Prehistoryczny rekin inspiracją dla mitologii Majów?
Megalodon to prehistoryczny rekin, który grasował w morzach i oceanach 20 – 2,5 mln. lat temu. Skamieniałe zęby, szczęki i kręgi tego drapieżnika znaleziono w wielu miejscach w Ameryce Środkowej.
Majowie i Aztekowie nie byli obojętni na zwierzęta. Ich obawy i podziw do różnych gatunków znajdowały odzwierciedlenie w systemie wierzeń. Widać to na przykładzie rekinów. Morski potwór, Sipak, miał zostać zabity przez boga, lub mitycznego bohatera. Ciało martwego stworzenia dało zaś początek lądom. Znamienne jest, że w indiańskich przedstawieniach Sipak posiada wielki, pojedynczy ząb – niezwykle podobny do zęba megalodona.
Zobacz także:
Skamieniałe zęby prehistorycznego rekina nie były obce tubylcom. W majańskim Palenque (południowy Meksyk) znaleziono ich aż 13. Przeważnie w świątyniach lub w innych miejscach kultu, co podkreśla ich sakralny charakter i dużą wartość dla Indian.
Znaczny wpływ, jaki rekiny odcisnęły na kulturze Majów, wskazują też imiona niektórych władców. Zawierają one człon „xook”, oznaczający właśnie rekina lub morską bestię. I tak koło 90 r. n.e. rządy rozpoczął Yax Ehb Xook („Pierwszy Chodzący Rekin”). W VIII w. żyła zaś królowa Ix K'abal Xook, której trudne do przetłumaczenia imię nawiązuje do płetwy rekina.
W świętych miejscach Majów i Azteków znaleziono też wiele zębów zwykłych rekinów, a ponadto muszli, kolców płaszczek czy fragmentów rafy koralowej. Podwodny świat silnie oddziaływał na wyobraźnię Indian i wymagał oswojenia poprzez specjalne rytuały. Morskie bestie pojawiały się więc na malowidłach i płaskorzeźbach, a ich szczątki wykorzystywano w świętych ceremoniach.
Nic zresztą dziwnego. Zamieszkały przez Majów Półwysep Yucatan to teren z trzech stron okolony oceanem. Jak zaznacza Sarah Newman, archeolog Uniwersytetu James Madison w Harrisonburgu: Rekiny, kojarzone z krwią, bólem i zagrożeniem dla Indian warte były przedstawienia – byle z bezpiecznego dystansu.
Źródło: livescience.com, archaeology.org