Andrzej Nowak – „Kto pisze naszą historię? Rozmowy polskie wiosną XXI wieku” – recenzja i ocena
Andrzej Nowak – „Kto pisze naszą historię? Rozmowy polskie wiosną XXI wieku” – recenzja i ocena
Osoba prof. Andrzeja Nowaka gwarantuje wysoki poziom merytoryczny. Jednak tym razem krakowski uczony podjął dyskusję ze znanymi i wybitnymi literatami i naukowcami. Powiem od razu – nie jest to płaskie podejście, ale wielowątkowe spojrzenie na to czym jest, czym powinna być i czym może się stać historia.
Przed pięciu laty, również nakładem nieocenionego Wydawnictwa Literackiego, ukazał się tom rozmów Andrzeja Nowaka pod prowokacyjnym nieco tytułem „O historii nie dla idiotów”. Wśród interlokutorów historyka byli m.in. Henryk Samsonowicz, Piotr Wandycz, Richard Pipes, Stefan Kieniewicz. Wówczas wspólnie z nimi zastanawiał się nad charakterem narodowej pamięci. W omawianej publikacji przeczytamy rozmowy z Ernestem Bryllem, Jackiem Dukajem, Ewą Domańską, Antonim Liberą, Wacławem Holewińskim, Adamem Leszczyńskim, Szczepanem Twardochem, Małgorzatą Musierowicz i Jarosławem Markiem Rymkiewiczem. We wstępie do „Kto pisze naszą historię?” Nowak odnotowuje, że kilku współautorów z tej pierwszej wspomnianej pracy już nie żyje. Również i w recenzowanym zbiorze znajdziemy nazwiska ludzi, którzy już odeszli. Biologia pisze w ten sposób post scriptum dla nas, czytelników.
Nie jest wyłącznie „reporterem” zadającym z góry ustalone, napastliwe pytania. Jest uważnym słuchaczem, czasem polemistą, który dzieli się swoimi przemyśleniami z rozmówcą i czytelnikiem. Jest badaczem zainteresowanym przede wszystkim tym, co druga osoba ma do powiedzenia. Jednak odniosłam wrażenie, że nie tyle o rozmówców chodzi, ile właśnie o odbiorców – książka nie jest hermetycznym zapisem dialogu intelektualistów, lecz intelektualną propozycją skierowaną do Polaków żyjących w XXI wieku. W książce zderzają się różne poglądy, różne spojrzenia. To od nas, odbiorców, zależy, czy zdecydujemy się dokonać ich syntezy, czy też staną się podstawą do wysuwania własnych wniosków. To w moim odczuciu największa wartość recenzowanego tomu – pobudza nas do refleksji i zadumy.
Ujmująca jest natomiast kultura dialogu w „Kto pisze naszą historię?”. Niejednokrotnie odrywamy się więc od samej postaci, pochylając się nad jej refleksją, by powrócić do niej i spojrzeć na nią z większym szacunkiem. Brakuje nam dzisiaj takich debat. Gdyby tylko politycy znaleźli w sobie tyle odwagi, by zgodzić się na podobną konwersację.
Nie byłabym w stanie wskazać najciekawszej rozmowy lub tej, która sprawiła największy zawód. Wszystkie one – zwłaszcza w świetle pozostałych – zyskują, zaś różne spojrzenia stanowią dla siebie intrygujące dopełnienie. Może najbardziej zaskakujący jest zapis dyskusji z Jackiem Dukajem. Obaj dżentelmeni otwierają przed nami zupełnie nową perspektywę – przyszłość stanie się kiedyś przeszłością. Czy treści wygenerowane przez AI będą dorównywać geniuszowi twórców sprzed wieków? Czy można oderwać dzieło od człowieka wraz z jego doświadczeniami i motywacjami? I czy tego rodzaju wytwory będą budować wspólnotę, jak to było dawniej? Czy brak twórczego wysiłku nie zabije zatem substancji, którą z mozołem budowały kolejne pokolenia?
Na końcu zamieszczono wspomnienie profesora na temat Wiktorii Śliwowskiej. To pokłosie ich długich rozmów – najpierw ucznia z mistrzynią, potem dwojga przyjaciół i znawców historii Rosji. Można żałować, że nie udało się zarejestrować żadnej z nich. Jednak esej poświęcony Śliwowskiej to nie tylko refleksja na temat jej życia i spuścizny, to wspomnienie osoby, która ukształtowała przyszłego profesora. „Czas płynie, czy używamy go dobrze, czy źle – porywa nas i unosi. Zabiera ludzi i książki o ludziach” – pisze Nowak. Ach, ileż zyskałaby polska nauka, gdyby w ten sposób budowane były relacje między nauczycielem a uczniem!
Historia jest wielkim zobowiązaniem. Czy nam się to podoba czy nie, jesteśmy jej częścią. I od nas zależy, jak będziemy ją traktować i jak zechcemy ją kształtować w przyszłości.