Nadchodzi wielka reforma programu studiów historycznych na Uniwersytecie Wrocławskim

opublikowano: 2019-02-22, 10:02
wolna licencja
Program studiów historycznych na Uniwersytecie Wrocławskim przejdzie gruntowną reformę. Co się zmieni? Liczba godzin przeznaczona na wykłady z poszczególnych epok zostanie zredukowana do 15. Natomiast liczba godzin konwersatoriów wynosić będzie 30. W zamiast studenci będą mogli korzystać z licznych zajęć fakultatywnych.
reklama

Jak informuje uczelnia, nastąpi to w ramach Zintegrowanego Programu Rozwoju Uniwersytetu Wrocławskiego, finansowanego z Programu Operacyjnego Wiedza-Edukacja-Rozwój. Temat reformy programu kształcenia przyszłych historyków poruszamy w Histmagu nie bez przyczyny. Stanowi on pokłosie dyskusji prowadzonej na łamach naszego portalu w ostatnich tygodniach. Głos w dyskusji nad jakością kształcenia na studiach historycznych w Polsce zabrali: Anita Brzyszcz, Tomasz Leszkowicz, Przemysław Piotr Damski oraz Sebastian Adamkiewicz.

Budynek główny Uniwersytetu Wrocławskiego (opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International, 3.0 Unported, 2,5 Generic, 2.0 Generci i 1.0 Generic )

Przypomnijmy, że poprzednia reforma programu kształcenia miała miejsce kilka lat temu i byłą związana z koniecznością wprowadzenia systemu bolońskiego. Podzielono wówczas jednolite studia magisterskie na dwa poziomy: studia licencjackie oraz magisterskie. Tworzony wówczas program skrojono na miarę wymogów stawianych przez ministerstwo.

Dziś wiele z nich zostało uchylonych albo zmienionych. W międzyczasie jedynie uzupełnialiśmy nasz program w odpowiedzi na pilne bieżące potrzeby np. nowe standardy kształcenia nauczycieli, wymóg prowadzenia zajęć z przedsiębiorczości itd. – wyjaśnia dr Ryszard Balicki, pełnomocnik rektora Uniwersytetu Wrocławskiego ds. kontaktów z mediami.

Nowy program zakłada 15 godzin wykładów z każdej epoki

Przygotowując się do wprowadzenia modyfikacji w programie kształcenia pracownicy uczelni zbierali opinie studentów oraz wykładowców. Przyglądali się również rozwiązaniom krajowym i zagranicznym. W oparciu o te dane stworzona została zupełnie nowa koncepcja programu studiów.

Nie odchodzimy w nim całkowicie od tradycyjnego, chronologicznego kursu historii od starożytności po czasy najnowsze, realizowanego na poziomie licencjatu. Na każdą z epok: starożytność, średniowiecze, historia nowożytna, historia XIX wieku, okres międzywojenny + II wojna światowa, dzieje najnowsze po 1945 roku – przewidziane jest 15 godzin wykładu i 30 godzin konwersatoriów – wyjaśnia dr Ryszard Balicki, pełnomocnik rektora ds. kontaktów z mediami Uniwersytetu Wrocławskiego.

Co z nauczaniem historii Śląska?

Aula Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego (domena publiczna)

Historia Śląska nauczana jest m.in. na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, Uniwersytecie Opolskim oraz Uniwersytecie Wrocławskim. W przypadku tego ostatniego została zepchnięta z głównego bloku do rzędu przedmiotów fakultatywnych. Uczelnia tłumaczy jednak, że ma to na celu dopasowanie przedmiotów do zainteresowań studentów. Uniwersytet Wrocławski chce bowiem zaoferować żakom szerokie możliwości wyboru bloków tematycznych zgodnie z ich zainteresowaniami oraz specyfiką badawczą Instytutu.

Niedawno w mediach społecznościowych pojawiły się pogłoski o wyrugowaniu zajęć z dziejów Śląska z programu nauczania. Przedstawiciel Uniwersytetu Wrocławskiego uspokaja jednak, że wykłady i konwersatoria obejmujące wskazaną tematykę nie znikną.

reklama
W ofercie mamy w tej chwili 3 bloki po 120 godzin zajęć, dotyczące Śląska. Ale pracownicy Instytutu Historycznego specjalizują się nie tylko w historii regionalnej, lecz prowadzą także badania w wielu innych obszarach – i chcielibyśmy, by znalazło to odzwierciedlenie również w dydaktyce – precyzuje dr Balicki.

Oznacza to, że dzieje Śląska poznają jedynie te osoby, które samodzielnie wybiorą sobie taki przedmiot (blok przedmiotów) z puli dostępnych zajęć.

Patrząc na to zagadnienie z innej perspektywy, wiemy, że są studenci, którzy woleliby swój wysiłek skierować nie na poznanie dziejów Śląska, lecz innych dziedzin, np. historii Ukrainy czy Niemiec, zmieniającej się roli kobiet w dziejach albo historii zdrowia i choroby, ciała i jego postrzegania, historii życia codziennego, dziejów doktryn politycznych albo rozwoju strategii militarnych. Oni będą mogli wybrać inne bloki – wyjaśnia dr Balicki.

Zamiast holistycznego kształcenia, skupienie na wybranej epoce

Każdy student studiów magisterskich będzie musiał zaliczyć od 3 do 5 bloków tematycznych. Liczba ta jest uzależniona od tego, czy dodatkowo taki żak będzie chciał realizować jakąś specjalność zawodową: amerykanistykę, archiwistykę, dokumentalistykę konserwatorską, regionalistykę lub specjalność nauczycielską.

Główna siedziba Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych w byłym pałacu Hornesów (fot. Sławomir Milejski, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Poland, www.creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)

Studenci rozpoczynający kształcenie zgodnie z nowym programem na studiach magisterskich będą mieli okazję do dogłębnego poznania wybranej przez siebie epoki: starożytności, średniowiecza, czasów nowożytnych, XIX lub XX wieku.

Na każdą z nich przewidzianych jest osiem trzydziestogodzinnych przedmiotów, poczynając od warsztatu naukowego historyka danej epoki, przez dzieje najbliższe czyli Śląska, następnie Polski, Europy Wschodniej, Europy Zachodniej, wreszcie świata pozaeuropejskiego, a także historii gospodarczej oraz społeczeństwa i kultury w danej epoce (z uwzględnieniem specyfiki danego okresu historycznego, np. starożytnicy w miejsce historii Śląska zajmą się miastem greckim, a w ramach dziejów Europy wschodniej poznają Morze Czarne w starożytności) – wylicza pełnomocnik ds. kontaktów z mediami.

Zgodnie z decyzją władz Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalizacja epokowa powinna korespondować z seminarium magisterskim oraz wykładami i konwersatoriami problemowymi, które studenci będą wybierali z przedstawianej corocznie oferty, łączącej się z zainteresowaniami badawczym pracowników Instytutu Historycznego.

W ramach zreformowanych studiów nie zabraknie też specjalności zawodowych, zajęć warsztatowych (np. tworzenie tekstu naukowego), zajęć z metodologii historii czy kształcenia językowego oraz WF. Warto podkreślić, że amerykanistyka realizowana będzie w całości w języku angielskim.

Czy rezygnacja z obowiązkowych zajęć z historii Śląska to dobre rozwiązanie? Regionalizm i nastawienia na badanie dziejów lokalnych to ostatnio silny trend panujący wśród naukowców na całym świecie. W zasadzie historia Śląska ze szczególną pieczołowitością była do tej pory traktowana m.in. na Uniwersytecie Wrocławskim, Uniwersytecie Śląskim czy Uniwersytecie Opolskim. Jej obecność wyróżnia programy kształcenia wspomnianych uczelni i nierzadko ma duży wpływ na wybór uczelni przez abiturientów. Czy rezygnacja z obowiązkowego poznawania dziejów Śląska wpłynie na stan wiedzy przyszłych historyków? Zachęcamy do dyskusji.

Spodobał ci się nasz artykuł? Podziel się nim na Facebooku i, jeśli możesz, wesprzyj nas finansowo. Dobrze wykorzystamy każdą złotówkę! Kliknij tu, aby przejść na stronę wsparcia.

reklama
Komentarze
o autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone