Badacz odkrył nieznane dzieło Fryderyka Chopina. „Opadła mi szczęka” [NAGRANIE]
„Pomyślałem: »Co tu się dzieje? Co to może być?«” – taka była pierwsza myśl Robinsona McClellana, gdy natknął się na niecodzienne znalezisko.
Pewnego dnia kustosz Morgan Library & Museum – nowojorskiego muzeum i biblioteki – sortował kolekcję wytworów kultury zgromadzonych w tej instytucji. Pośród pocztówek Pabla Picassa, zabytkowych listów od Johannesa Brahmsa i Piotra Czajkowskiego znalazł tajemniczy przedmiot numer 147.
Jak donosi „The New York Times”, na niewielkim skrawku zapisanym drobnym drukiem widniał napis „Valse”, czyli Walc. Obok tego znajdowało się zapisane kursywą nazwisko: Chopin.
Zaintrygowany tym znaleziskiem McClellan zrobił mu zdjęcie oraz wysłał do Jeffreya Kallberga, czołowego badacza twórczości Fryderyka Chopina z Uniwersytetu Pensylwanii. Ten również był pod wrażeniem. „Opadła mi szczęka. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem” – stwierdził.
Dokładnie przeanalizował papier i atrament manuskryptu oraz pismo i styl muzyczny. Na tej podstawie – oraz po konsultacji z innymi ekspertami – doszedł do wniosku, że jest to najprawdopodobniej nieznany dotąd walc Fryderyka Chopina. Dzieło datowane jest na lata 1830-1835. Odkrytego po blisko 200 latach utworu można posłuchać w wykonaniu chińskiego pianisty Lang Langa.