Sądy boże, pojedynki honorowe – tak rozwijała się średniowieczna sztuka szermierki [Video]
Rozwój technologiczny, przemiany taktyczne na polu bitwy, wzrost przemocy – te wszystkie czynniki przyczyniły się do dynamicznego rozwoju szermierki w średniowieczu. Niemniejszą rolę w tym procesie odegrały również sądy boże (ordalia). W jaki sposób?
Sędziowie, którzy wyczerpali klasyczne środki dowodowe (o ile takowe były) i nie wiedzieli, jak rozstrzygnąć dany spór, mogli odwołać się do sądu bożego. Jednym z popularniejszych jego rodzajów był pojedynek sądowy, który uchodził za idealny dowód winy lub niewinności. Opierał się on bowiem na założeniu, że Bóg obserwuje pojedynek i nie dopuści do tego, by zbrodniarz go wygrał, nawet jeśli ma przewagę pod względem umiejętności czy warunków fizycznych.
Aby można było uznać ważność takiego pojedynku, musiał on opierać się na kilku zasadach. Jedna z ważniejszych głosiła, że walka musi odbywać się bez uzbrojenia obronnego – wyłącznie z tarczą i mieczem w ręku. Każde cięcie mogło więc zakończyć się śmiertelnie.
Jak zatem przygotowywano się do takich pojedynków? I jak na przestrzeni lat zmieniała się sztuka szermierki? O tym opowiada Antoni Olbrychski na kanale Zamku Królewskiego w Warszawie.
Video dostępne poniżej:
Zobacz też:
Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:
Książka dostępna również jako audiobook!