Archeologiczna sensacja: cmentarzysko wojów i... osada?
W końcówce ubiegłego roku przez powiat gorzowski przeszła dość silna wichura. W efekcie niektóre drzewa w miejscowym lesie zostały wyrwane wraz z korzeniami i to właśnie w pobliżu jednego z takich drzew odkryto grot włóczni. Mężczyzna, który dokonał nietypowego znaleziska, powiadomił Dariusza de Lorma, wiceprezesa Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego „Tempelburg”, a ten przyjechał na miejsce z archeologiem z Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Efekty rekonesansu okazały się bardzo owocne: na terenie lasu odkryto kolejne przedmioty z, jak się później okazało, cmentarzyska sprzed ponad 2 tys. lat.
Od początku listopada tego roku na terenie cmentarzyska trwały prace archeologiczne. Na miejscu znaleziono cztery miejsca pochówku, z czego trzy były kompletne. Część z wykopanych z ziemi artefaktów świadczy o pochowaniu w tym miejscu wojów – archeolodzy i wolontariusze zabezpieczyli m.in. kolejne groty, imacze, i rytualnie zagięty miecz. Elementy ubioru i ozdoby świadczą jednak także o pochówkach kobiecych i dziecięcych.
Jak przyznają badacze, to odkrycie wielkiej wagi, które dodatkowo może wskazywać na istnienie w pobliżu dawnej osady. Samo cmentarzysko może mieć rozmiar do kilku hektarów i jak to określił Krzysztof Socha, archeolog z Muzeum Twierdzy Kostrzyn, funkcjonowało ono między I i III w. n.e.
Jeśli znajdą się na to fundusze, to badania na tym terenie będą kontynuowane, być może zdobędziemy więc niebawem odpowiedź na pytanie, czy 2 tys. lat temu w tych okolicach mieściła się osada.
Źródła: gazetalubuska.pl, rmf24.pl, profil Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego „Tempelburg” na Facebooku