„Marsz, marsz...” – Jan Henryk Dąbrowski i Legiony Polskie we Włoszech

opublikowano: 2019-01-09, 09:43 — aktualizowano: 2023-01-09, 06:00
wolna licencja
„Marsz, marsz, Dąbrowski, z ziemi włoskiej do Polski...” – wszyscy znamy słowa polskiego hymnu. Kim był Jan Henryk Dąbrowski i jak powstały słynne Legiony Polskie we Włoszech, którym swą pieśń poświęcił Józef Wybicki? Formacja ta została utworzona dokładnie 9 stycznia 1797 r. – to doskonały moment na przypomnienie tej niezwykłej i pięknej karty polskiej drogi do niepodległości.
reklama

Jan Henryk Dąbrowski i Legiony Polskie we Włoszech – początki

Generał Jan Henryk Dąbrowski na czele Legionów , obraz Juliusza Kossaka (1882, domena publiczna).

Niedługo po klęsce powstania kościuszkowskiego za sprawą Cesarstwa Rosyjskiego, Królestwa Prus i imperium Habsburgów, Rzeczpospolita Obojga Narodów zniknęła z map. Europejskie echa III rozbioru Polski, w obliczu rewolucyjnej fali zapoczątkowanej przez Francję, były znikome, by nie powiedzieć żadne. Wielkie mocarstwa żyły toczącą się rewolucją, kształtowaniem się ekonomii politycznej i pierwszymi wielkimi wynalazkami, które zwiastowały rewolucję przemysłową.

Sprawa polska długo nie znajdowała żadnych sojuszników na arenie międzynarodowej. Z uwagi na zawiązanie przez państwa zaborcze koalicji antyfrancuskiej, to właśnie kraj nad Sekwaną stał się dla Polski naturalnym koalicjantem. Grupa polskich wojskowych i polityków rozpoczęła starania o utworzenie korpusu walczącego po stronie francuskiej, który w przyszłości mógłby stanowić podstawę regularnej armii. Projekt ten początkowo został przez stronę francuską przyjęty z niechęcią z uwagi na niekonstytucyjność takich założeń. Udało się jednak znaleźć rozwiązanie, które zakładało utworzenie na terenie północnych Włoch polskiego korpusu pod dowództwem Napoleona Bonaparte.

Nadzieje na odzyskanie niepodległości odżyły wraz ze zmaterializowaniem się projektu korpusu i utworzeniem powstałych z inicjatywy gen. Jana Henryka Dąbrowskiego Legionów Polskich we Włoszech. 9 stycznia 1797 roku Dąbrowski podpisał umowę ze sprzymierzoną z Francją republiką Lombardii, a już 20 stycznia wystosował on odezwę, w której zachęcał Polaków do wstąpienia w szeregi nowej formacji zbrojnej:

„Wierny ojczyźnie mojej do ostatniego momentu, walczyłem za jej wolność pod nieśmiertelnym Kościuszką. Upadła ona przed przemocą i nie pozostaje nam, jak pocieszające wspomnienie, żeśmy krew przelewali za ziemie przodków naszych, żeśmy widzieli nasze chorągwie zwycięskie pod Dubienką, Racławicami, Warszawą i Wilnem. Polacy, nadzieja powstaje! Francja zwycięża, ona się bije za sprawę narodów, starajmy się osłabić jej nieprzyjaciół. Francja pozwala nam schronienia, czekając lepszych losów dla kraju naszego, idźmy pod jej chorągwie, te są znakiem honoru i zwycięstwa. Legiony polskie formują się we Włoszech, na tej ziemi, niegdyś świątyni wolności. Już oficerowie i żołnierze, towarzysze trudów naszych i męstwa są ze mną, już się bataliony formują. Przybywajcie, koledzy, rzucajcie broń, którą wam nosić przymuszono, bijmy się za sprawę wspólną wszystkich narodów, za wolność pod walecznym Bonaparte, zwycięzcą Włoch! Triumfy Rzeczypospolitej Francuskiej są naszą jedyną nadzieją, za jej pomocą i jej aliantów może zobaczymy jeszcze domy nasze, któreśmy z rozrzewnieniem porzucili.”
reklama

Nieocenioną rolę w tworzeniu Legionów Polskich odegrała Francja, a konkretnie Napoleon Bonaparte, który rozbudził nadzieję na poskromienie europejskiego absolutyzmu i zaprowadzenie nowego porządku państwowego nie tylko we Francji, ale na całym kontynencie. Dąbrowski, podobnie jak pozostali założyciele Legionów (Karol Kniaziewicz, Antoni Kosiński i Józef Wybicki), dopatrywał się w tym szansy na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Staraniami Dąbrowskiego Legiony mające zasilić Republikę Lombardzką otrzymały polskie umundurowanie, odznaki i kadrę na szczeblu oficerskim.

Legiony Polskie we Włoszech – struktura

W szeregi nowej formacji licznie włączali się polscy jeńcy i dezerterzy z armii austriackiej, a także oficerowie stanowiący polskie wychodźstwo na terenie Włoch i Francji. W błyskawicznym tempie kilku miesięcy, jesienią w Legionach służyło już ponad osiem tysięcy żołnierzy. Sam Dąbrowski zdawał się być zdumiony skalą z jaką zasilana była jego nowa formacja. W swoich pamiętnikach pisał:

„(…) Rekrutacya i organizacya nasza postępowała przewybornie; – od czasu do czasu major Tremo nadsyłał nam wielką liczbę nowo-zaciężnych z Dyżonu(…)”
Sztandar 1. Legii Legionów Polskich we Włoszech (fot. Maciej Szczepańczyk/Matiasrex, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Unported ).

Legiony były pierwszą formacją powołaną do odzyskania niepodległości Polski w czasie zaborów, biorąc udział w wielu kluczowych europejskich i światowych bitwach. Pierwsze walki, w których wzięli udział podkomendni Dąbrowskiego, objęły starcia z armią austriacką w północnych Włoszech, które wbrew oczekiwaniom strony polskiej zakończyły się rozejmem, nie tworząc szansy na przedarcie się formacji do Polski.

W obliczu zmiany sytuacji politycznej konieczna okazała się reorganizacja struktury wojska, z której wyłoniły się dwie Legie, dowodzone przez generałów Karola Kniaziewicza i Józefa Wielhorskiego. Oddziały walczące pod dowództwem Kniaziewicza wzięły udział w walkach o Rzym, zdobyciu Gaety i Civita Castellana oraz zwycięstwie nad burbońską armią Królestwa Neapolu. Druga Legia, dowodzona przez Wielhorskiego poniosła poważne szkody w bitwie pod Magnano, a po kapitulacji Mantui strona francuska wydała polskich dezerterów Austriakom, czym skazała ich na najcięższe sankcje. Jeszcze w tym samym roku, pod wodzą Dąbrowskiego, Legiony walczyły z carską armią nad Trebbią, jednak armia księcia Aleksandra Suworowa odniosła tam wyraźne zwycięstwo.

reklama

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Wjazd generała Jana Henryka Dąbrowskiego do Rzymu , obraz Januarego Suchodolskiego (przed 1850, domena publiczna).

W 1799 roku pod protektoratem Republiki Batawskiej powstała Legia Naddunajska, którą dowodził Karol Kniaziewicz. Nadzieje związane z sukcesami w starciach z siłami austriacko-bawarskimi pod Hohenlinden i zbliżeniem się wspólnie z siłami francuskimi do Wiednia po raz kolejny rozwiały rokowania pokojowe, tym razem zawarte w lutym 1801 roku w Lunéville.

W swoich pamiętnikach Dąbrowski odnotował tragiczną sytuację materialną armii, wskazując przy tym na doskonałe morale i oddanie sprawie polskiej niepodległości:

„Wojsko nasze było źle ubrane i niepłatne. Więcej jak czterdziestu oficerów nadliczbowych znajdowało się w korpusie. Większa ich liczba robiła przez patriotyzm służbę pod-oficerów, reszta zastępowała oficerów chorych lub nieobecnych. Rząd nie chciał im przyznać nawet żywności w racyach: Niektórzy z nich więcéj zamożni, utrzymywali się kosztem własnym, a oficerowie w czynnéj służbie odstępowali innym jedne dziesiątą część swego miesięcznego żołdu, i dzielili się z nimi swémi racyami i kwaterami. Żołnierze z przyczyny drogości życia, byli jak najgorzéj żywieni.”

Legiony Polskie we Włoszech – schyłek

Pokój w Lunéville okazał się trwalszy i stabilniejszy od porozumienia zawartego w 1797 roku w Campo Formio. Legiony stały się formacją, która coraz bardziej ciążyła Napoleonowi. W 1802 roku, chcąc przerwać swego rodzaju impas, skierował on polskie oddziały do tłumienia rewolucji haitańskiej. Siły mulacko-murzyńskie odniosły jednak sukces, a spośród posłanych tam 6 tysięcy polskich żołnierzy do Europy wróciło zaledwie kilkuset (armia została dziesiątkowana przez powstańców, choroby i nieprzystosowanie do klimatu).

reklama

Był to smutny koniec pięknego snu o niepodległości Polski odzyskanej staraniami polskich Legionów wspierających Francję. Trudno, by inicjatorom polskich ruchów niepodległościowych towarzyszyło inne uczucie niż rozczarowanie. Francuzi mieli przecież nieść wolność całej Europie. LibertéÉgalitéFraternité [Wolność, Równość, Braterstwo – dop. red.] głosiły wstęgi na mundurach polskich żołnierzy, którzy musieli zmierzyć się z obojętnością strony francuskiej wobec ich dążeń.

Legiony mimo pewnej autonomii podlegały pod siły francuskie i wykorzystywane były przede wszystkim w ich interesie, który z czasem okazywał się coraz częściej rozbieżny lub niezwiązany z polską racją stanu. Najjaskrawszym przykładem tego, że w polityce nie ma przyjaźni lub wrogości, a są interesy, było wysłanie polskich żołnierzy do zatrzymania powstania na Haiti. Zrywu, którego tłumienie było przecież całkowitym zaprzeczeniem całej ideologii propagowanej przez Napoleona!

_ Bitwa na San Domingo_, obraz Januarego Suchodolskiego (1845, domena publiczna).

Francja skonsumowała siłę i morale polskich żołnierzy do realizacji własnych interesów. Założyciele Legionów z Janem Henrykiem Dąbrowskim na czele z pewnością wierzyli w inny rozwój wydarzeń, dlatego trudno ich winić za ostateczne niepowodzenie inicjatywy. Napoleon Bonaparte z kolei kierował się jedynie własnym zmysłem wojennym i francuską racją stanu, nie znajdując chęci na zrozumienie polskich sentymentów.

Legiony odniosły jednak pewien sukces, przede wszystkim na płaszczyźnie tożsamościowej, pielęgnując wiarę w ideę niepodległej Polski. Bardziej materialny wymiar miało doświadczenie zdobyte przez kadry dowódców i oficerów. Po latach mieli oni okazję służyć w strukturach armii Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.

W działalności legionów polskich można dopatrywać się pierwszych militarnych dążeń w kierunku odzyskania niepodległości. Mimo, że marsz Dąbrowskiego z ziemi włoskiej nie doprowadził Polski do wolności i suwerenności, to ukształtował nieustępliwego ducha walki. Mentalność, która przetrwała w świadomości kolejnych pokoleń, by w końcu dać początek Legionom Polskim, utworzonym w 1914 roku, z których część kadry mogła służyć już w Polskich Siłach Zbrojnych.

Bibliografia:

  • Davies Norman, Boże igrzysko. Historia Polski, Wydawnictwo Znak, Kraków 2003.
  • Dąbrowski Jan Henryk, Jenerała Henryka Dąbrowskiego Pamiętnik wojskowy legionów polskich we Włoszech, Nakładem Księgarni Jana Konstantego Żupańskiego, Poznań 1864.
  • Grodziski Stanisław, Wielka Historia Polski T. 6 „Polska w czasach przełomu (1764-1815)”, Wydawnictwo Fogra, Kraków 1999.
  • Kitzwalter Tomasz (autor tekstu wiodącego), Historia Polski t. 6 1586-1831, Wydawnictwo PWN, Warszawa 2007.
  • Piotrowska-Marchewa Monika, Odezwa generała Jana Henryka Dąbrowskiego [w:] Słowa, które zmieniły Polskę, s. 84-87, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2018.

Histmag jest darmowy. Prowadzenie go wiąże się jednak z kosztami. Pomóż nam je pokryć, ofiarowując drobne wsparcie! Każda złotówka ma dla nas znaczenie.

reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone