Archeologia: studia, praca, perspektywy – opowiada archeolog
Jestem archeologiem, który pracuje w zawodzie. Może się więc wydawać, że odpowiedzi na powyższe pytania będą dla mnie banalnie łatwe. Otóż nie. Kwestie zasygnalizowane w lidzie zależą od wielu czynników i uczciwie muszę uprzedzić, że zaprezentuję jedynie własny pogląd. Być może to co przeczytasz zepsuje Ci sielankową wizję przyszłej pracy, może uratuje Twoją przyszłość zawodową, a może utwierdzi w przekonaniu, że archeologia to kierunek, który warto wybrać.
Czym zajmuje się archeologia?
Człowiekiem. A pisząc bardziej precyzyjnie, archeologia bada przeszłość ludzi – odpowiada m.in. na pytania o jego kulturę, rzemiosło, wierzenia, zwyczaje, budownictwo, kontakty handlowe czy choćby rozrywki. Dzięki metodzie archeologicznej, przy współpracy z innymi dyscyplinami, wyjaśniamy skąd ludzie przybyli, co jedli czy gdzie kiedyś mieszkali.
Niekiedy archeologia jest postrzegana jako nauka o zabytkach. To prawda, że archeolog musi posiadać jakąś wiedzę na temat artefaktów, ale nie jest kimś w rodzaju rzeczoznawcy wyjątkowo starych przedmiotów. Praca archeologa przypomina bardziej robotę detektywa. Dopasowujemy różne elementy układanki, by zrozumieć, co wydarzyło się w przeszłości. To dzięki archeologii wiemy dziś, gdzie znajdowały się najdawniejsze centra władzy pierwszych Piastów, czy jak swoich bliskich grzebali nasi słowiańscy przodkowie.
Wreszcie, archeologia to nie tylko wykopaliska. Owszem, w tej dyscyplinie jest to podstawowa metoda badań. Dodajmy zresztą, że niezwykła, bo w przeciwieństwie do historii (która ma ograniczoną liczbę źródeł) pozwala nam na pozytywne założenie, że pod ziemią wciąż czekają na nas nowe informacje. Z drugiej strony archeolodzy zajmują się także omawianiem tego, co udało się ustalić podczas prac terenowych. Dlatego – wyjaśniając najkrócej kwestię tego czym zajmuje się archeologia, zawsze odpowiem tak samo – ludźmi.
Przy okazji: archeologia wliczana jest do nauk humanistycznych, czyli nauk o człowieku, dlatego nie, archeologia nie zajmuje się dinozaurami. Ich szczątków poszukują paleontolodzy.
Czy warto studiować archeologię?
Komediopisarz rzymski Terencjusz napisał kiedyś: quod homines, tot sententiae (ile ludzi, tyle zdań). Podejrzewam, że ilu archeologów, tyle opinii na temat tego, czy archeologię warto studiować. Nie uzurpuję sobie więc prawa do rozstrzygnięcia tej kwestii, ale postaram się podpowiedzieć, czego przyszły student może się spodziewać.
Progi punktowe pozwalające na pomyślne przejście rekrutacji różnią się na poszczególnych uczelniach. W ostatnich latach było to od 20 do ponad 50 punktów dla pierwszej tury (np. na UW minimalnie łatwiej było dostać się na historię niż archeologię). Załóżmy jednak, że matura pozwala Ci wybrać jakikolwiek kierunek. Gdzie można studiować archeologię? W Polsce ten kierunek oferuje 11 uczelni w 10 miastach: Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytet Rzeszowski, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie.
Jak wyglądają studia archeologiczne?
Każda uczelnia organizuje program według własnej wizji, która jest też konsekwencją zainteresowań badawczych wykładowców i ćwiczeniowców. W każdym razie studenta archeologii nie ominie żadna epoka, od paleolitu po nowożytność, co jest dobre, bo pomoże wykrystalizować własne zainteresowania. Nie owijając w bawełnę, studia archeologiczne do najłatwiejszych z pewnością nie należą. Tu odniosę się do własnych doświadczeń – kiedy ponad 10 lat temu rozpoczynałem studia na archeologii, na pierwszy rok przyjęto około 100 osób, tytuł magistra uzyskało może ze dwadzieścia. Oczywiście powodów nieukończenia studiów było zapewne wiele, niemniej wysoki poziom był jednym z nich. W ciągu pięciu lat mieliśmy zajęcia i egzaminy z łaciny i architektury średniowiecznej, z narzędzi krzemiennych i kości zwierzęcych. Nauczyliśmy się elementów geografii, zastosowania informatyki w archeologii czy podstaw prawnych ochrony zabytków archeologicznych. Krótko mówiąc spodziewać trzeba się wszystkiego. Poza tym podczas studiów trzeba odbyć ćwiczenia terenowe, czyli bierze się udział w nieodpłatnych wykopaliskach. Miesiąc po pierwszym i miesiąc po drugim roku studiów I stopnia oraz miesiąc po 1 roku studiów II stopnia. A jeśli zechcesz w przyszłości poprowadzić wykopaliska samodzielnie, potrzebujesz jeszcze kolejnych 9 miesięcy praktyki terenowej.
Jaka praca po archeologii?
„Nie chciało się nosić teczki, trzeba kopać dołeczki” głosi jedna z wersji popularnego porzekadła. Cóż, po archeologii, nawet mając dyplom ukończenia studiów, zapewne przyjdzie Ci pracować z łopatą. I choć oczywiście sens pracy to znacznie więcej niż „kopanie dołeczków”, to dla zewnętrznego obserwatora często tak to właśnie wygląda.
Jeśli masz przed oczami romantyczną wizję przygód Indiany Jonesa, to muszę Cię rozczarować. Prawdziwa praca wygląda inaczej i jest zdecydowanie mniej widowiskowa. W dużej mierze ogranicza się do pracy gabinetowej, a wyjazdy na badania do Afryki, na Bliski Wschód czy Ameryki Południowej, zdecydowanie należą do przywileju naukowców.
Absolwent archeologii może szukać pracy na wykopaliskach, czyli zatrudnić się w prywatnej firmie archeologicznej lub świadczyć takie usługi, samemu zakładając firmę. Trzeba wziąć pod uwagę, że najczęściej taka praca wiąże się z wyjeżdżaniem w różne rejony kraju i długimi pobytami poza domem. Dodatkowo, wykopaliska prowadzone są nie tylko w sezonie wiosennym i letnim, ale także jesienią i zimą, dlatego często warunki pracy w terenie są bardzo trudne.
Pracę po archeologii można znaleźć również w muzeach, instytucjach kultury oraz teoretycznie na uczelniach i w instytucjach naukowych. Teoretycznie, bo wymaga to uzyskania stopnia naukowego doktora oraz dużo szczęścia – nawet imponujący dorobek naukowy niczego nie gwarantuje.
Spróbujmy wreszcie wyjaśnić czy archeolog to dobrze płatny zawód. To oczywiście zależy od wyboru ścieżki zawodowej – ale najwięcej można zarobić pracując w prywatnych firmach lub (jeszcze lepiej) prowadząc wykopaliska i nadzory archeologiczne jako firma. Praca w instytucjach kultury czy na uczelniach nie należy do dobrze opłacanych.
Archeolog – zawód nie dla każdego
Studia archeologiczne są dosyć trudne, ale ich ukończenie to dopiero początek drogi, która moim zdaniem nie jest usłana różami. Zarobki w branży nie są wysokie, a wyzwaniem bywa już samo znalezienie pracy – ofert jest mało, a archeolog to na rynku pracy nie jest niestety senior Java Developer. Z własnego doświadczenia wiem, że zaledwie kilka osób, z którymi studiowałem, pracuje dziś w zawodzie. Pozostali zostali programistami, specjalistami ds. kadr, przedstawicielami handlowymi itd. Przynajmniej finansowo większość z nich wyszła na tym lepiej. Jeśli zależy Ci na pewnej pracy, spokojnej przyszłości zawodowej i dobrych zarobkach, archeologia nie jest dla Ciebie. Jeżeli liczysz na łatwe studia, gdzie wystarczy coś „wykuć”, a niekoniecznie zrozumieć, też możesz mieć problem. Ale jeśli możliwość odkrywania przeszłości, uczestnictwa w wykopaliskach i obcowania z zabytkami jest dla Ciebie wystarczającą motywacją do ciężkiej pracy, to trzymam kciuki, przyszły archeologu!
Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.