Alexander Watson – „Twierdza. Oblężenie Przemyśla i korzenie skrwawionych ziem Europy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2022-03-22, 11:47
wolna licencja
Wbrew tytułowi „Twierdza. Oblężenie Przemyśla i korzenie skrwawionych ziem Europy” to nie tylko książka o jednym ze słynniejszych starć I wojny światowej. To niesamowita podróż ukazująca powolne zanikanie starego świata i starych wartości. Przyjrzyjmy się zmierzchowi słynnej belle epoque i cesarsko-królewskiego świata.
reklama

Alexander Watson – „Twierdza. Oblężenie Przemyśla i korzenie skrwawionych ziem Europy” – recenzja i ocena

Alexander Watson
„Twierdza. Oblężenie Przemyśla i korzenie skrwawionych ziem Europy”
nasza ocena:
10/10
cena:
59,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Dom Wydawniczy Rebis
Tłumaczenie:
Tomasz Fiedorek
Rok wydania:
2022
Okładka:
twarda
Liczba stron:
416
Premiera:
01.03.2022
Format:
230 x 30 x 150 [mm]
Format ebooków:
.epub, .mobi
ISBN:
978-83-8188-424-2
EAN:
9788381884242

Książka przedstawiająca historię walki o Przemyśl słusznie przyniosła Alexandrowi Watsonowi liczne nagrody i wyróżnienia. Jest to praca oparta na dużej i ciekawej kwerendzie archiwalnej. Przeprowadzonej nie tylko w archiwach austriackich czy niemieckich, ale też polskich. Autor zapoznał się również z lokalnymi opracowaniami dotyczącymi historii Przemyśla, które również były istotne dla jego pracy – o czym zresztą we wstępie do książki wspomniał.

Innymi słowy jest to nawet nie tyle solidnie, co kompleksowo przygotowana książka. Jednak miłośnicy militariów będą może nie tyle rozczarowani, co nieco zagubieni. Twierdza. Oblężenie Przemyśla to zdecydowanie nie jest praca dotycząca stricte historii wojskowości, co również głębsza analiza nadchodzącego zjawiska czystek, szowinistycznego nacjonalizmu czy ludobójstwa.

Jednak nie powinno to zrażać „wojskowych”. Centralnym punktem opowieści Watsona jest tytułowy Przemyśl. Na pierwszych kartach swojej pracy przedstawia historię miasta, skupiając się szczegółowo na jego życiu czy funkcjonowaniu w ostatnich latach panowania Austro-Węgier. Widzimy zatem zróżnicowany gród, leżący na styku różnych kultur, wyznań języków czy narodowości. Powszechnie wiadomo, że życie poddanych Franciszka Józefa I w ówczesnej Galicji niby było miłe, senne, leniwe, jednak Watson zwraca uwagę na drobne „szykany” i uprzedzenia, jakie charakteryzowały nie tylko cesarsko-królewską administrację wojskową, lecz także autonomiczne władze lokalne. Po lekturze możemy dostrzec, jak pod pokrywką galicyjskiego lojalizmu zaczyna się powoli „gotować” nowoczesny nacjonalizm.

Z „militarystycznego” widzenia większych uwag nie mogę zgłosić. Twierdza została opisana w sposób bardzo dobry. Nie tylko można znaleźć dokładne przedstawienie stylów fortyfikacyjnych (pamiętajmy, że przełom XIX i XX wieku to wprost rekordowy czas dla rozwoju technologicznego narzędzi do pozbawiania życia), lecz także liczne zastrzeżenia co do sensu i wartości dzieł umocnionych. W wyobrażeniu sobie jak one wyglądały z pewnością pomagają zamieszczone w książce plany przykładowych fortów, aczkolwiek brakuje w książce kompleksowego planu rozmieszczenia umocnień.

Watson przedstawia rolę Przemyśla w cesarsko-królewskich planach wojennych autorstwa gen. Franza Conrada von Hötzendorfa. W przeciwieństwie do większości badaczy, Watson nie ma o nim dobrego zdania. Uważa, że jego plany, zamierzenia i koncepcje nie nadawały się do wykonania przez austro-węgierską armię z powodu jej zacofania, problemów mobilizacyjnych czy wszelkiego rodzaju rezerw związanych z prowadzeniem wojny. Dodatkowo lekceważył całkowicie kwestie umocnionych punktów, w tym twierdz – co jest o tyle dziwne, że Przemyśl był początkowo miał być miejscem kwatery głównej Hötzendorfa.

Niewiele lepiej oceniony został komendant twierdzy gen. Hermann Kusmanek von Burgneustädten. Zdaniem Watsona to typ konserwatywnego służbisty i biurokraty, który wierzył, że wszystko da się uregulować rozkazem. Dodajmy do tego, skład załogi (połączenie jednostek trzeciorzutowych i siłą wcielanych rezerwistów) to mamy przepis na klęskę. Twierdza jednak przetrwała długo – głównie ze względu na fakt, że jesienne szturmy na Przemyśl zakończyły się klęską wojsk rosyjskich (a nie wszystkie jednostki biorące w nim udział był, że się tak wyrażę, prima sort).

Niestety charakterystyka i różnice pomiędzy carską a cesarsko-królewską armią są jedynie zasygnalizowane w głównej treści – aby się dowiedzieć czegoś więcej należy przejść do załączników, gdzie charakter obu armii został przedstawiony. Brakowało mi w nim jednak szerszej charakterystyki uzbrojenia. Niby można zajrzeć do innych tyczących tego tematu opracowań, no ale mimo wszystko szkoda.

reklama

Udane przetrwanie Przemyśla w 1914 roku stworzyło legendę o niezdobytej cesarskiej skale w morzu rosyjskiej inwazji. Legenda nie do końca zasłużona (Rosjanie zdobycie twierdzy traktowali jako drugorzędne zadanie, aż tak się do tego nie przykładali). Stąd zimowo-wiosenne walki zajmowały w propagandzie austriackiej szczególne znaczenie (co też Watson podkreśla). Tyle, że tym razem carskie wojska zablokowały twierdze i cierpliwie czekały… aż się doczekały kapitulacji.

Drugie oblężenie nie obfituje w jakieś szczególne wojenne epizody, jednak jest znakomitym polem do przedstawienia jak oblężona twierdza funkcjonuje na początku XX wieku. Watson posiłkuje się nie tylko materiałami wojskowymi i dokumentami państwowymi, lecz także zachowanymi dziennikami, listami, pamiętnikami etc. Dzięki temu mamy przekrój postaw wszystkich poddanych z wielonarodowościowego państwa Franciszka Józefa I. Możemy obserwować, jak wygląda ich życie, jak się zmieniają postawy itp. Opis oblężenia to też ukazania codziennych problemów, z jakim muszą się mierzyć wszyscy – od komendanta twierdzy po zwykłego żołnierza czy cywilnego mieszkańca. Widzimy różne zachowania, motywacje, działania – niektóre ciekawe i nowatorskie, niektóre stare jak świat, niektóre zasługujące na potępienie.

Choć Rosjanie pod twierdzą w gruncie rzeczy niewiele robią, nie powstrzymuje ich to przed działaniami poza twierdzą. A są to pomysły mające niewiele wspólnego z wojną a raczej wybiegające w przyszłość, po zwycięskim – no bo jakże by inaczej – zakończeniu konfliktu. Watson pokazuje pierwszą erupcję narodowego szowinizmu – tym razem wielkoruskiego. Na zajętych terenach Rosjanie wprowadzają swoje porządki, walutę, prawo, czas i próbują wprowadzić nawet swoją wiarę i kulturę. Kiełkującą świadomość narodową Ukraińców traktują jako swoisty „wypadek” czy nieporozumienie i typowymi rosyjskimi metodami administracyjnymi próbują przekierować ją w słuszne, „małoruskie” tory. Prawda, że brzmi to znajomo...

Jeszcze gorszy los spotyka Żydów, których się poniża, okrada czy wysiedla. Jeszcze się ich nie morduje – do niemieckiej fabryki śmierci z czasów II wojny światowej jeszcze daleka droga, aczkolwiek Watson słusznie zauważa, że Rosjanie w gruncie rzeczy stali się prekursorami czystek etnicznych na dużą skalę. Nieco lepiej mają Polacy – ale może dlatego, że Rosjanie po wieloletnich doświadczeniach nad Wisłą częściowo pogodzili się z ich odrębnością i uporem, więc ograniczają się do szykan administracyjno-represyjnych na mniejszą skalę.

Innymi słowy książka Alexandra Watsona to nie tylko opis walk, lecz także przedstawienie wstępu do czekającego Europę koszmaru XX wieku – czyli krwawych walk, czystek itp. wynikających z narodowościowych napięć. Tak się akurat złożyło, że jedno z „zasłużonych” w tej kwestii mocarstw zainicjowało te działania właśnie w austriackiej Galicji. Co by nie mówić, był to idealny teren do tego, taka zapalna mieszanka. Społeczeństwo w większości ubogie, słabo wykształcone, dodatkowo głęboko podzielone pod względem wiary, języka czy świadomości narodowej. Jako poddani „Najjaśniejszego Pana” potrafią ze sobą żyć w tym leniwym acz barwnym cesarsko-królewskim kieracie. Ale jak znika ten stabilizacyjny czynnik, a ktoś „podpala” pod kotłem – to przepis na tragedię gotowy.

Nie umiem powiedzieć, czy to było ze strony autora zamierzone, ale wybór walk o Przemyśl w latach 1914–1915 okazał się znakomitym sposobem pokazania skomplikowanych relacji narodowościowych i kulturalnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Tę książkę trzeba przeczytać.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Alexandra Watsona „Twierdza. Oblężenie Przemyśla i korzenie skrwawionych ziem Europy” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

reklama
Komentarze
o autorze
Michał Staniszewski
Absolwent Wydział Historycznego UW, autor książki „Fort Pillow 1864”. Badacz zagadnień związanych z historią wojskowości, a w szczególności wpływu wojny na przemiany społecznych, gospodarczych i kulturowych - ze szczególnym uwzględnieniem konfliktów XIX wieku.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone