Pierre de Coubertin – ojciec nowożytnych igrzysk olimpijskich
Pierre de Coubertin – zobacz też: Igrzyska Olimpijskie - historia i polscy Olimpijczycy
W 393 roku dekretem Teodozjusza I Wielkiego zakazano organizacji igrzysk olimpijskich. Idea powrotu do nich pojawiła się najpierw w roku 1604 w Anglii, jednak nie poszły za nią żadne konkretne działania. Prace wykopaliskowe zaczęły się w Olimpii w 1829 roku, kiedy to francuskich archeolodzy odnaleźli resztki świątyni Zeusa, dalsze odkrycia były zaś efektem działań niemieckich naukowców z lat 1875–1881, kiedy to udało się odsłonić centralną część sanktuarium. Odczyty poświęcone starożytnym igrzyskom, wygłaszane przez zaangażowanego w badania na tym terenie Ernsta Curtisa, wywołały duże zainteresowanie ideą ich wskrzeszenia. Już w 1859 roku Grek Evangelistos Zappas zorganizował i sfinansował pierwsze igrzyska panhelleńskie, powtórzone jeszcze w 1870, 1875 i 1889 roku. Był to dobry czas dla rozwoju myśli olimpijskiej, jednak nie byłoby dziś współczesnych olimpiad, gdyby nie determinacja jednego człowieka – Pierre’a de Coubertina.
„Olimpizm jest stanem ducha”
Pierre de Frédy, baron de Coubertin przyszedł na świat 1 stycznia 1863 roku w Paryżu, jako trzecie dziecko w rodzinie francuskich legitymistów nieuznających Republiki. Podstawowe nauki pobierał w kolegium jezuickim. W latach 1880–1885 studiował w Szkole Nauk Politycznych, ale próbował swoich sił również na studiach prawniczych, z których po roku zrezygnował, a także w wojskowej szkole w Saint-Cyr, którą jednak porzucił zaraz po zakwalifikowaniu się. Coubertin nie kontynuował rodzinnej tradycji politycznej i wyrażał republikańskie sympatie, uważał przy tym, że powinien zaangażować się w jakiś sposób w życie kraju. Wkraczając w dorosłe życie, był na tyle zamożny, że nie musiał podejmować stałej pracy, dysponował bowiem majątkiem 500 000 franków w złocie. W 1895 roku ożenił się z Marie Rothan, z którą miał dwójkę dzieci, jednak małżeństwo nie było dobrze dobrane.
Jako dziecko był świadkiem klęski Francji w wojnie francusko-pruskiej w 1871 roku. To prawdopodobnie wpłynęło na jego zainteresowanie systemem kształcenia i wychowania młodzieży. Chciał reedukacji narodu, by w ten sposób przywrócić mu poczucie godności. Uważał, że wprowadzenie systemu sportów szkolnych, samorządów uczniowskich i podyplomowych stowarzyszeń, które skutecznie działały w Wielkiej Brytanii wzmocni francuskie społeczeństwo i wyszkoli również przyszłych obrońców kraju. W końcu udało się doprowadzić do tego, że szkolne zawody sportowe zaczęły odbywać się w Paryżu.
To nie wystarczyło jednak baronowi, który miał wizję ponadnarodowej rywalizacji. Efektem jego dążeń było powołanie w 1888 roku Komisji Propagującej Wychowanie Fizyczne. W tym czasie Coubertin był redaktorem naczelnym pisma „Revue Athlétique”, na którego łamach propagował swoje idee. Sam raczej rekreacyjnie uprawiał jazdę konną, wioślarstwo i szermierkę. Na początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku francuski rząd zlecił mu przeprowadzenie badań nad historią sportu na świecie. Nawiązał wówczas międzynarodowe kontakty, które utwierdziły go w przekonaniu, że sport może zbliżać do siebie narody.
„Międzynarodowe święto młodości, święto «wiosny ludzkości»”
W 1892 roku, na jubileuszowej sesji Unii Francuskich Towarzystw Sportów Atletycznych, która odbywała się w murach paryskiej Sorbony, Coubertin zgłosił pomysł wskrzeszenia igrzysk olimpijskich.
Eksportujmy wioślarzy, biegaczy, szermierzy: oto wolna wymiana handlowa przyszłości i w dniu, w którym do obyczaju starej Europy zostanie ona wprowadzona, sprawie pokoju wyrośnie nowa, potężna podpora. (P. de Coubertin, [Przemówienia…], s. 14).
Po tym przemówieniu zaapelował do zebranych, aby poparli jego pomysł. Sam również zaczął szukać za granicą zwolenników przywrócenia igrzysk. W 1894 roku do wszystkich organizacji sportowych na świecie rozesłał zaproszenie do Paryża na międzynarodowy kongres, podczas którego miano przyjąć uchwałę o wznowieniu zawodów. Mimo iż część krajów nie wyraziła żadnego zainteresowania tym wydarzeniem, latem 1894 roku na Sorbonie zjawili się przedstawiciele sportowi kilkunastu państw i wspólnie postanowili, że pierwsze nowożytne igrzyska powinny odbyć się w Atenach w 1896 roku. Wybór miejsca był oczywisty – które miasto nadałoby się lepiej na gospodarza zawodów, jeśli nie stolica kraju będącego ojczyzną tego rodzaju rozgrywek sportowych? W Paryżu ustalono także, że igrzyska będą się odbywały cyklicznie co cztery lata w roku przestępnym. Międzynarodowy Komitet Olimpijski został usytuowany w Lozannie.
Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”
Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3
Organizacja nowożytnych igrzysk okazała się sprawą niełatwą. Kluczowym problemem były finanse, ale wcale nie mniejszym był brak zainteresowania, który spowodował, że tylko trzynaście państw przystąpiło do rozgrywek. Ówczesny premier Grecji, Trikupis, wymawiał się brakiem funduszy i sugerował, by organizacji podjęło się inne, bogatsze państwo. Coubertin podjął ogromny wysiłek, aby nie tylko przekonać premiera ale także zyskać przychylność dla swojego pomysłu w samej Grecji, zabiegi te przyniosły jednak znikomy sukces. Coś trzeba było na to poradzić, jeżeli zawodu miały się w ogóle odbyć. W 1896 roku Węgry miały odchodzić tysiąclecie istnienia i Coubertin zwrócił się do Budapesztu z pytaniem, czy tamtejsze władze nie chciałyby uświetnić uroczystości igrzyskami. Odpowiedź była pozytywna i entuzjastyczna, wkrótce jednak w Grecji doszło do zmiany rządu, a nowy był przychylny organizacji rozgrywek.
Coubertin zarządził zbiórkę pieniędzy na rzecz pokrycia potrzebnych kosztów, jednak jej rezultat był niewystarczający. Wówczas Grek z Kairu Giorgios Averoff ofiarował 900 000 drachm w złocie na budowę olimpijskiego stadionu z pentelikońskiego marmuru. Odbudował również stadion Herodosa Atticusa z II wieku naszej ery, zachowując jego pierwotny kształt wydłużonej podkowy. Sam Averoff nie przybył na igrzyska w Atenach, bojąc się, że jego serce nie wytrzyma ogromnej radości.
6 kwietnia 1896 roku w szranki stanęło ponad trzystu sportowców, którzy zmagali się w dziewięciu dyscyplinach: lekkiej atletyce, kolarstwie, szermierce, gimnastyce, strzelaniu, pływaniu, podnoszeniu ciężarów, zapasach i tenisie. Co ciekawe, w rozgrywkach uczestniczyli głównie studenci, którzy startowali w barwach swoich klubów bądź uczelni, ponieważ żaden kraj nie wysłał do Aten reprezentacji narodowej. Zgodnie z obyczajami starożytnych Greków w pierwszych igrzyskach nie wzięły udziału kobiety, Coubertin uważał jednak, że mogą one przyglądać się zawodom na trybunach. Nie sądził przy tym, aby kobiety powinny tkwić wyłącznie w tradycyjnie przypisywanych im rolach i był zwolennikiem rodzącego się ruchu feministycznego.
Oda do sportu
Ponieważ starożytnym zawodom towarzyszyła także rywalizacja artystyczna, zorganizowano również konkurs literacki. W 1912 roku podczas V Igrzysk w Sztokholmie złotym medalem nagrodzony został wiersz Oda do Sportu, autorstwa G. Hohroda i M. Eschbacha, a więc Francuza i Niemca. Szybko okazało się jednak, że prawdziwym autorem był nie kto inny, jak Coubertin! Tym samym pomysłodawca nowożytnych igrzysk sam stał się olimpijczykiem. Treść utworu, dosyć patetyczna i różnie dzisiaj oceniania pod względem wartości literackich, wyrażała, można powiedzieć, program intelektualny barona. Sugestia, że wiersz napisali wspólnie przedstawiciele niepałających do siebie sympatią narodów, miała spowodować zmianę myślenia i podbudować wiarę w to, że sport może być jednym z czynników pozwalających na utrzymanie światowego pokoju.
Wiersz sławił sport jako piękno, sprawiedliwość, śmiałość, honor, radość, płodność, postęp i pokój. Nie sposób przytaczać tutaj wszystkich myśli Coubertina, którego twórczość do tej pory nie została dogłębnie zanalizowana, pozostanie więc przytoczyć tylko te najbardziej ogólne i najważniejsze.
Istotnie Coubertin uważał, że sport prowadzi do rozwoju duchowego i intelektualnego, uczy dyscypliny i zapewnia harmonię ducha i ciała, które staje się piękne dzięki ćwiczeniom. Uważał ponadto, że w sporcie nie ma miejsca na kłamstwo i oszustwa, a zawodnik musi być honorowy i walczyć uczciwie. Ponadto rozróżnienia ustalone między ludźmi poza sportem nie powinny być brane pod uwagę. Coubertin zakładał, iż rozwój cielesny dopinguje rozwój techniczny – nie tylko w zakresie udoskonalania sprzętu, ale też poszukiwań nowych rozwiązań we wszystkich możliwych dziedzinach. Jego idea pokoju wynikała z założenia, że spotykając się na igrzyskach, młodzi ludzie poznają swoje kraje i kultury, przez co nabierają dla nich szacunku. Trzeba przy tym czerpać z dziedzictwa cywilizacyjnego, ponieważ sport, a szczególnie igrzyska, jest pomostem między starożytnością a nowożytnością.
Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Warszawa — miasto grzechu: Prostytucja w II RP”:
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
„W życiu ważny jest nie triumf, lecz walka”
Baron całe swoje życie poświęcił idei olimpijskiej i olimpijskiego wychowania. Był sekretarzem generalnym (1894–1896) i przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (1896–1925). Opracował Kartę Olimpijską, protokół ceremoniału olimpijskiego, ułożył przysięgę olimpijską i zaprojektował flagę. Po rezygnacji z funkcji prezesa MKOl założył w Lozannie Światową Unię Pedagogiczną, a później Światowe Biuro Pedagogiki Sportowej. Choć wycofał się z aktywności w ruchu olimpijski,, nie zaprzestał działalności pedagogicznej na rzecz sportowego wychowania w duchu dobrej rywalizacji. Założone przezeń organizacje miały jednak krótki żywot i Coubertinowi nie udało się ani rozpowszechnić swojej pedagogicznej wizji, ani tym bardziej urzeczywistnić jej w systemach wychowawczych na świecie.
Na marginesie tych rozważań należy zauważyć, że Coubertin jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, w 1906 roku, wypowiadał się o niej życzliwie, przytaczając słowa wypowiadane przez członków wcześniejszego pokolenia: „Polska powinna żyć, bo jest tego godna” i przytakując opinii współczesnych, że: „Polska żyje i że jest niemożliwe ją zabić”.
Działalność Coubertina miała też jednak drugą stronę medalu. Koszty, jakie ponosił w związku z popularyzacją idei olimpijskiej, jak również złe ulokowanie pieniędzy na giełdzie, doprowadziły barona do ruiny finansowej. Również z tego powodu ojciec ruchu olimpijskiego usunął się z MKOl-u a w latach 30., mając już ponad 70 lat, próbował bezskutecznie znaleźć pracę. Sytuację działacza poprawił nieco jego przyjaciel, dr Francis Messerli, sekretarz Szwajcarskiego Komitetu Olimpijskiego. W 1936 roku dzięki jego staraniom Coubertin został kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla, której jednak nie dostał. Messerli powołał więc Fundusz Pierre’a Coubertina i zaapelował do komitetów olimpijskich na całym świecie o wpłacanie pieniędzy. Zgromadzone środki miały być oddane do dyspozycji Coubertina z okazji 50-lecia jego działalności na rzecz reformy wychowania. Najwięcej – 10 000 marek – przekazał komitet Trzeciej Rzeszy, co pociągnęło za sobą pewne konsekwencje. Za rekomendacją Coubertina oficjalny biuletyn MKOl i Instytut Olimpijski zostały przeniesione do Berlina. Cała zebrana suma wyniosła 50 000 franków szwajcarskich, które baron oddał do dyspozycji żony i córki, chcąc zapewnić im godziwe warunki życia. Zmarł w 1937 roku, czując się osamotniony mimo obecności rodziny. Jego ciało spoczęło w Lozannie, zaś serce w jego intelektualnej ojczyźnie – Grecji.
Oprócz igrzysk, Coubertin pozostawił po sobie ponad 20 książek i około 1200 artykułów, z których najważniejsze to: L’éducation en Angleterre (1888), Note sur l’éducation publique (1901), Utilitaire (1906), Pedagogie Sportive (1922) i Mémoires Olympiques (1931).
Idee Pierre’a de Coubertina wyprzedzały swoje czasy, był on jednak nieco oderwanym od rzeczywistości wizjonerem, który wymykał się ramom, w jakich można by go zamknąć. Nie udało mu się rozpowszechnić zasad wychowania fizycznego tak szeroko, jak by tego pragnął. Jak bardzo zdziwiłby się, wiedząc o dyskwalifikacjach z powodu dopingu, machinie komercjalizacji igrzysk, politycznych tłach rozgrywek czy zamachach? Jeśli jednak zgodzimy się, że igrzyska są dzisiaj wydarzeniem międzynarodowym, które jak żadne inne cieszy się zainteresowaniem całego świata, zobaczymy, że rozwinęły się one i pozostały dzieckiem swego twórcy. W czasie igrzysk w Londynie przekonamy, się w jakim stopniu.
Zobacz też:
- Wspólnie kibicujmy Polakom na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie!;
- Igrzyska Olimpijskie w Monachium w 1972 r. – Sport i polityka;
- Kulisy zamachu terrorystycznego w czasie Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku;
- Polskie sukcesy olimpijskie okiem kamery.
Bibliografia
- Pierre de Coubertin, Etiudy olimpijskie o nadziei i pięknie, Heliodor, Warszawa 2001.
- Tenże, Ode au Sport. Ode an den Sport. Oda do Sportu, Heliodor, Warszawa 2009.
- Tenże, Przemówienia. Pisma różne i listy, PTNKF „Lea”, Warszawa 1994.
- Jean Durry, Le vrai Pierre de Coubertin, Comite Francais Pierre De Coubertin,
Paris 1997 [dostępna w wersji elektronicznej: Comite International Pierre de Coubertin, dostęp: 19 lipca 2012, <[http://www.coubertin.ch/pdf/MEP%20coubertin%2010_96.pdf]>.
- Robert Falewicz, Historia igrzysk olimpijskich, Kurpisz, Poznań 2004.
- Władysław Minkiewicz, Olimpijska gorączka. Dzieje igrzysk inaczej, Kantor Wydawniczy SAWW, Poznań 1991.
- David Miller, Historia igrzysk olimpijskich i MKOl. Od Aten do Pekinu 1894–2008, Rebis, Poznań 2008.
- Współczesne trendy rozwoju sportu a idee humanizmu olimpijskiego, pod red. Jerzego Urniaża, Olsztyńska Szkoła Wyższa im. Józefa Rusieckiego, Olsztyn 2008.
Histmag jest darmowy. Prowadzenie go wiąże się jednak z kosztami. Pomóż nam je pokryć, ofiarowując drobne wsparcie! Każda złotówka ma dla nas znaczenie.
Redakcja: Roman Sidorski