Anonimowy informator: Od 2015 roku w szkole nie będzie historii!

opublikowano: 2012-04-01, 08:01
wolna licencja
Sensacyjne informacje doszły do nas wczoraj z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Od 2015 roku historia zniknąć ma z gimnazjów i liceów. Podobny los spotkać ma także język polski. Z obydwu przedmiotów utworzony zostanie blok humanistyczny. Z tego, co zdążyliśmy się dowiedzieć od naszego informatora, to nie jedyna zmiana szykowana przez ministerstwo!
reklama

Szkoła bez historii? Tak, to możliwie. W Ministerstwie Edukacji Narodowej powstaje kolejny projekt zmian w szkolnictwie. – Uznaliśmy, że nowa podstawa programowa nie do końca odpowiada dzisiejszym wymogom rynku – stwierdziła jedna z urzędniczek ministerstwa. Na decyzję o kolejnych zmianach wpłynęły też protesty środowisk naukowych i nauczycieli. Jak twierdzą urzędnicy, planowane zmiany uczynić edukację szkolną bardziej praktyczną i wyeliminować wiedzę niepotrzebną na rynku pracy.

Badania wyraźnie wskazują, że wykształcenie humanistyczne rodzi bezrobocie, stąd chcemy ograniczyć jego obecność w szkole – usłyszeliśmy. Planowane zmiany dotyczyć mają przede wszystkim historii i języka polskiego. Przedmioty te mają być zlikwidowane i zastąpione jednym o nazwie kultura i historia. Według ministerstwa dzięki temu w większym stopniu uda się zrealizować idee holizmu w edukacji. – Współcześnie przedmioty szkolne są zbyt rozczłonkowane, chcemy więc je łączyć w pewne sensowne całości – twierdzi anonimowy informator.

Pewnym zaskoczeniem może być także program nowego przedmiotu. Ministerstwo planuje, aby edukację historyczną ograniczyć jedynie do historii współczesnej. – Sądzimy, że wiedza o starożytnym Egipcie czy parlamentaryzmie staropolskim jest zupełnie niepotrzebna młodemu człowiekowi. Jaki wpływ może mieć na życie dzisiejszych ludzi wiedza o tym, kim był Nabuchodonozor lub czym była rewolucja francuska? Dużo istotniejsze jest to, aby każdy wiedział, kto jest kim w dzisiejszej polityce i kto za kim stoi – stwierdził nasz informator. Uczniowie poznają więc biografie dzisiejszych polityków, prawdopodobnie do trzeciego pokolenia wstecz. Bardzo ważnym elementem nowej podstawy ma być temat: „Jak żyło się w PRL i dlaczego źle?”. Usłyszeliśmy również, że pozostałej części historii dzieci uczyć się będą z lektur szkolnych, zwłaszcza z epoki romantyzmu.

Lektur ma być jednak mniej. – Dzieci za dużo czytają. Czytanie na współczesnym rynku pracy jest niemile widziane. Można powiedzieć, że bywalcy bibliotek to jedynie pasożyty niedostosowane do rynku – twierdzi jeden z ekspertów, o którego zdanie zapytaliśmy. Ministerstwo planuje, aby w nowym przedmiocie było więcej praktyki. – Ważną umiejętnością, jaką dziecko wyniesie ze szkoły, będzie pisanie sms-ów. Nie ukrywajmy, że we współczesnym świecie to szalenie istotne. Chcemy, aby uczeń po skończeniu liceum umiał pisać krótkie i zwięzłe sms-y. Wszak chodzi tu również o zawartość jego kieszeni – twierdzi nasz informator.

reklama
Już niedługo na świadectwach szkolnych nie będzie przedmiotu historia (na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0.)

Planowana reforma wiązać ma się z jeszcze jedną poważną zmianą. Nauczycielami nowego przedmiotu mają być przede wszystkim katecheci. Rozwiązanie to pomóc ma w złagodzeniu napiętych stosunków na linii państwo-Kościół. – Sądzimy, że katecheci są dobrze przygotowani do uczenia tego przedmiotu. Co prawda przeczytali w swoim życiu tylko jedną książkę, ale za to tę najważniejszą – usłyszeliśmy w ministerstwie. Rozwiąże to także problem finansowania nauczania religii z kasy państwa. Według planów katecheci mają otrzymywać wynagrodzenie nie za religię, ale za kulturę i historię. Jak twierdzi ministerstwo, jest to także gest w stosunku do samorządów, którym brakuje pieniędzy na utrzymanie szkół. – Proponowane zmiany pozwolą na znaczną redukcję etatów, co pozwoli utrzymać szkoły, a chyba to jest najważniejsze – stwierdził nasz informator.

Zmiany mają dotknąć jednak nie tylko historii. Mniej ma być w szkole również WFu. – Wsłuchaliśmy się tutaj w głos feministek, które słusznie stwierdzają, że sport jest jedynie samczą rozrywką mającą dać upust patriarchalnym żądzom – usłyszeliśmy. Jak twierdzi ministerstwo, im mniej WF-u, tym bezpieczniej będzie również na naszych stadionach i poza nimi. Jak mogliśmy usłyszeć, mniej sportu to mniejsze zainteresowanie piwem i nierządem, które zawsze towarzyszą wielkim imprezom sportowym.

Więcej czasu dzieci spędzą natomiast nad przedmiotami ścisłymi. Będą one miały jednak bardzo praktyczny charakter. – Chcemy, żeby dzieci po ukończeniu szkoły umiały udowadniać swoim rodzicom, dlaczego warto podnosić wiek emerytalny i podatki. Przecież to wszystko da się wyliczyć matematycznie – twierdzi nasz informator.

Wprowadzenie reformy mają poprzedzić konsultacje społeczne. Zaproszone zostaną do niej organizacje, które osobiście wybierze Pani ministra. – Nie chcemy, aby niekonstruktywna opozycja wprowadzała bałagan w pracach nad tą słuszną zmianą – dowiedzieliśmy się w ministerstwie. Proponowane zmiany mają być wprowadzone od września 2015 roku. Nie wiadomo, kiedy światło dzienne ujrzy pełen projekt. „Histmag.org” będzie na bieżąco informował o tej sprawie.

Powyższy materiał powstał jako żart primaaprilisowy. Zwykle publikujemy jednak prawdziwe informacje ;)

reklama
Komentarze
o autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone