3 skojarzenia, które wyrażają ideę „Histmaga”
Areopag
Pierwsze z nich jest... biblijne. To ateński areopag i moment przybycia św. Pawła. Symbol miejsca, w którym można zetknąć się z innymi ludźmi – i dyskutować na poziomie – pomimo dzielących nas różnic. Chciałbym, by Histmag był niezmiennie takim właśnie miejscem. Zupełnie innym niż większość mediów – bazujących na wspólnej tożsamości i jednolitym przekazie ideowym. Uważam, że spotkanie z odmiennością potrafi wzbogacać. W naszym zespole są ludzie o bardzo odmiennych poglądach politycznych czy spojrzeniu na sens życia. Jednak dyskusje z każdym i z każdą z osób współtworzących HM nieodmiennie dawały mi coś ważnego. Choćby przemyślenie i ugruntowanie swoich poglądów, lub też większą wrażliwość na to, jak myślą i rozumieją inni. Ta wrażliwość wydaje mi się wartością bezcenną w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Sądzę, że brakuje nam jej zarówno w dyskusjach polityków, jak i nas samych. Choć w gronie twórców HM jesteśmy bardzo różni, uważamy, że mimo różnic pasja historyczna może nas bardziej łączyć, niż dzielić.
Wołoszański
Gdy kilka lat temu rozmawialiśmy w gronie twórców Histmaga o tym, kto wywarł największy wpływ na naszą pasję historyczną, zdecydowania większość z nas wskazała na Bogusława Wołoszańskiego, autora telewizyjnego cyklu „Sensacje XX wieku”. Wspominam go, by opowiedzieć o drugim naszym celu – czyli rzetelnej popularyzacji historii. Często spotykam się z ogromnym rozdźwiękiem między środowiskiem naukowców a ludzi mediów. Historycy boją się rozmawiać z dziennikarzami, w obawie o spłycenie i tabloidyzację przekazu, szukanie na siłę sensacji. Z kolei dziennikarze często obawiają się historyków-naukowców. Ich naukowego języka, czy też niechęci lub zwyczajnej nieumiejętności w przekazywaniu informacji o swojej pracy. Dlatego tak bardzo zależało mi na tworzeniu medium, które będzie mostem nad tą przepaścią między światem naukowców i popularyzatorów/ludzi mediów. W którym będą działać zarówno naukowcy, jak i dziennikarze. Które znajdzie sensowny kompromis między naukowym przekazem docierającym do wąskiego grona zainteresowanych tematem, a próbą tworzenia historycznego tabloidu. Chcemy inspirować historią w najlepszym stylu.
Społeczność
Myślę tutaj o tysiącach osób, które w jakiś sposób współtworzyły Histmaga. Myślę o regularnie wspierających nas Członkach Drużyny Histmaga. O osobach od lat biorących udział w naszych konkursach czy komentujących nasze teksty.
Po tych piętnastu latach współtworzenia Histmaga muszę powiedzieć, że mam straszne szczęście do ludzi. Ilekroć nasz portal znajdował się w tarapatach (warto tu myślę przypomnieć nasze zmagania sądowe z jednym z ministerstw), zawsze znajdowały się wspierające nas osoby. Ilekroć braliśmy się za ambitne projekty (przykładem może być akcja promocji czytelnictwa: Polećmy książki premierowi czy próba stworzenia Raportu o polityce historycznej) – mogliśmy liczyć na dużą życzliwość i wsparcie.
Bardzo Wam wszystkim – w jakikolwiek sposób współtworzącym Histmag.org przez ostatnie 15 lat – dziękuję. Chcemy tworzyć Histmaga z Wami. Chcemy dalej rozwijać serwis, czynić go coraz lepszym. Jeśli chcielibyście nam w tym pomagać – zapraszamy do Współpracy lub do dołączenia do Drużyny Histmag.org.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/