Ale Historia, 27 grudnia w Wyborczej
Siodłanie krowy, czyli jak wprowadzano w Polsce komunizm. Komunizm dla większości Polaków był ciałem obcym, uznawali go za nowe zniewolenie. Ale w Rosji nikt tak nie myśli, mieszkaniec Moskwy czy Petersburga powie: „Uratowaliśmy was. Gdyby nie my, toby was Niemcy wszystkich w Oświęcimiu zgładzili”. Z prof. Nikołajem Iwanowem rozmawia Józef Krzyk.
reklama
Ponadto w wydaniu:
- Kochanek w obozie wroga. Związek Hannah Arendt, prześladowanej przez nazistów Żydówki, która musiała uciekać z III Rzeszy, i Martina Heideggera, członka NSDAP, który wprowadzał na Uniwersytecie w Marburgu nazistowskie porządki, jest jedną z najbardziej zadziwiających relacji w historii. Może się wydawać niezrozumiały, a nawet bulwersujący.
- Czy zawsze rodzice kochali dzieci? Francuska badaczka Elisabeth Badinter twierdzi, że nie istnieje wrodzony instynkt macierzyński. Bo jak wytłumaczyć, że dla dobrze urodzonych rodziców w XIX-wiecznej Francji najważniejszym problem było nie to, jak wychować dziecko, lecz jak się go pozbyć z domu, zachowując twarz.
- Z DZIEJÓW HEREZJI. Janseniusza wojna z jezuitami. Czy człowiek może zyskać łaskę Bożą dzięki ascezie, umartwianiu się i modlitwie, czy zależy to wyłącznie od woli Boga? Spierali się o to ostro nie tylko protestanci z katolikami, ale także katolicy między sobą.
reklama
Komentarze