę przy dzisiejszym Barbakanie odkryli mury baszty Prochowej. Spotkało się to z dużym zainteresowaniem prasy, ale pod zaborami nie było politycznego przyzwolenia by odsłonić i uczytelnić mieszkańcom miasta te mury” – mówił Zwierz.
„Sytuacja zmieniła się właściwie dopiero po odzyskaniu niepodległości. W końcu lat 20. XX w. powstało pierwsze profesjonalne opracowanie poświęcone dziejom murów obronnych i bramom staromiejskim, w tym Barbakanowi, autorstwa Maksymiliana Barucha. W połowie lat 30. Zarząd Miejski podjął inicjatywę odsłonięcia, uczytelnienia murów, by uczynić z nich zabytek i obiekt turystyczny. Na początku wykupiono część kamienic, bo tylko na tyle starczyło wówczas środków. Miano je następnie wyburzyć, by odkryć dawne mury obronne. Prace rozpoczęto właśnie w miejscu bramy Nowomiejskiej, z tym, że udało tam się wykupić tylko działkę od strony zachodniej dawnego mostu Barbakanu. Od drugiej nadal stała kamienica, odkryto więc tylko fragment gotyckiego mostu. Prace, którymi kierował architekt dr Jan Zachwatowicz ukończono w październiku 1938 r. Plany zakładały kolejne prace przy odkrywaniu murów, zniweczyła je jednak wojna” – podkreślił kustosz.
Po wojnie powróciła idea odsłonięcia murów i bram staromiejskich, w tym Barbakanu, co paradoksalnie ułatwiły zniszczenia wojenne. „Dodatkowo Dekret Bieruta pozwalał na przejęcie prywatnych wcześniej gruntów. Co spowodowało, że ta rekonstrukcja mogła być przeprowadzona na całej linii, a nie jak przewidywano przed wojną na odcinku od Wąskiego Dunaju do Barbakanu. I rzeczywiście arch. Wacław Podlewski z BOS-u opracował plan odbudowy Starego Miasta uwzględniający kompleksową rekonstrukcję murów miejskich, przewidującą nie tylko ich wzniesienie do pierwotnej wysokości, ale również realizację bram miejskich. Zamierzano również odbudować m.in. cały Barbakan. Jednak w późniejszych latach zwyciężyła inna koncepcja konserwatorska. Jan Zachwatowicz, generalny konserwator zabytków chciał, by rekonstrukcja murów i Barbakanu miała pełniejszy wymiar. Do takiego rozwiązania przekonywał nawet ówczesne władze argumentując, że wznosząc mury do pierwotnej wysokości, przysłonią wieże kościołów dominujących na Starym Mieście, na które niechętnie patrzyli komuniści” – mówił Zwierz.
„Ostatecznie zakończona w 1954 r. rekonstrukcja Barbakanu zawierała znaczny fragment oryginalnego muru z połowy XVI w. Jeżeli chodzi o wysokość murów obronnych zdecydowano się na wariant >>umiarkowany<< zakładający, że powinno się zrekonstruować to, co jest pewnie udokumentowane. W niektórych miejscach są one rzeczywiście podniesione powyżej zachowanej wysokości, zostało to jednak zaznaczone czarną fugą. Na przełomie lat 50. i 60. arch. Jarosław Widacki podjął kolejne badania i prace konserwatorskie przy fortyfikacjach. Na przełomie lat 70. i 80. badania archeologiczne prowadzono na pl. Zamkowym, gdzie odkryto fundamenty Bramy Krakowskiej, które zostały uczytelnione przez podniesienie wysokości muru z cegły klinkierowej. Drobniejsze prace konserwatorskie były jeszcze prowadzone kilka razy, jednak generalnie Barbakan pozostał już w niezmienionej formie do chwili obecnej” – dodał kustosz.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl, autor: Anna Kondek-Dyoniziak