Akademia Krakowska: „Niechże więc tam będzie nauk przemożnych perła”
Świat średniowiecznych uniwersytetów
Wyższe uczelnie zaczęły powstawać w XI/XII w., inspirowane odrodzeniem życia intelektualnego. Początkowo taki typ szkoły nazywano studium generale i dopiero później zaczęto używać nazwy universitas, oznaczającej całość, powszechność, wspólnotę. Studentów określano najczęściej mianem scholarów (łac. schola - szkoła). Za najstarszy uniwersytet uznaje się uczelnię w Bolonii, która zaczęła funkcjonować już w XI w. Do jej rozwoju przyczynił się w 1158 r. przywilej Fryderyka Barbarossy, uwalniający studentów od odpowiedzialności przed sądami miejskimi. Od tej pory uniwersytet uzyskiwał autonomię. W XII w. powstała uczelnia paryska, utworzona z połączenia szkoły katedralnej przy kościele Notre Dame, szkoły na Górze św. Genowefy i szkoły przy opactwie św. Wiktora.
Uniwersytety w Bolonii i Paryżu wypracowały różne wzorce organizacji, na których wzorować się będą późniejsi fundatorzy wyższych uczelni. W Bolonii całą wszechnicą rządzili… studenci – to oni wybierali spośród siebie rektora, któremu winni byli posłuszeństwo również wszyscy profesorowie. Rektor sprawował nad nimi władzę, przede wszystkim w zakresie sądownictwa, scholarzy i profesorowie nie podlegali bowiem władzom miejskim a uniwersytet posiadał autonomię i rządził się własnymi prawami. Pracownicy uniwersytetu odpowiadali więc przed sądem, na czele którego stał… student. Ich zarobki również w pełni zależały od scholarów, nie dostawali bowiem żadnego wynagrodzenia od państwa. W Bolonii studenci mieszkali w prywatnych kwaterach mieszczańskich, wykłady również odbywały się w wynajmowanych lokalach (był to tzw. system hospicjalny). Organizacja uniwersytetu paryskiego była dużo mniej swobodna i bardziej zbliżona do tej, którą znamy ze współczesnych uczelni. Na jego czele stał rektor wybierany przez grono profesorów, którzy dostawali jako uposażenie beneficja kościelne. Wykłady odbywały się w specjalnych pomieszczeniach zwanych kolegiami. Uznawano powszechnie, że uniwersytety podlegają papieżowi i tylko on ma prawo potwierdzania swoją bullą powstania nowej uczelni wyższej.
Czego można się nauczyć na średniowiecznym uniwersytecie?
W średniowieczu na uniwersytetach funkcjonowały cztery fakultety: sztuk wyzwolonych, prawa, medycyny i teologii. Pierwszy z nich stanowił wstęp do studiów na uniwersytecie i każdy scholar od niego właśnie zaczynał naukę. Sztuki wyzwolone obejmowały trivium (gramatyka, retoryka i dialektyka) i quadrivium (arytmetyka, geometria, muzyka i astronomia). Uniwersytety starały się koncentrować bardziej na nauczaniu quadrivium, gdyż część uczniów przeszła wcześniej program trivium w szkołach katedralnych, które przygotowywały scholarów do wstąpienia na uniwersytet. W Polsce taką rolę spełniała przede wszystkim szkoła katedralna krakowska i szkoła przy kościele Mariackim, które uczyły nawet quadrivium.
Akademia Krakowska – zobacz też:
Po ukończeniu fakultetu sztuk wyzwolonych student uzyskiwał tytuł bakałarza i mógł, jeżeli chciał, kontynuować naukę na pozostałych wydziałach. Nauczanie prawa dzieliło się na prawo rzymskie (w oparciu o Kodeks Justyniana) i kanoniczne (podstawę stanowiły zbiory dekretów kościelnych, przede wszystkim tzw. Dekret Gracjana). Medycyny uczono z dzieł starożytnych lekarzy – Hipokratesa i Galena, a studia teologiczne polegały na komentowaniu Pisma Świętego oraz najbardziej uznanych pisarzy kościelnych.
Kazimierz Wielki i jego uczelnia
Kazimierz Wielki, podejmując dzieło swojego ojca Władysława Łokietka, odbudowywał i unifikował kraj po rozbiciu dzielnicowym. Podjął też ważne reformy (m.in. kodyfikacji prawa zwyczajowego) oraz prowadził bardzo aktywną działalność dyplomatyczną. Do realizacji wszystkich tych ambitnych zamierzeń potrzebował dobrze wykształconych i obytych w świecie ludzi. W XIV w. członkowie polskiej elity politycznej odbywali zagraniczne podróże, aby kształcić się na uniwersytetach w sąsiednich krajach. Taka podróż była jednak bardzo kosztowna i czasochłonna, Kazimierz chciał więc ułatwić swoim poddanym dostęp do edukacji na jak najwyższym poziomie, aby umocnić w ten sposób niedawno połączone państwo. Kierowała nim też prawdopodobnie chęć przyciągnięcia do Polski jak największej liczby studentów z zagranicy, aby zwiększyć międzynarodowy prestiż królestwa. Badacze zauważają, że w tamtej epoce silnemu królowi po prostu „wypadało” mieć uniwersytet. Uczelnie kwitły już w Salerno, Padwie, Sienie, Rzymie, Montpellier, Orleanie, Tuluzie, Salamance, Oksfordzie i Cambridge. W 1224 r. Fryderyk II jako pierwszy założył uniwersytet bez aprobaty papieża. Przykład płynął również od jednego z najbliższych sąsiadów króla Kazimierza – w 1348 r. Karol IV, cesarz i król Czech, dokonał fundacji uniwersytetu w Pradze.
Polecamy e-book Marcina Sałańskiego pt. „Wielcy polskiego średniowiecza”:
Kazimierz Wielki rozpoczął starania o swoją własną uczelnię najprawdopodobniej już trzy lata później. W 1351 r. wysłał jednego z najbardziej zaufanych współpracowników, Floriana Mokrskiego, w podróż do Bolonii i Padwy, a może również do Neapolu. Jego celem było poznanie organizacji tamtejszych uniwersytetów. Nie wiemy jednak, jaki rezultat przyniosła wizyta, ponieważ ówczesny papież, Klemens VI, a także jego następca Innocenty VI, nie byli przychylni królowi Kazimierzowi, a tylko następca św. Piotra mógł wydać zgodę na utworzenie studium generale. Trzeba było więc poczekać kilka lat. Dopiero w 1362 r. Stolicę Apostolską objął Urban V, wcześniejszy profesor uniwersytetu w Montpellier, gorący zwolennik rozwoju nauki. W tym samym roku Kazimierz wysłał poselstwo do Awinionu (tam, w związku z tzw. niewolą awiniońską, rezydował wówczas papież) z prośbą o zgodę na utworzenie wyższej uczelni. Motywował ją następująco:
Z powodu wielkiej odległości innych wszechnic o przeszło 40 dni drogi, nauka w tych krajach jest upośledzona, a liczni szlachetni klerycy z Polski, jedni schwytani, inni uwięzieni, zmarli lub umierają w niewoli (Cyt. za: J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1982, s. 197).
Papież udzielił posłom ustnej zgody, a w październiku 1363 r. wysłał specjalne pismo do arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jarosława Bogorii ze Skotnik, polecając mu aby sprawdził stan przygotowań do fundacji i zażądał wystawienia specjalnych przywilejów dla uniwersytetu. Oficjalne pismo papieskie potwierdzające fundację dotarło do rąk króla 13 września 1364 r., ale Kazimierz nie czekał na nie i już 12 maja 1364 r. wystawił akt fundacyjny uczelni. Tę samą datę nosi dokument miasta Krakowa, zapewniający uniwersytetowi specjalne przywileje.
„Nauk przemożnych perła”, i „orzeźwiające źródło”
W przywileju fundacyjnym, wystawionym dokładnie 650 lat temu, czytamy, że król polecał
[…] w mieście naszym Krakowie wyznaczyć i urządzić miejsce, w którym by studium generale w każdym dozwolonym wydziale kwitnęło […]. Niechże więc tam będzie nauk przemożnych perła, aby wydawała męże dojrzałością rady znakomite, ozdobą cnót świetne i w różnych umiejętnościach biegłe. Niechaj otworzy się orzeźwiające źródło, a z jego pełności niech czerpią wszyscy naukami napoić się pragnący. Niechże do tego miasta Krakowa zjeżdżają się swobodnie i bezpiecznie wszyscy mieszkańcy królestwa naszego i krajów przyległych, ale i inni ze wszystkich stron świata (cyt za: F. Kiryk, Nauk przemożnych perła, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1986).
Kazimierzowi nie udało się w pełni zrealizować wszystkich zamierzeń, w Krakowie nie powstały bowiem wszystkie wydziały. Papież nie wyraził zgody na otwarcie teologii, nie była to jednak wyjątkowa praktyka, bowiem uniwersytet w Paryżu rościł sobie wówczas pretensje do monopolu na nauczanie tej najbardziej prestiżowej i najważniejszej w średniowiecznym świecie dziedziny. Utworzono za to 8 katedr prawa (w tym 5 prawa rzymskiego i 3 kanonicznego), dwie katedry medycyny i jedną sztuk wyzwolonych. Wszechnicę zorganizowano na wzór boloński, katedry były więc obsadzane w drodze wyboru – kandydata wyłaniano w głosowaniu scholarów (decyzja zapadała większością głosów). Przedstawiciele studentów i mieszczan ustalili ceny kwater prywatnych dla scholarów na terenie Krakowa. Byli oni wyłączeni spod miejskiej jurysdykcji, sądził ich rektor, król gwarantował im odszkodowanie w razie utraty mienia i wyznaczył nawet specjalnego… lichwiarza żydowskiego, który miał udzielać studentom niskooprocentowanych kredytów. Kazimierz Wielki chciał silniej związać uniwersytet z państwem i uczynić swojego kanclerza odpowiedzialnym za zatwierdzanie egzaminów i nadawanie stopni naukowych, ale papież wyznaczył do tej funkcji biskupa krakowskiego. Mimo to uniwersytet spełniał swoją podstawową funkcję, miał bowiem nauczać przede wszystkim prawa, którego znajomość była tak bardzo potrzebna do sprawnego zarządzania państwem.
Polecamy także:
- Jak powstawał akademik „Hanka”. Kartka z historii życia akademickiego w przedwojennym Poznaniu
- Bluszczowa Liga
Zmierzch uczelni i odrodzenie
Nie mamy wiadomości o dalszym funkcjonowaniu uniwersytetu, przypuszcza się więc, że po śmierci fundatora w 1370 r. zaprzestał on swojej działalności. Winne były temu problemy finansowe, zwraca się również uwagę, że boloński model organizacji nie był dostosowany do polskich warunków. Odnowienia uczelni dokonał Władysław Jagiełło w 1400 r., ale główną pomysłodawczynią i gorącą orędowniczką przywrócenia wszechnicy dawnego blasku była jego żona, królowa Jadwiga. Przeznaczyła ona w testamencie swoje klejnoty na potrzeby uczelni.
Akademia krakowska była drugim uniwersytetem powstałym w Europie Środkowej, wyprzedziła wszechnice w Wiedniu i węgierskim Pécs oraz najstarszy uniwersytet na ziemiach niemieckich, który powstał w Heidelbergu dopiero w 1386 r. W XV w. krakowskie studium generale wydało wielu wybitnych uczonych i dyplomatów, którzy przyczynili się do zwiększenia prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Do dziś Uniwersytet Jagielloński jest jedną z najlepszych uczelni w kraju. Swoje 650. urodziny świętuje już od soboty: odbyło się wtedy uroczyste posiedzenie Senatu uczelni, a orszak profesorów i studentów przeszedł ulicami Krakowa. Po uroczystej Mszy św. w katedrze na Wawelu JM Rektor UJ prof. dr hab. med. Wojciech Nowak wraz z przedstawicielami władz uczelni i studentów złożył wiązanki kwiatów w kolorach uniwersyteckich na grobach fundatorów – Kazimierza Wielkiego oraz Jadwigi i Władysława Jagiełły. W nocy z 10 na 11 maja miała miejsce iluminacja budynków uniwersyteckich, w niedzielę w Filharmonii im. Karola Szymanowskiego odbył się specjalny koncert Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej w Krakowie pod batutą Jerzego Maksymiuka. Dzisiaj o godzinie 12:00 w gmachu Collegium Novum wmurowana została tablica pamiątkowa ku czci Kazimierza Wielkiego.
Polecamy e-book Marcina Sałańskiego „Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”:
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Bibliografia:
- Jasienica Paweł, Polska Piastów, Prószyński i S-ka., Warszawa 2007.
- Kiryk Feliks, Nauk przemożnych perła, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1986.
- Szczur Stanisław, Historia Polski. Średniowiecze, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002.
- Wyrozumski Jerzy, Kazimierz Wielki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1982.
- www.uj.edu.pl, dostęp 10.05.2014 r.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz