20 lat grania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

opublikowano: 2013-01-03, 13:20
wolna licencja
20 lat temu po raz pierwszy zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Choć miała to być jednorazowa impreza charytatywna, rozrosła się niemal do ogólnopolskiego święta. Pomimo szczytnego charakteru przedsięwzięcia, WOŚP budzi kontrowersje i ma swoich zagorzałych przeciwników.
reklama
Logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na koszulce Ruchu Chorzów (domena publiczna)

Był rok 1992. Na antenie Programu III Polskiego Radia trwała audycja Brum! prowadzona przez Jerzego Owsiaka – dziennikarza muzycznego, showmana i organizatora koncertów rockowych. Goście audycji byli nietypowi. Do studia przy Myśliwieckiej 3 zaproszeni zostali kardiochirurdzy z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Cała Polska usłyszała o niedostatkach finansowych w polskiej służbie zdrowia skutkujących brakami w sprzęcie medycznym i coraz większym zacofaniu rodzimej medycyny dziecięcej. Na koniec audycji, w dramatycznym apelu, Owsiak wezwał swoich słuchaczy do dobrowolnej zbiórki na rzecz zakupu sprzętu do ratowania dzieci z chorobami serca. Z podobną prośbą zwrócił się w swoim programie telewizyjnym Róbta co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki.

Pomoc zaczęła płynąć szerokim strumieniem. Zbiórki zorganizowano m.in. na festiwalu w Jarocinie i na innych koncertach. Zbierali też prywatni wolontariusze. 3 stycznia 1993 roku odbyć miał się finał akcji i podliczenie otrzymanej kwoty. Na koncie zbiórki znalazło się ponad półtora miliona dolarów (2 422 464,76 zł), co przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Choć początkowo pomoc skierowana miała być jedynie do Oddziału Kardiochirurgii Centrum Zdrowia Dziecka, w sprzęt udało się wyposażyć jeszcze 10 innych oddziałów pediatrycznych w kraju. W marcu tego samego roku Owsiak i Walter Chełstowski – producent programów i widowisk telewizyjnych – zdecydowali się na powstanie fundacji o nazwie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Jak zapowiadali, miała ona grać do końca świata i o jeden dzień dłużej.

Akcja przybrała formę nie tylko zbiórki, ale też wielkiego happeningu i widowiska telewizyjnego połączonego z koncertami i zabawą. Z każdym rokiem Orkiestra biła kolejne rekordy finansowe i grała coraz huczniej, stając się już nie tylko imprezą charytatywną, ale swoistym świętem mającym swoje stałe miejsce w kalendarzu. W pierwszą lub drugą (od 2001 roku już tylko drugą) niedzielę stycznia całą Polskę zalewają tony prostych czerwonych serduszek naklejanych na kurtki, czapki i spodnie. Ta prosta nagroda dla darczyńców staje się obiektem pożądania, a dla niektórych – niestety – jedynym dowodem na ich dobroć i uspokajaczem sumienia.

Choć w czasie swojej 20-letniej działalności Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała już blisko 500 mln zł wydanych na zakup sprzętu medycznego, akcja spotyka się coraz częściej z krytyką. Na początku działalności WOŚP wątpliwości budziły poglądy Jurka Owsiaka, którego oskarżano o promowanie hedonizmu i luzackiego stylu życia. Środowiska związane zwłaszcza z Kościołem katolickim, podkreślały, ze pod osłoną akcji dobroczynnej jej inicjator przekazuje młodzieży złe wzorce i zgubny tryb życia. Przytaczano tutaj hasło Owsiaka „róbta co chceta”, nie zwracając uwagi, że to parafraza powiedzenia św. Augustyna „kochaj i rób co chcesz”.

reklama

Dochodziło do sytuacji, w których zbierający pieniądze wolontariusze byli przeganiani sprzed kościołów, a z ambon przestrzegano przed wspieraniem akcji. Argumentem przeciwko Orkiestrze był też organizowany przez nią każdego lata festiwal „Przystanek Woodstock”. Pojawiły się oskarżenia, że koncert jest spędem narkomanów i alkoholików, że Owsiak nie kontroluje przybywającej tam młodzieży i dodatkowo daje jej możliwość spotkania ze szkodliwą sektą Hare Kriszna. Do tego doszły (już zażegnane) spory z katolicką akcją ewangelizacyjną „Przystanek Jezus”. Jurek Owsiak za każdym razem odpierał te zarzuty, twierdząc, że wynikają ze złej woli i podkreślania przypadków, z którymi on sam stara się walczyć. Nie cały zresztą Kościół wyrażał się niechętnie wobec osoby Owsiaka i jego zbiórki. Pozytywnie o Wielkiej Orkiestrze wypowiadali się bp Pieronek i abp Życiński. Na festiwal „Przystanek Woodstock” powrócił „Przystanek Jezus”, a zdarza się, że kąpielom błotnym towarzyszą zespoły Arka Noego, 2TM 2,3 lub Luxtorpeda – założone i kierowane przez niekryjącego swojej wiary Roberta Fiedricha znanego jako Litza.

Akcję Owsiaka krytykowali też publicyści, nie tylko z prawej strony sceny politycznej. Lewicowy felietonista Łukasz Foltyn wskazywał, że WOŚP sprawia pozorne wrażenie, że wystarczy pojedyncza zbiórka pieniędzy, by uratować polską służbę zdrowia, a tym samym wyrabia u ludzi fałszywe przekonania o jej działaniu i problemach. Pisał także, że tego typu przedsięwzięcie zwalania państwo z odpowiedzialności za opiekę zdrowotną, zrzucając ją na barki fundacji charytatywnej. Z kolei związany ze środowiskami prawicowymi Łukasz Warzecha podkreślał, że Owsiak to przede wszystkim wytwór mediów i liberalnego środowiska politycznego (tak jakby nie zauważył, że do Orkiestry przytulały się wszystkie stronnictwa w naszym kraju), a jego akcja jest – jak to nazwał – terroryzmem dobroczynności, który wytwarza pogląd, że WOŚP to jedyna akcja charytatywna w tym kraju i jako takiej nie wolno jej krytykować. Wskazywał także, że Owsiaka nie interesuje, skąd pochodzą pieniądze, oraz podnosił sprawę kosztów organizacji Finałów.

Jurek Owsiak (fot. Sebastian Adamkiewicz)

Choć większość z tych zarzutów wydaje się być przesadzona i powinna być skierowana raczej w stronę odbiorców akcji niż w samego Owsiaka, fundacja stara się bronić przede wszystkim swoimi osiągnięciami i możliwie najbardziej rzetelnym rozliczeniem finansowym. Nie ulega także wątpliwości, że Jurkowi Owsiakowi udało się coś znacznie większego niźli tylko coroczny zakup sprzętu medycznego. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to wszak przede wszystkim ogromna inicjatywa społeczna oparta na dużym zaufaniu i pracy tysięcy wolontariuszy. Owsiak pokazał, że młodym ludziom można ufać i nie traktować ich jako źródła zła i zepsucia. WOŚP stała się tym samym przeżyciem pokoleniowym, które kształtował zarówno tych, którzy w dorosłość wchodzili na początku lat 90., jak i tych, którzy wchodzą w nią dzisiaj. I choć trudno się nie zgodzić z krytykami, że Orkiestra często służy głównie fałszywemu uspokojeniu sumienia, to przecież jej sukcesy wydają się być niepodważalne. Oczywiście o ile przyłożymy do akcji właściwą miarę i nie uczynimy z niej głównego wybawcy polskiej służby zdrowia.

Felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”.

Polecamy e-book Michała Gadzińskiego – „Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”

Michał Gadziński
„Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-43-3
reklama
Komentarze
o autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone