Marcin Lwowski – „Dziewczyny z Powstania Warszawskiego” – recenzja i ocena
Marcin Lwowski – „Dziewczyny z Powstania Warszawskiego” – recenzja i ocena
W „Dziewczynach z powstania warszawskiego” Marcin Lwowski przybliża czytelnikom historię oddziału Armii Krajowej „Dysk” (nazwa jest skrótem od Dywersji i Sabotażu Kobiet). Oddział powstał w 1942 r. w wyniku przeorganizowania Kobiecych Patroli Minerskich, a stworzenie nowej jednostki powierzono Wandzie Gertz (ps. „Lena”).
Książka rozpoczyna się przedstawieniem założycielki oddziału i dokładnym opisem okoliczności jego utworzenia oraz przebiegu szkolenia członkiń i przygotowywania ich do działań dywersyjno-sabotażowych. Głównymi bohaterkami są „Isia”, „Mela” i „Ewa”, których historie oparte zostały na biografiach Jadwigi Podrygałło, Melanii Aniołowskiej i Ewy Płoskiej. Publikacja szczegółowo przedstawia poszczególne akcje „Dysku”, do których należało zniszczenie torów kolejowych, wysadzenie mostu, przecięcie drutów telefonicznych, likwidacja agentek gestapo oraz udział w akcji „Kutschera”, podczas której prowadziły obserwację Franza Kutschery, dowódcy SS, nazywanego „katem Warszawy”. Członkinie oddziału pomagały również w rozpoznaniu innych wysoko postawionych nazistów w ramach akcji likwidacyjnej „Główki”. Powieść nie referuje tylko suchych faktów, wiele miejsca poświęcono uczuciom i myślom bohaterek, które wraz z dialogami nakreślają ich osobowości i pogłębiają sposób przedstawienia postaci.
W 1943 r. w „Dysku” zaszły zmiany organizacyjne, podzielony został na grupy, plutony i sekcje, z których każda miała określone zadanie, najważniejszymi pozostały dywersja i sabotaż. W momencie wybuchu powstania warszawskiego oddział dołączył do niego wchodząc w skład brygady Broda 53. W trakcie powstania członkinie działały głównie jako łączniczki, sanitariuszki oraz prowadziły obserwacje.
Część książki poświęcona powstaniu jest mniej obszerna, uwaga skupia się wciąż na zadaniach wypełnianych przez oddział, ukazując jednocześnie tragiczny los powstańców, mieszkańców miasta i samej Warszawy. Otrzymujemy również krótkie zakończenie, w którym autor zarysowuje dzieje głównych bohaterek po upadku powstania i zakończeniu wojny.
Recenzowana publikacja w fabularyzowanej formie przedstawia historię kobiecego oddziału „Dysk”, skupiając się przede wszystkim na akcjach przeprowadzanych przez jego członkinie. Marcin Lwowski w przeważającej części trzymał się faktów, choć fikcja oczywiście jest obecna w postaci dialogów czy przemyśleń bohaterek. Najpoważniejsza jednak zmiana jakiej dokonał to przypisanie trzem głównym postaciom, „Isi”, „Meli” i „Ewie”, działań i akcji, w których nie uczestniczyły. W posłowiu autor uzasadnia tę decyzję zamiarem ukazania pełnej historii oddziału i wszystkich jego dokonań przy jednoczesnym ograniczeniu liczby bohaterów w powieści, będącym według niego zabiegiem koniecznym w utworze literackim. Można zgodzić się, że mniejsza ilość postaci w pewien sposób ułatwia śledzenie fabuły, jednak w przypadku książki opowiadającej prawdziwą historię i dość wiernie trzymającej się faktów, taka manipulacja niekoniecznie przemawia na jej korzyść. Dla spragnionych większej dawki wiedzy w książce załączono krótkie biogramy członkiń „Dysku” oraz innych oddziałów, czytelnik może więc poznać niewspomniane w książce kobiety, które walczyły o niepodległość Polski.
„Dziewczyny z powstania warszawskiego” to książka, która powstała dla szerszego grona odbiorców, a nie wąskiego kręgu specjalistów, więc znawcy tematu zapewne nie znajdą w niej nowych informacji. Marcin Lwowski oparł się licznych na źródłach i opracowaniach, aby wiernie ukazać historię oddziału „Dysk”, pozwalając sobie jednak na ingerencje w celu uatrakcyjnienia powieści dla czytelnika. Pozycja jest z pewnością godna polecenia szczególnie tym, którzy chcieliby zaznajomić się z sylwetkami kobiet walczących z niemieckim okupantem oraz lubiącym poznawać historię niekoniecznie za pomocą książek naukowych.