Badania nad osadą w Biskupinie – sprawa narodowa?

opublikowano: 2013-08-30, 09:15
wolna licencja
Minęło ponad 85 lat od odkrycia na Pojezierzu Gnieźnieńskim świetnie zachowanej osady obronnej z 2. poł. VIII w. p.n.e. Według współczesnych archeologów Biskupin zamieszkiwała najprawdopodobniej ludność kultury łużyckiej o niejasnym i złożonym pochodzeniu etnicznym. Tymczasem właściwie od razu po odkryciu rozgorzał spór o „prasłowiańskość” lub „pragermańskość” osady, które miały dowodzić praw współczesnych państw do tych ziem.
reklama

Osada w Biskupinie dla wielu Polaków jest symbolem zamierzchłej polskiej przeszłości. W opracowaniach dla dzieci, wydawanych często jako kolorowe albumy (np. Ilustrowane dzieje Polski D. Banaszaka, T. Bibera i M. Leszczyńskiego czy Encyklopedia. Polska – Historia tych samych autorów), „Osada w Biskupinie” sąsiaduje zazwyczaj bezpośrednio z rozdziałami typu „Mieszko I” czy „Narodziny państwa polskiego”. Historycy zajmujący się średniowieczem w Polsce odcinają się od łączenia w pamięci początków państwowości na ziemiach Polan z osadą 1,5 tys. lat wcześniejszą. Wydaje się jednak, że wciąż na próżno.

Wizerunek tej bramy jest prawdopodobnie jednym z najlepiej kojarzonych przez Polaków zabytków, przedstawianym w każdym podręczniku szkolnym (fot. Ludek, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

Odkrycia osady dokonano przypadkiem z powodu obniżenia poziomu wody w Jeziorze Biskupińskim w czasie prowadzenia na tym podmokłym terenie prac melioracyjnych. Dopiero dzieci z miejscowej szkoły poinformowały o dziwnym znalezisku Walentego Szwajcera, nauczyciela i miłośnika starożytności. Dzięki jego zainteresowaniu sprawa stała się głośna. Józef Kostrzewski, profesor archeologii na Uniwersytecie Poznańskim, podjął się prowadzenia prac wykopaliskowych na półwyspie w 1934 r. Od początku budziły one wielką ekscytację. Polskie ekspedycje eksploatowały osadę do wybuchu II wojny światowej. Drewniane, świetne zachowane z powodu zalania i zakonserwowania wodami jeziora relikty architektury obronnej i mieszkalnej sprzed ponad dwóch tysiącleci miały być dowodem starożytności słowiańskiego osadnictwa. Jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym osadę odwiedzały takie osobistości jak marszałek Edward Rydz-Śmigły czy Ignacy Mościcki.

Po wkroczeniu do Polski Niemcy również wykazali zainteresowanie tym obiektem. Zorganizowano specjalny oddział SS-Ausgrabung Urstätt pod dowództwem prof. dra Hansa Schleifa, który przez kilka lat prowadził wykopaliska na tym terenie. W 1942 badania jednak porzucono. W wyniku zniszczeń wojennych pierwsza otwarta w 1936 r. dla turystów ekspozycja-rekonstrukcja uległa dewastacji. Kolejne prace ponawiano sukcesywnie od 1946 r. Rzekoma „polskość” Biskupina stała się wówczas obowiązującym dogmatem, doskonale wpisującym się w lansowaną od pierwszych lat istnienia Polski Ludowej ideologię piastowską.

Prezydent Ignacy Mościcki odwiedza wykopaliska w Biskupinie, październik 1936 r. (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, sygn. 1-A-1606-7).

Po II wojnie światowej najważniejszą osobą zajmującą się badaniami nad Biskupinem aż do swojej śmierci w 1974 r. stał się Zdzisław Rajewski, wcześniejszy współpracownik Kostrzewskiego, sprawujący funkcje dyrektora i wicedyrektora w warszawskim Państwowym Muzeum Archeologicznym oraz Instytucie Badań Starożytności Słowiańskich (później: Kierownictwie Badań nad Początkami Państwa Polskiego) przy Uniwersytecie Poznańskim. Szacuje się, że w sumie polskim naukowcom udało się przebadać ok. ¾ powierzchni osady. Warto podkreślić, że obok obiektów z epoki żelaza na terenie w pobliżu grodu można znaleźć pozostałości z epoki brązu, neolitu a także paleolitu.

reklama

Pełnowymiarowa rekonstrukcja grodu (uznanego we wrześniu 1994 r. za pomnik historii Polski) jest obiektem dumy miejscowych mieszkańców. Jest ona cyklicznie zmieniana według najnowszych wyników badań, wdrożono także długotrwały program konserwacji, polegający m.in. na utrzymywaniu wysokiego poziomu wody w jeziorze i monitoringu środowiska dla dobrego zachowania autentycznych pozostałości osady, z których niewiele mogą zobaczyć turyści. Obok sensacyjnych reliktów udało się odkryć także pozostałości osady otwartej (nieufortyfikanej) z czasów późniejszych oraz nowsze warstwy osadnictwa, sięgające aż do czasów Piastów. VIII-wieczna osada biskupińska przestała funkcjonować prawdopodobnie już w VI-V w. p.n.e. Możliwe tego przyczyny to zbyt wysokie podniesienie wód i ochłodzenie klimatu w ówczesnej Europie, wyeksploatowanie środowiska naturalnego lub zniszczenie grodu, prawdopodobnie przez Scytów.

Zrekonstruowany chodnik wewnątrz osady i domy jej mieszkańców (fot. Micza, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Poland).

Przeszło 200-tysięczna liczba turystów rocznie świadczy o niesłabnącej popularności Biskupina. Oprócz muzeum poświęconego wykopalisku przygotowuje się obecnie rezerwat osady z XI wieku, składający się z 15 chat i urządzeń gospodarczych. Należy jednak pamiętać, mimo legendy narosłej wokół Biskupina, że związana ze zrekonstruowanym grodem kultura łużycka, której początki sięgają XIV w. przed naszą erą, jest głównie kulturą z punktu widzenia archeologicznego, a nie określeniem etnicznym. Wykazanie „słowiańskości” czy „germańskości” osady jest więc z punktu widzenia nauki tylko pobożnym życzeniem.

Biskupin – zobacz też:

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Magda Próchniak
Studentka Kolegium MISH UW na kierunku dyplomowym historia. Interesuje się dziejami Cesarstwa Rzymskiego, zwłaszcza jego wschodniej części, a także teologią i historią chrześcijaństwa wschodniego. Studiuje starogrekę i różne języki, jakie przyjdą jej do głowy. Dużym zainteresowaniem obdarza także epokę nowożytną, zwłaszcza historię myśli. Fiolozów najchętniej widzi jako ludzi stanowiących ciekawy refleks swojej epoki, nie szuka u nich sensu istnienia. Oprócz tego pasjami słucha najróżniejszych gatunków muzyki, od jazzu przez heavy metal po ambient.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone