Jean-Jacques Rousseau: Są jak starożytni Rzymianie. Francuski filozof o Polakach
Jean-Jacques Rousseau otrzymał zlecenie napisanie projektu ustrojowego dla Rzeczpospolitej. Zlecił mu to Michał Wielhorski, wysłannik konfederatów barskich, który kierował ich akcją dyplomatyczną we Francji. Warto zaznaczyć, że Rousseau nie był pierwszym uczonym, do którego zgłosili się konfederaci. Przed nim dla barzan pracował Gabriel Bonnot de Mably, jego dzieło nie mogło jednak przypaść do gustu konfederatom. Znajdowały się w nim postulaty, z którymi się nie zgadzali - Mably chciał m.in. zlikwidowania instytucji konfederacji. Rousseau, mimo swojego słabego stanu psychicznego, który w następnych latach jeszcze się pogorszył, postanowił podjąć się dzieła opisania rządu (tak wówczas nazywano ustrój) idealnego dla Rzeczpospolitej.
Przeczytaj także:
Na kartach „Uwag nad rządem Polski” zaznaczył wyraźnie, iż dobry i pełny projekt musiałby opracować rodowity mieszkaniec Rzeczpospolitej, ale to zastrzeżenie nie przeszkodziło mu w zaproponowaniu szeregu ciekawych i często zaskakujących zmian. Należy przy tym zaznaczyć, że obraz Polski w XVIII-wiecznej Francji nie był jednolity i wynikał często z braku wiedzy. Z jednej strony był Wolter, nazywający Polaków barbarzyńcami i Diderot, szkalujący Rzeczpospolitą na zlecenie Katarzyny II, a z drugiej np. Rousseau wyrażający się życzliwie o mieszkańcach Rzeczpospolitej i często ich idealizujący. Idealizacja znalazła swój zdecydowany wyraz w omawianym dziele genewskiego filozofa.
Obraz Polski i Polaków
Rousseau inspirowany m.in. tekstami Wielhorskiego napisał wiele o przywiązaniu Polaków do wolności i zasad republikańskich. Co więcej, nazwał on naszych przodków narodem najbliższym rzymskiemu. Warto zaznaczyć, że w czasach Rousseau trudno było o większą nobilitację. W czym wyrażała się owa „rzymskość” Polaków? Przede wszystkim w stopniu wolności jaką obdarzoną była szlachta, ale także w zasadach ustrojowych państwa, które miały w sobie bardzo wiele elementów republikańskich. Monarcha ponadto był elekcyjny, a nie dziedziczny i przy tym absolutny, jak w większości silnych państw europejskich. Do tego dochodziły obyczaje szlachty, która trzymając się z dala od „zgniłych miast” pielęgnowała swe obyczaje i nie ulegała, w tak dużym stopniu jak inni, modzie z Zachodu.
Inne instytucje Rzeczpospolitej równiez przypominały genewskiemu filozofowi Rzym – konfederacje porównywał on z rzymską dyktaturą, a obywatelska armia (w Rzeczpospolitej oczywiście o iluzorycznym znaczeniu) kojarzyła się z czasami republiki. Wszystko to sprawiało, że Rousseau miał Rzeczpospolitą za państwo wyjątkowe. Z pewnością dostrzegał on niektóre wady obowiązującego systemu, ale nie mógł ich zbyt mocno akcentować, by nie zrazić do siebie adresatów „Uwag...” O współczesnej mu sytuacji geopolitycznej Rzeczpospolitej napisał następująco: „Widzę Rzym oblężony, jak rządzi spokojnie ziemiami, na których wróg co dopiero rozbił obozy” (J.J. Rousseau, „Uwagi…”).
Takie przedstawienie ówczesnej sytuacji może dziś budzić oskarżenia o nadmierny optymizm. Warto jednak pamiętać, że w czasach, gdy Rousseau pisał swą pracę, mało kto zdawał sobie sprawę z tego, iż rozbiory mogą nastąpić. Genewski filozof jako jeden z nielicznych przewidział możliwość ich przeprowadzenia, do czego jeszcze wrócimy.
Polecamy e-book Sebastiana Adamkiewicza „Zrozumieć Polskę szlachecką”
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Projekty reform
Rousseau uznał, że Rzeczpospolita dzięki istniejącym instytucjom ustrojowym może bardzo łatwo realizować postulaty zawarte w „Umowie społecznej”. Zdaniem filozofa bardzo ważnym było to, aby o sprawach dotyczących państwa decydowała „wola powszechna”. Oczywistym problemem stała się oczywiście możliwość wyegzekwowania tej „woli”, ale warunki polskie przynosiły szereg ciekawych rozwiązań. Szlachta wyrażała przecież swoją wolę poprzez przedstawicieli – była to cena za posiadanie tak ogromnego kraju, w którym ciężko bezpośrednio sprawować rządy. Rousseau pochwalał mandat imperatywny, czyli taki, w którym reprezentowani obywatele określają, jakie decyzje ma podejmować ich przedstawiciel. Instytucja ta, której przeciwieństwo stanowi mandat wolny, była bardzo powszechna w Rzeczpospolitej i przyjmowała postać instrukcji poselskich.
Filozofowi szczególnie podobały się sejmiki, które mogły sprawdzać również to, czy ich przedstawiciele wywiązali się z obietnic. Całokształt polskiego życia parlamentarnego powodował, że przeciętny szlachcic przynajmniej „na papierze” miał wpływ na decyzje państwowe. W rzeczywistości wielką rolę odgrywały oczywiście rody magnackie, które sprawiały, że demokracja szlachecka nie była zbyt demokratyczna, ale Rousseau nie musiał o tym wiedzieć. Nie proponował on rewolucyjnych zmian – chciał jedynie, by sejmy i sejmiki były zwoływane w wytyczonych terminach bez konieczności rozsyłania uniwersałów przez króla, ponadto reprezentanci mieli być częściej zmieniani by uniknąć korupcji, a w izbie poselskiej zasiadać mieli także senatorowie (jako indywidua) z racji przynależności do stanu szlacheckiego.
Przeczytaj także:
Ponadto szlachta nie powinna na sejmach i sejmikach nosić broni, gdyż nawet waleczni Rzymianie tego nie robili. Rousseau zwracał jednak uwagę na to, że naród to nie tylko szlachta. Postulował nobilitację mieszczan (warto dodać, że nobilitację 30. rodzin mieszczańskich rocznie ustanowiła konstytucja 3 maja), jednak kwestii wyzwolenia chłopów nie podjął już tak zdecydowanie. Zapewne wiedział od Wielhorskiego, że szlachta skrytykuje każdy tego typu postulat, toteż posługując się zręczną argumentacją stwierdził, iż chłopi są obecnie w takiej sytuacji, iż lepiej im w niewoli, niż na wolności, gdyż nie są wychowani do bycia wolnymi. Z czasem oczywiście sytuacja miała się zmienić, a najrozsądniejsi chłopi mieli opuścić swój stan.
Jeżeli chodzi zaś o wychowanie, to genewski myśliciel postulował położenie dużego nacisku na nauczanie historii i prawa własnego państwa. Bardziej cenił on aspekt moralny kształcenia, aniżeli dydaktyczny. Filozof przeciwstawiał się zawodowej armii i dużej ilości fortec – miałyby być to narzędzia w rękach władcy, które mogłyby w zbyt dużym stopniu wzmocnić jego pozycję. Rolę armii zawodowej miało pełnić z powodzeniem pospolite ruszenie. Bardzo istotne są także poglądy ekonomiczne Rousseau. Przypomnijmy, że jednym z jego pierwszych dzieł, dzięki któremu zyskał rozgłos, była „Rozprawa o pochodzeniu i podstawach nierówności” z 1755 r. Rousseau uważał, że rozwój ekonomiczny prowadzi do degeneracji. W „Uwagach…” (ale nie tylko w tym dziele) postulował zmniejszenie ilości transakcji przy użyciu pieniądza na rzecz wprowadzania handlu wymiennego. Uważał przy tym, że Rzeczpospolita jest niemal autarkicznym państwem, co należało do jednego z wielu francuskich loci communes.
Dziedzictwo Rousseau
Przegląd reform, które Rousseau proponował przeprowadzić w Rzeczpospolitej pokazuje, że w latach 1770-1771 mało kto przewidywał rozbiory wielkiego państwa, które na 123 lata miało zniknąć z mapy Europy. Zapędy reformatorskie żywe były w kraju jak i za granicą. Część postulatów, które zawarł w swej pracy Rousseau, znalazła się w Konstytucji 3 maja – trudno rozstrzygnąć, na ile jej autorzy opierali się na dziele genewskiego filozofa, choć zapewne znali jego dzieło. Upadek państwa spowodował, że „Uwagi…” stały się dziełem zapomnianym, po odzyskaniu niepodległości nie było podstaw by do nich wracać. Warto jednak pamiętać o tym projekcie, tym bardziej że napisał go jeden z największych filozofów Oświecenia, którego słowa zawarte w tekście „Uwag…” miały okazać się prorocze:
Jeżeli potraficie dokazać tego, by Polak nigdy nie mógł zostać Rosjaninem ręczę wam, że Rosja nigdy nie ujarzmi Polski [...] nie będziecie wolni póki choć jeden żołnierz rosyjski pozostanie w Polsce (J.J. Rousseau, „Uwagi…”).
Bardziej dociekliwych czytelników odsyłam do tekstu projektu konstytucji w którym można zapoznać się z innymi ciekawymi propozycjami reform autorstwa Rousseau.
Bibliografia:
- Forycki Maciej, Anarchia polska w myśli oświecenia, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2004.
- Michalski Jerzy, Rousseau i sarmacki republikanizm, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1977.
- Rousseau Jan Jakub, Uwagi nad rządem Polski, przeł. Maciej Starzewski, Kraków 1924.
- Sadowski Maciej, Projekty ustrojowe dla Korsyki i Polski jako konkretyzacja republikańskich postulatów z Umowy społecznej, Przegląd Filozoficzny – Nowa Seria 2012, nr 4, ss. 281-296.
- Wołoszyński, Ryszard, Polska w opiniach Francuzów XVIII w.; Rulhière i jego współcześni, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1964.
Redakcja: Antoni Olbrychski