„Archiwa rodzinne” (informacja)
Od czerwca do października 2013 r. na antenie Radia archiwiści zachęcali do tworzenia rodzinnych archiwów, radzili jak kompletować zbiory i dbać o zgromadzone dokumenty. Jednym z elementów kampanii był konkurs na najciekawiej zaprezentowane archiwum rodzinne. Spośród 87 nadesłanych zgłoszeń przedstawiciele archiwów państwowych i Polskiego Radia wyłonili 9 najbardziej interesujących. Laureaci opowiedzieli o swoich zbiorach na antenie Radia, a wybrane dokumenty, pochodzące z ich rodzinnych archiwów, prezentuje niniejsze wydawnictwo.
W publikacji zaprezentowano dokumenty pochodzące z archiwów rodzinnych: Moniki Agopsowicz i Władysława Deńcy, Anity Golańskiej, Aldony Młynarczuk, Marii Romanowskiej, Zbigniewa Zimnego, Eugeniusza Bałamącka, Adama Trzcińskiego, Krystyny Krzyżanowskiej i Justyny Trojanowskiej.
Publikacja zawiera zaledwie niewielką część - z liczących czasem tysiące obiektów - rodzinnych zbiorów. Pozwala jednak uświadomić, jak różnorodne dokumenty tworzą rodzinne archiwum oraz jak ważną rolę dla utrwalania historii i kultury odgrywają rodzinni archiwiści, chroniąc dokumenty bez których nie byłoby możliwym gruntowane poznanie wielu zjawisk i problemów społecznych, kulturalnych, gospodarczych czy politycznych.
Zbiory te obejmują fotografie, dokumenty metrykalne, własnościowe i sądowe, poświadczające szlachectwo, narodowość, wykształcenie, przebieg pracy zawodowej, służby wojskowej, miejsce zamieszkania. Na uwagę zasługują materiały dokumentujące różnego typu represje: wyroki więzienia, zesłania oraz migracje pojedynczych osób i całych rodzin, związane z trudnymi dziejami Polski, szczególnie w XX wieku. Istotnym elementem rodzinnych archiwów jest korespondencja: telegramy, pocztówki i listy, z których część posiada niewątpliwe walory literackie, podobnie jak dzienniki, pamiętniki i wspomnienia.
Rodzinnych archiwistów łączy pasja badawcza oraz niezwykła pracowitość i cierpliwość potrzebne do zmagań z archiwalną materią. Łączy ich także otwartość na wiedzę niezbędną do prowadzenia samodzielnych poszukiwań, czy wreszcie przekonanie - ze wszech miar słuszne - o znaczeniu rodzinnych archiwów, nie tylko dla dokumentowania dziejów własnej familii, ale również państwa i narodu.
Książka jest skromnym wyrazem uznania dla tych, którzy zgodnie z wielowiekową polską tradycją tworzą i przechowują archiwa rodzinne. Zarówno dla uczestników kampanii „Zostań rodzinnym archiwistą”, jak i tysięcy innych kustoszów rodzinnej pamięci. Być może stanie się także zachętą do tworzenia rodzinnych archiwów dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili.