Apel redaktora naczelnego „Histmag.org”
Drodzy Prenumeratorzy,
wielu z Was zapewne pamięta, gdy w styczniu br. w specjalnym liście zarysowałem przyszłość "Histmag.org" w niezwykle ciemnych barwach.
"Prawdopodobny staje się scenariusz, w którym będziemy zmuszeni do zamknięcia Histmaga w ciągu najbliższego półrocza..." - napisałem. Przyczyną były fundusze, a właściwie ich brak.
Dzięki Waszemu solidarnemu wsparciu (od stycznia 49 osób wsparło nas łącznie kwotą 4725 zł) w ramach akcji Honorowej Prenumeraty oraz naszym wytężonym wysiłkom, udało się uniknąć tej przykrej ewentualności. Histmag.org działa nadal i... rozwija się. Byliście świadkami wielu naszych wspólnych sukcesów, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że nie udało nam się zrobić wielu rzeczy tak dobrze, jak byśmy chcieli.
Dziś pragnę do Was zaapelować ponownie, bo... mamy problem. Nie jest tak źle, byśmy musieli mówić: "boimy się, czy nie trzeba będzie zamknąć Histmaga, bo znowu brakuje nam pieniędzy". Problem jest troszeczkę bardziej subtelny.
Ponieważ zebrane przez nas w ramach "Honorowej Prenumeraty" pieniądze już nie wystarczają, musimy maksymalnie ciąć wydatki na jakiekolwiek inwestycje, żeby pokryć koszty utrzymania "Histmaga". Co to znaczy? Mamy środki, aby przetrwać. Nie mamy środków, aby móc się rozwijać, również dlatego, że musieliśmy pilnie zainwestować w nowy serwer. Poszukiwania inwestorów trwają.
W międzyczasie chciałbym jednak zaapelować do wszystkich tych z Was, dla których "Histmag.org" z jakichś powodów stał się inicjatywą wartościową, godną uwagi. Pomóżcie nam! A my... się Wam jeszcze niejednokrotnie odwdzięczymy. Jak? Tworząc najlepszy portal historyczny w Polsce i realizując wiele innych, śmiałych, innowacyjnych koncepcji. Będziemy mogli to zrobić tylko z Wami i tylko dzięki Wam. Tylko z Wami zapiszemy kolejne złote karty w historii polskiego internetu.
Każda złotówka, którą nas obdarzycie, zostanie mądrze i racjonalnie wykorzystana. To nie jest obietnica polityka. To obietnica kogoś, kto zakładał "Histmag.org" będąc jeszcze licealistą, kogoś, kto prowadzi tę inicjatywę niestrudzenie od 6 lat, nieraz ucząc się na własnych błędach. Wiem, że nie było błędem zaufanie Wam i napisanie o naszych problemach w styczniu. Wierzę, że i tym razem uda nam się z Waszą pomocą zaistniały problem rozwiązać.
Jak możecie nas wspomóc? Wszystkie niezbędne informacje znajdziecie pod adresem:
W razie jakichkolwiek Waszych pytań lub wątpliwości, piszcie.
Z poważaniem:
Michał Świgoń
redaktor naczelny "Histmag.org"
