Meksyk w latach 1920-1946 – powstanie lewicowego systemu autorytarnego
Po obaleniu i zamordowaniu prezydenta Venustiano Carranzy, nowym prezydentem Meksyku został Alvaro Obregon. Stanął on przed trudnym zadaniem budowy nowego państwa meksykańskiego po trwającej w latach 1910-1920 rewolucji w tym kraju. W czasie swoich 4 letnich rządów (1920-1924) udało mu się skutecznie podporządkować sobie wojsko, a także zakończyć walkę ze słynnym rewolucjonistą Francisco „Pancho” Villą, który w 1923 roku z jego polecenia został zamordowany.
Między USA a reformą rolną
W ramach reformy rolnej przekazał on chłopskim wspólnotom indiańskim, tzw. _ejidos, milion hektarów ziemi. Warto zwrócić uwagę, że przy tym tej reformie największa własność ziemska w Meksyku – hacjendy i latyfundia – nie została w żaden sposób pomniejszona. utworzył także Ministerstwo Oświaty Publicznej, tzw. Secretaria de Educacion Publica (SEP), którego celem było zwalczania analfabetyzmu, który w tym okresie obejmował aż 77% ludności kraju. System edukacji, stworzony przez SEP, istnieje w Meksyku do dnia dzisiejszego. Jednym z celów Obregona była integracja ludności indiańskiej z resztą społeczeństwa meksykańskiego (obecnie ludność indiańska stanowi 30% ludności Meksyku, ludność metyska, czyli potomkowie Indian i białych 60%, a biali 9%).
Obregonowi udało się także w sierpniu 1923 roku zawrzeć porozumienie z rządem USA, na mocy którego Waszyngton zobowiązał się do nieudzielania swojego poparcia politycznego przebywającym na emigracji meksykańskim wrogom rządu Obregona, a także opozycyjnym wobec niego ruchom politycznym w samym Meksyku. W zamian obywatele USA, którzy zostali pokrzywdzeni w trakcie rewolucji i wywłaszczeń majątków ziemskich, otrzymali odszkodowania.
Prezydentura Obregona ogólnie doprowadziła do poprawy sytuacji kraju w różnych obszarach, także ekonomicznych. Mimo to, pod koniec 1923 roku doszło do buntu przeciwko niemu części armii meksykańskiej. Wojskowi, którzy się zbuntowali, zrobili to aby nie dopuścić do wyboru na nowego prezydenta Meksyku wspieranego przez Obregona lewicowego antyklerykalnego radykała Plutarco Eliasa Callesa. Po trzech miesiącach walk bunt został stłumiony (zginęło siedem tysięcy ludzi), a Calles w lipcu 1924 roku odniósł zwycięstwo w wyborach prezydenckich i został nowym prezydentem Meksyku.
Po objęciu władzy, Calles kontynuował reformę rolną. W ciągu swojej prezydentury (1924-1928) przekazał ejidos trzy miliony hektarów ziemi. Po początkowych niesnaskach z rządem USA udało mu się dojść do porozumienia z tym państwem, uznając w 1927 roku na czas nieokreślony nabyte przed rokiem 1917 prawa do wydobycia ropy naftowej na terenie Meksyku przez wspierane przez Waszyngton koncerny naftowe. Ówczesny ambasador USA w Meksyku, Dwight W. Morrow, zdołał uzyskać znaczny wpływ na Callesa – przekonał go chociażby do stopniowego wycofywania się z rozdawnictwa ziemi ejidos. Calles wszedł także w dobre stosunki z organizacjami robotniczymi, m.in. z założoną w 1918 roku Regionalną Meksykańską Konfederacją Robotniczą (CROM).
Wojna z Kościołem
Największym jednak problemem Meksyku tego okresu było prześladowanie Kościoła katolickiego, spowodowane fanatycznym antyklerykalizmem Callesa. Już jednak za prezydentury Obregona doszło do konfliktu między Kościołem a państwem meksykańskim. 14 listopada 1921 roku w Bazylice Matki Bożej z Guadalupe, najważniejszym dla Meksykanów sanktuarium religijnym, w którym przechowywany jest obraz Maryi, wybuchła bomba, nie czyniąc mu poważniejszych szkód. Według niektórych teorii próba zniszczenia obrazu była inspirowana przez Callesa, już wtedy odgrywającego ważną rolę w polityce meksykańskiej. Z kolei w styczniu 1923 roku w Cerro del Cubilete w stanie Guanajuato odbyła się ceremonia publicznego pobłogosławienia pierwszego kamienia budowanego posągu Chrystusa Króla. W reakcji na to wydarzenie rząd Meksyku wydalił z kraju nuncjusza papieskiego (!).
W 1925 roku, już za kadencji prezydenckiej Callesa, rząd Meksyku poparł założenie niezależnego od papiestwa Katolickiego Kościoła Apostolskiego Meksyku, na czele którego stanął Jose Joaquin Perez. W reakcji na to, działacze katoliccy powołali Krajową Ligę Obrony Wolności Religijnej ([Liga Nacional Defensora de la Libertad Religiosa]). Na początku 1926 roku arcybiskup Meksyku, Jose Mora y del Rio, wyraził sprzeciw wobec antyklerykalnych artykułów Konstytucji z 1917 roku, które m.in. odbierały Kościołowi status osoby prawnej, nakazywały zniesienie zakonów, wprowadzały zakaz jakichkolwiek form kultu religijnego poza lokalami zamkniętymi, władzom poszczególnych meksykańskich stanów nadały prawo do określania liczby kapłanów mogących przebywać na ich terytorium, zakazywały także duchownym nosić sutanny poza murami kościołów oraz wyświęcania nowych kapłanów. W reakcji na to, rząd Callesa nakazał wydalenie z kraju duchownych-cudzoziemców. Wprowadził także ustawę, zwaną od jego nazwiska tzw. „prawem Callesa”, w której wyznaczano kary za „przestępstwa i wykroczenia w materii kultu”, a także nakazano przymusową rejestrację duchownych katolickich w urzędach państwowych. Zaczęto tę rejestrację traktować jako prośbę duchownych o rozpoczęcie swoich obowiązków, których nie można było rozpocząć bez otrzymania odpowiedzi.
W tej sytuacji, w lipcu 1926 roku episkopat Meksyku zdecydował się na zawieszenie odprawiania publicznych nabożeństw i wezwał rodziców, żeby nie posyłali dzieci do szkół państwowych. W tym czasie dwa miliony katolików podpisało się pod petycją do parlamentu Meksyku z żądaniem uchylenia antyklerykalnych artykułów Konstytucji. W odpowiedzi na to rząd zakazał kultu prywatnego i rozpoczął prześladowanie katolików. Liga Obrony Wolności Religijnej z kolei ogłosiła strajk w celu sparaliżowania gospodarki kraju. Wezwano katolików do ograniczenia zakupów towarów do niezbędnego minimum, wstrzymania się od kupowania gazet, uczęszczania do lokali rozrywkowych oraz zminimalizowania użytkowania energii elektrycznej. Strajk ten odniósł częściowy sukces.
Polecamy e-book Michała Przeperskiego „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”:
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Coraz liczniejsze aresztowania księży katolickich doprowadziły w końcu do wezwania przez Ligę do narodowego powstania przeciwko rządowi Callesa. Stało się to w grudniu 1926 roku. Hasło powstania brzmiało „Niech żyje Chrystus Król!” ([Viva Cristo Rey!]), od niego zaczęto nazywać powstańców cristeros. Na czele buntu początkowo stanął Victoriano Ramirez, potem jednak zawodowy generał Enrique Gorostieta. Powstanie cristeros trwało trzy lata. Zarówno powstańcy, jak i wojska rządowe dopuszczali się okrucieństw – armia profanowała kościoły, z kolei powstańcy zabijali „ateistycznych nauczycieli”. Obie strony nie brały jeńców. Jak to ujął Tadeusz Łepkowski, „fanatyzm religijny starł się gwałtownie z antyklerykalnym fanatyzmem armii rządowej”. 17 lipca 1928 roku Alvaro Obregon, obwiniany przez działaczy katolickich o antyklerykalną politykę Callesa jako jego „szara eminencja”, niedługo po swoim ponownym wyborze na urząd prezydenta został zamordowany przez katolickiego działacza Jose de Leona Torala.
Nie mogąc stłumić powstania (na początku 1929 roku liczba cristeros wynosiła 50 tysięcy), rząd meksykański kontrolowany przez Callesa, który nie był już prezydentem, ale de facto nadal rządził krajem, zdecydował się na pertraktacje z episkopatem. W ich wyniku, w czerwcu 1929 roku, ustalono, że antyklerykalne postanowienia konstytucji mają być w niej nadal zapisane, jednak rząd zobowiązał się do zawieszenia wprowadzania w życie niektórych z nich. Rząd zobowiązał się do zwrotu Kościołowi części „znacjonalizowanych” świątyń i ogłoszenia amnestii dla cristeros, Kościół zaś miał odwołać swój strajk i wznowić odprawianie nabożeństw. Niedługo przed podpisaniem porozumienia, w czerwcu 1929 roku, generał Gorostieta zginął w walce.
Nadprezydent
Jak już wspomniano, w 1928 roku Alvaro Obregon, ponownie wybrany na urząd prezydenta został zamordowany. Zgodnie z prawem tymczasową prezydenturę objął w dniu 1 grudnia 1928 roku minister spraw wewnętrznych Emilio Portes Gil. Calles, mimo ustąpienia z urzędu prezydenta, nadal zachował silny wpływ na rządy w kraju. Aż do 1934 roku pełnił funkcję swoistego „nadprezydenta” jako „Najwyższy Przywódca Rewolucji” ([Jefe Maximato de la Revolucion]). W 1929 roku, dzięki pomocy lotnictwa wojskowego USA, udało mu się zgnieść skierowane przeciwko niemu powstanie generała Gonzalo Escobara. W marcu 1929 roku założył partię rządową pod nazwą Partia Narodowo-Rewolucyjna. Wystawiła ona jako kandydata na prezydenta Pascuala Ortiza Rubio, przeciwko któremu stanął bliski cristeros pisarz Jose Vasconcelos. Chociaż wybory prezydenckie w listopadzie 1929 roku wygrał Vasconcelos, to ich wyniki zostały sfałszowane przez ludzi Callesa – ogłoszono, że wygrał je Ortiz Rubio. Jego oponent zdecydował się tylko na formalny protest przeciwko temu i wyjechał z kraju. Jego zwolenników spotkały represje.
Po dwóch latach prezydentury Ortiza Rubrio (1930-1932) stanowisko prezydenta, również na dwa lata (1932-1934), objął Abelardo L. Rodriguez. Cały czas jednak faktyczną władzę w Meksyku sprawował „Najwyższy Przywódca Rewolucji”, czyli Calles. W okresie tym kraj odczuł skutki Wielkiego Kryzysu Gospodarczego (1929-1932). Pracę straciło wtedy 350 tysięcy pracowników. Nastąpiła wówczas także radykalizacja polityki Callesa w kierunku światopoglądowym. Postanowił on skierować niezadowolenie szerokich mas społecznych przeciwko Kościołowi katolickiemu. Nie licząc się ze sprzeciwem urzędujących prezydentów, Calles ograniczył liczbę księży posiadających uprawnienia do odprawiania nabożeństw (na początku 1935 roku było ich w Meksyku około 300) i rozkazał zamknąć cały szereg kościołów. Poza tym na przełomie lat 1933-1934 ogłoszono wprowadzenie do szkół tzw. „wychowania socjalistycznego” (w rzeczywistości, nie tyle socjalistycznego, tylko laickiego i antyreligijnego). W reakcji na to biskupi zawiesili w stolicy kraju na pewien czas odprawianie nabożeństw, protestując w ten sposób przeciwko łamaniu przez Callesa porozumienia z 1929 roku, w kraju zaś cristeros toczyli walkę z siłami rządowymi, aczkolwiek już nie na taką skalę jak w latach 1926-1929. W miastach odbywały się demonstracje rodziców przeciwko „wychowaniu socjalistycznemu”. W tym okresie jednak rząd Callesa prześladował komunistów, a w styczniu 1930 roku zerwał stosunki dyplomatyczne z ZSRR.
W 1934 roku Calles zdecydował się udzielić swojego poparcia w wyborach na stanowisko prezydenta Meksyku 39-letniemu generałowi Lazaro Cardenasowi. Cardenas wygrał zatem „wybory” i 30 listopada 1934 roku objął urząd prezydenta. Jak miało się wkrótce okazać, Calles uczynił to na własną zgubę, bowiem Cardenas nie zamierzał być kolejnym marionetkowym prezydentem, kontrolowanym przez „Najwyższego Przywódcę Rewolucji”.
Lazaro Cardenas – uspokojenie Meksyku
Już na początku swojej prezydentury Cardenas dał do zrozumienia, że chce być samodzielnym politykiem – wbrew Callesowi zezwolił na ograniczoną działalność komunistów i zdecydował się na dalsze prowadzenie reformy rolnej. W tej sytuacji ten drugi zdecydował się na ofensywę przeciwko prezydentowi, licząc na to, że albo zdecyduje on mu się podporządkować jak jego poprzednicy na tym stanowisku, albo ustąpi z urzędu. W maju 1935 roku zaatakował on otwarcie politykę Cardenasa. Jednak ten, dzięki poparciu robotników i znacznej części armii, usunął z rządu zwolenników Callesa, a także popierających go czternastu gubernatorów stanowych. Sam Calles początkowo udał się na emigrację, skąd powrócił w grudniu 1935 roku. Był już jednak osobą pozbawioną jakichkolwiek wpływów politycznych. Wysunięto przeciwko niemu zarzut przygotowywania zamachu stanu i w kwietniu 1936 roku ostatecznie wygnano go z kraju (powrócił do Meksyku w 1941 roku, jednak aż do swojej śmierci w 1945 roku nie odgrywał już żadnej roli politycznej).
Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!
Cardenas zdecydował się także na zakończenie prześladowań Kościoła Katolickiego. 4 marca 1936 roku w przemówieniu w mieście Guadalajara stwierdził, że rewolucja popełniła błąd uznając problem religijny jako najistotniejszy, podczas gdy najważniejsza jest przebudowa gospodarki i społeczeństwa. Do 1938 roku otwarto niemal wszystkie kościoły w Meksyku, zaś duchowni zaczęli swobodnie odprawiać nabożeństwa. W 1937 roku Cardenas zakazał jakichkolwiek represji wobec katolików. Trzeba jednak zaznaczyć, że wspominane wcześniej antyklerykalne zapisy konstytucji Meksyku pozostały w niej nadal, a większość z nich została usunięta dopiero w 1992 roku. Wtedy też Meksyk nawiązał stosunki dyplomatyczne z Watykanem. Jak już wspomniano, Cardenas zdecydował się na dalsze prowadzenie reformy rolnej, tym razem kosztem właścicieli wielkich majątków ziemskich, tzw. hacjend. W jej wyniku, za jego kadencji przekazano ejidos osiemnaście milionów hektarów ziemi, co zmieniło strukturę własności ziemskiej w Meksyku – w rękach wielkich właścicieli ziemskich pozostało 50-60 proc. ziemi uprawnej.
W 1938 roku przeprowadzono także nacjonalizację przemysłu naftowego. W 1938 roku Cardenas przemianował rządzącą Partię Narodowo-Rewolucyjną na Partię Rewolucji Meksykańskiej (PRM). W jej skład weszło wojsko(!), struktury zaś opanowały jednostki administracji państwowej. Cardenas, w odróżnieniu od swoich poprzedników, pełnił swój urząd przez całą konstytucyjną 6-letnią kadencję. Ponieważ jednak konstytucja zakazywała reelekcji prezydenta, zdecydował się on na udzielenie poparcia w wyborach prezydenckich w 1940 roku Manuelowi Avili Camacho. Przeciwko niemu stanął jako kontrkandydat Juan Almazan. Wybory wygrał Camacho, chociaż tak jak poprzednio nie były one uczciwe – dochodziło w ich trakcie do „kaptowania wyborców” i kradzieży urn z głosami. Zwolennicy Almazana ogłosili wybory za sfałszowane. Szereg z nich został zamordowanych w stolicy kraju, mieście Meksyk. Almazan postanowił jednak opuścić kraj i udał się na wygnanie do USA.
W tej sytuacji Camacho objął 1 grudnia 1940 roku urząd prezydenta Meksyku. Przed inauguracją określił siebie jako katolika, co w sposób symboliczny uznać można za dalsze odchodzenie władz Meksyku od antyklerykalnego fanatyzmu czasów rządów Callesa. Podczas rządów Camacho kontynuowano reformę rolną, ejidos otrzymały siedem milionów hektarów ziemi. Pozostając w dobrych stosunkach z USA, 30 maja 1942 roku rząd Meksyku zdecydował się na wypowiedzenie wojny Niemcom, Włochom i Japonii. Nie wysłał jednak oddziałów wojskowych do Europy, ponieważ władze USA nie widziały takiej potrzeby. Jedynie w walkach z Japonią na Pacyfiku uczestniczył meksykański dywizjon myśliwsko-bombowy. W okresie II wojny światowej Meksyk osiągnął duży wzrost gospodarczy – rocznie wynosił on 7 proc..
Narodziny systemu utrzymania władzy
W roku 1946 roku partia rządząca, czyli Partia Rewolucji Meksykańskiej (PRM), ponownie zmieniła nazwę na Partię Rewolucyjno-Intytucjonalną (PRI), pod którą to nazwą istnieje aż do dnia dzisiejszego. W tym samym roku odbyły się w Meksyku kolejne wybory prezydenckie i parlamentarne. Przeciwko kandydatowi PRI, Miguelowi Alemanowi, wystąpił były minister spraw zagranicznych Ezequiel Padilla, który wystąpił z PRI i założył Meksykańską Partię Demokratyczną (PDM). Oczywiście wybory prezydenckie wygrał Aleman, uzyskując oficjalnie 78 proc. głosów. Jeśli zaś chodzi o wybory parlamentarne, to deputowani z rządzącej partii PRI odmówili uznania zwycięstw partii opozycyjnych (m. in. Partii Akcji Narodowej, stworzonej przez dawnych cristeros), stosując tzw. proceso de calificacion, czyli charakterystyczną odtąd dla Meksyku procedurę ewaluacji wyników wyborów. W jej wyniku partie opozycyjne uzyskały w parlamencie 9 mandatów (na 147 możliwych do zdobycia).
Od tej pory, aż do 1989 roku, wszystkie wybory w Meksyku – prezydenckie, parlamentarne i do władz stanowych (Meksyk na wzór USA jest podzielony na stany) – były przeprowadzane w sposób niedemokratyczne, a cała władza w tym kraju spoczywała w rękach PRI. Wskutek zlania się administracji państwowej ze strukturami partyjnymi, podważenie tego stanu rzeczy było niezwykle trudne, aczkolwiek partie opozycyjne m.in. wspomniana wcześniej PAN, cały czas istniały w sposób legalny i prowadziły swoją działalność.
Bibliografia:
- Łepkowski Tadeusz „Historia Meksyku”, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1986.
- Nowa Historia Meksyku, pod red. Erica Velasqueza Garcii, PWN, Warszawa 2016.