5 najciekawszych nowości w Księgarni Odkrywcy w lipcu!

opublikowano: 2022-07-11, 05:02
wszelkie prawa zastrzeżone
Oto najciekawsze lipcowe nowości w Księgarni Odkrywcy. Wśród ciekawych pozycji znajdziemy m.in. książki: „Edward Gierek. Źródła sukcesu i klęski”, „Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” i „Łużyce. Po polskiej i niemieckiej stronie Nysy – przewodnik krajoznawczy”.
reklama

1.) Karolczuk E. „Edward Gierek. Źródła sukcesu i klęsk” 

Na podstawie kilku wybranych problemów pokazuję, że polityka w czasie dekady Gierka, wbrew pozorom, nie trzymała się ani ducha, ani litery marksizmu. Była to polityka czysto pragmatyczna, która odniosła jednak wielkie sukcesy. Polska rozwijała się wówczas w tempie niespotykanym we wcześniejszej historii. Ekipa Gierka zaciągnęła wielkie kredyty, jak na ówczesne czasy i sposoby rozliczania długów, ale wiele za nie wybudowała. Obecnie dług publiczny jest kilkanaście razy większy, a efekty inwestycyjne mniej niż skromne.

[…]W wielu publikacjach Gierek powraca jak pewien towar marketingowy. Do kin trafił nawet pełnometrażowy film fabularny „Gierek”, w którym próbuje się spojrzeć na niego niejako przez dziurkę od klucza. Ale jak to dziurka – kluczem do Gierka nie jest.

[…]Wbrew tytułowi modnej książki Janusza Rolickiego Przerwana dekada uważam, że dekada Gierka była „skończona”, i to zbyt późno… To, do czego doprowadziła polityka ekipy Gierka, należy odróżnić od stanu gospodarki za czasów ekipy Kani i Jaruzelskiego. Trzeba też widzieć i to, że podobne sprzeczności wewnętrzne zadecydowały o klęsce systemu „socjalistycznego” 10 lat później.

- Ze wstępu

Książkę „Edward Gierek. Źródła sukcesu i klęsk” możesz zamówić tutaj: LINK

2.) Canterbury D. „Bushcraft. Jak radzić sobie w dziczy bez współczesnych udogodnień” 

Bushcraft oznacza umiejętność radzenia sobie bez większego trudu na łonie natury. Jeśli chce się spróbować tej wyjątkowej sztuki, trzeba zdobyć kilka ważnych umiejętności i posiąść sporo wiedzy - między innymi jak samodzielnie zbudować sobie schronienie, rozpalić ognisko, wyszukać i przygotować pożywienie oraz korzystać z narzędzi, zarówno tych współczesnych, jak i wykonanych samodzielnie. Przekonasz się, że nawet na wielodniową wyprawę do lasu wystarczy skromny, lekki ekwipunek, a włóczęga z dala od cywilizacji przynosi mnóstwo frajdy i pozwala na odbudowanie więzi łączącej człowieka z naturą.

Ta książka jest kompletnym kompendium wiedzy, dzięki której poradzisz sobie w każdych warunkach. Dowiesz się, co zabrać ze sobą na wyprawę, a co będzie zbędnym balastem. Znajdziesz tu dokładne opisy narzędzi do cięcia, sprzętu zapewniającego schronienie, urządzeń rozpalających oraz pojemników i olinowania w kontekście warunków panujących w dziczy, a także mnóstwo wskazówek dotyczących posługiwania się mapą i kompasem, rozpalania ognisk czy zapewnienia sobie ochrony przed żywiołami. Dzięki temu praktycznemu przewodnikowi odkryjesz, jak hojna i piękna potrafi być dzika przyroda. Radzenie sobie bez zdobyczy cywilizacji wymaga nieco determinacji, jednak zdobycie tej wiedzy i umiejętności może w krytycznych sytuacjach okazać się bezcenne i ocalić życie.

W książce znajdziesz wskazówki dotyczące:

doboru pięciu podstawowych kategorii ekwipunku
zapewniania sobie schronienia w każdych warunkach
pozyskiwania i przygotowania pożywienia
nawigacji w terenie i obozowania
i wiele innych!
Dzika natura. Poznaj. Przetrwaj. Pokochaj!

Książkę „Bushcraft. Jak radzić sobie w dziczy bez współczesnych udogodnień” możesz kupić tutaj: LINK

3.) Winnik S. „Bezmiłość O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka”

Miłość to ostatnia rzecz, o której się myśli, gdy padają słowa: obóz koncentracyjny.

A jednak setki zachowanych listów, tych oficjalnych i tych przekazywanych gdzieś ukradkiem z narażeniem życia, są najlepszym dowodem na to, że miłość za drutami istniała i była ludziom skazanym na obóz bliższa niż może się wydawać. Pragnęli normalności, która nagle przestała być normą. Pragnęli wolności, bo każdy powinien być równy. Pragnęli wreszcie dzielić się miłością, bo to ludzkie, odruchowe, dające nadzieje. A jej poczucie często było tożsame z wolnością.

Sylwia Winnik napisała reportaż na podstawie ponad 200 listów, a także grypsów i przekazów ustnych byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Lublinie, potocznie nazywanego Majdankiem. Z korespondencji wyłania się nie tylko ogólny obraz okrucieństwa wojny, lecz także historia konkretnych osób, rodzin. Wśród nich losy: Zofii Kołeckiej-Fugiel, Danuty Brzosko-Mędryk, rodziny Kozerów oraz Leokadii i Kurta Szczudło. Jest też historia chłopca, który w obozie zakochał się w dziewczynie. Nie znamy ich imion ani szczegółów pobytu. Jest jednak pamięć o bukiecie chabrów wrzuconym przez okno baraku. Ostatni przejaw zauroczenia.

Treści listów dotyczące samego obozu były najczęściej fragmentem prawdy albo jej przeinaczeniem. Oficjalne treścibyły cenzurowane przez SS, a informacje, które uznano za niewłaściwe – wymazywane lub zaciemniane. Więźniowie często szyfrowali słowa w sposób zrozumiały tylko dla odbiorcy. Dziś ich znaczenia można się jedynie domyślać lub szukać prawdopodobieństwa w wydarzeniach historycznych czy relacjach świadków. To proste słowa o głębokim znaczeniu. Pisane w ciszy i strachu, krzyczące w przekazie. To książka o czasach „bezmiłości”, w których miłości wcale nie brakowało. Chociaż często była ona kwestią wyboru.  

Książkę „Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka” możesz kupić tutaj: LINK 

4.) Prymaka–Oniszyk A. „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy”

Nowe (2022 r.) wydanie książki, która poprzednio ukazała się w 2016 roku.

Lato 1915 roku. Armia rosyjska pod naporem wroga wycofuje się z Królestwa Polskiego i zachodnich krańców Imperium. „Niemiec będzie babom cycki obcinał” – niesie się po wsiach. Spod Lublina, Chełma, Łomży, Ostrołęki, a nawet Warszawy obładowane wozy ruszają w głąb Rosji. Z obszarów na wschód od Białegostoku wyjeżdża nawet osiemdziesiąt procent mieszkańców. Wędrują w skwarze, bez wody i jedzenia. Niemieckie samoloty bombardują wojsko, nie szczędząc uciekinierów. Przy drogach zostają mogiły, część ciał leży niepogrzebana. Wybuchają epidemie. Masowo umierają dzieci.

Bieżeńcy – tak po rosyjsku nazywają uciekinierów carskie władze – są rozwożeni po całej Rosji. Gdy we wsiach gdzieś na Syberii czy nad Donem z trudem budują nowe życie, wybucha rewolucja, niszcząc pozostałe filary „odwiecznego porządku”: carską władzę i religię. Bieżeńcy znowu ruszają w drogę, teraz w drugą stronę, do odrodzonego Państwa Polskiego. Powrót przynosi kolejne „końce świata”.

Z terenu Polski wyjechać mogły ponad dwa miliony osób, ale o bieżeństwie milczą podręczniki. Opowieść ocalają potomkowie bieżeńców. To historia, którą można opowiadać z wielu perspektyw: ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji, chłopów, których świat ginie na ich oczach, wreszcie – uchodźców, uciekinierów, ofiar kolejnych wojen.

Książkę „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy” możesz kupić tutaj: LINK

5.) Petryszak G. „Łużyce. Po polskiej i niemieckiej stronie Nysy – przewodnik krajoznawczy” 

Każdy Polak słyszał o Nysie Łużyckiej, rzece wyznaczającej zachodnią granicę naszego kraju, ale mało kto zastanawia się, skąd ten przymiotnik „łużycka” w jej nazwie. W powszechnym przekonaniu z Niemcami sąsiaduje na tym odcinku Dolny Śląsk. Nic bardziej mylnego! Po obu stronach granicy na Nysie leżą Łużyce — prastara kraina, przed z górą tysiącleciem zasiedlona przez czwarty, obok Polaków, Czechów i Słowaków, naród zachodniosłowiański — Serbów Łużyckich.

Historyczne Łużyce rozciągają się od Kwisy i Bobru na wschodzie po Łabę na zachodzie i od gór na granicy Czech na południu po południowe przedmieścia Berlina. Dziś Serbowie stanowią na tym teranie znikomą mniejszość i skupiają się głównie w kilkunastu mniejszych miejscowościach, ale wciąż uparcie podtrzymują swoją tożsamość, język i kulturę, mają swoje ośrodki kulturalne, muzea, czasopisma.

Opisywany w przewodniku teren ma wiele do zaoferowania także turystom mniej zainteresowanym problematyką narodowościową. Do czołowych atrakcji należą niewysokie, ale nadzwyczaj malownicze, usiane skałami Góry Żytawskie i jeszcze piękniejsza Szwajcaria Saksońska, pierwotna przyroda pociętego kanałami i odnogami rzecznymi Spreewaldu, transgraniczny Park Mużakowski wpisany na listę UNESCO oraz sąsiadujące z nim „pojezierze” złożone z wielobarwnych jeziorek powstałych na miejscu dawnej kopalni. Znacznie większe pojezierze utworzyły zalane wodą i zamienione w tereny rekreacyjne odkrywki węgla brunatnego na południe od Chociebuża. Nie do pogardzenia są też dla turysty pełne cennych zabytków miasta, takie jak Żagań po stronie polskiej czy Görlitz i Budziszyn po niemieckiej, a na zachodnim krańcu regionu — wspaniałe muzea i galerie Drezna oraz imponująca twierdza Königstein.

Książkę „Łużyce. Po polskiej i niemieckiej stronie Nysy – przewodnik krajoznawczy” możesz kupić tutaj: LINK

reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone