40 tysięcy piorunów w czasie jednej burzy!
— Ta burza byłaby piękna, gdyby nie była mordercza i straszna — mówią chińscy meteorolodzy. — Liczba wyładowań w ciągu straszliwych 16 godzin była oszołamiająca. Specjalny przyrząd, którego zadaniem jest mierzenie liczby i siły piorunów zachowywał się, jakby był popsuty, tak szybko naliczał kolejne błyskawice. — Dopiero identyczny wynik na drugim instrumencie uświadomił nam, że to się dzieje naprawdę — dodają badacze.
Jednak nie liczba wyładowań i noc, jasna od błyskawic, jak dzień powinna zaprzątać naszą uwagę. Gwałtowny żywioł zniszczył niemal 10 tysięcy domów w Chongqing, a ulewne deszcze dopełniły dzieła destrukcji. Akcja ratownicza jest niezwykle utrudniona, bo miasto zostało niemal całkowicie odcięte od świata. Nie da się do niego dojechać drogami, lotnisko jest nieczynne, pociągi jeżdżą z olbrzymimi opóźnieniami, bo porywiste wiatry i pioruny uszkodziły trakcję.
Do tej pory służby ratunkowe potwierdziły śmierć 15 osób. Niestety, liczba ofiar prawdopodobnie wzrośnie, bo do tej pory nie ma wieści o kilkuset zaginionych. Wielu z nich może nie żyć.
Wiadomość za portalem dziennik.pl oraz CNN.