Kate Crawford – „Atlas sztucznej inteligencji. Władza, pieniądze i środowisko naturalne” – recenzja i ocena
Kate Crawford – „Atlas sztucznej inteligencji. Władza, pieniądze i środowisko naturalne” – recenzja i ocena
Kate Crawford jest ekspertką zajmującą się społecznymi następstwami wykorzystywania sztucznej inteligencji. Jej sposób myślenia ukształtowała wiedza o nauce i technologii, prawo i filozofia polityczna oraz wieloletnie doświadczenie zarówno w środowisku akademickim, jak i przemysłowo-badawczym laboratorium sztucznej inteligencji. Doradzała decydentom w Organizacji Narodów Zjednoczonych, Federalnej Komisji Handlu, Parlamencie Europejskim, Australijskiej Komisji Praw Człowieka i Białym Domu.
Recenzowana publikacja urzekła mnie dwojako. Po pierwsze z treści bije niepewność co do rozwoju sztucznej inteligencji i, mimo że rozwój systemów AI może wydawać się nieunikniony, faktycznie jest on dyskusyjny i nieprzesądzony. Po drugie Kate Crawford podchodzi do sztucznej inteligencji od innej strony – nie prezentuje możliwości AI, nie polemizuje z głosami jakoby miała ono zastąpić człowieka, ale zadaje pytania typu: co musi nastąpić żeby ona w ogóle istniała? Autorka skupiła się na ważnych, materialnych aspektach powstania i utrzymania sztucznej inteligencji, prezentując niejednoznaczność AI. Niestety nawet sztuczna inteligencja nie utrzyma się długo, jeśli zabraknie minerałów rzadkich (np. litu) stosowanych w produkcji komponentów potrzebnych do działania AI.
Niewątpliwie jest to publikacja, która traktuje temat holistycznie. Nie odnosi się wyłącznie do samego zagadnienia sztucznej inteligencji, ale zwraca uwagę na całą branżę IT. Możemy poznać też przykłady z historii, które w podobny sposób były technologicznymi novum swoich czasów. Telegraf także początkowo był okrzyknięty technologią, która łączy ludzi i rozszerza możliwości. Niezaprzeczalnie nie należy bagatelizować wynalazków tego pokroju, ponieważ pokłosie ich powstania wpływa na przyszłość, niemniej oczekiwania do AI są znacznie większe.
Sama książka ma bardzo dobrą, klasyczną strukturę publikacji popularnonaukowych. Treść podzielona została na rozdziały, a te z kolei na podrozdziały, co ułatwia czytelnikowi zrozumienie tematyki, jak również daje swobodę wyboru momentu zakończenia danego wątku i odłożenia książki na później. W tekście odniesienia do przypisów ograniczono do zapisków liczbowych, których rozwinięcie ujęto dopiero na końcu książki. Czytelnik ma więc prawo wyboru i weryfikacji tylko tych przypisów, które go zaintrygowały, jednocześnie nie tracąc przy tym głównego wątku. Całość dopełnia bardzo bogata bibliografia.
Czcionka tekstu jest idealna, w połączeniu z ekologicznym/szarym papierem, nie męczy wzroku czytającego. W recenzowanej publikacji znajdziemy także kilka czarno-białych ilustracji, odnoszących się do omawianych w treści zagadnień. Warto podkreślić także język wypowiedzi. Autorka stara się przełożyć język specjalistyczny na taki, który będzie zrozumiały dla osób „nietechnicznych”. I mimo że nie Wszędzie się to udało, to niektóre mniej zrozumiałe fragmenty nie zniechęcają do dalszego czytania.
Na uwagę zasługują także tytuł (którego tajemniczość jest intrygująca podczas czytania pierwszych stron, a którego wyjaśnienie znajdujemy wielokrotnie w książce) oraz podsumowanie, które, w mojej opinii, jest bardzo udane i trafione. Streszcza ono clou całej wypowiedzi i toku rozumowania autorki oraz prezentuje najważniejsze tezy. To niewątpliwy plus, czytając wyłącznie podsumowanie w lakoniczny sposób dowiemy się, jaką myśl autorka prezentuje w całej publikacji. Niemniej uważam, że publikacja zasługuje na przeczytanie w całości. Wówczas nie ominą czytelnika najciekawsze historie oraz intrygujące przykłady, z których właśnie ta książka jest zbudowana.
Praca nie jest jednak wolna od mankamentów. Trudno zarzucić autorce brak merytoryki, szczególnie, że jej podejście do AI jest bardzo racjonalne (zdaje sobie ona sprawę ze szlachetnych pobudek jak i zagrożeń jej istnienia), niemniej zabrakło nieco pozytywnego aspektu wykorzystywania AI. Książka zawiera szeroką perspektywę zagadnień łączonych ze sztuczną inteligencją. Dzięki niej w kompleksowy sposób otrzymujemy objaśnienie czym właściwie jest AI, jak jest wykorzystywana czy w jaki sposób jest trenowana do swojej „pracy”. Dlatego też wydaje mi się, że w tym całościowym podejściu zabrakło nieco optymistycznego zwrotu ku sztucznej inteligencji. Przyznam szczerze, że czekałam na zwrot do samego końca, myśląc, że znajdzie się chociaż krótki podrozdział, choćby w podsumowaniu, który zrównoważy nieco brutalną i bolesną narrację o sztucznej inteligencji przedstawianą w książce. Stąd nie jest to lektura, na której wyłącznie warto oprzeć swoje przekonania co do AI, ale z pewnością jest to publikacja do poszerzenia swojej wiedzy na jej temat, jak również skonfrontowania swoich obecnych poglądów w tej kwestii.
Myślę że jest to „Atlas sztucznej inteligencji” skłania czytelnika do głębokiej refleksji nad zasadnością istnienia i rozwijania sztucznej inteligencji, panowania nad nią teraz i możliwościami kierowania nią w przyszłości, jak również do zadawania pytań nad kwestią etyki. To tylko kilka przykładowych zagadnień rodzących się w głowie czytelnika, zwłaszcza kiedy faza eksperymentalna zamknięta w laboratorium nad sztuczną inteligencją już minęła, a zaczął się okres prowadzenia testów na milionach ludzi. Przeczytałam książkę z zapartym tchem i naprawdę szczerze polecam tę lekturę każdemu znającemu tylko dobre strony wykorzystywania sztucznej inteligencji, jak również tym hołdującym nowinkom technologicznym, by spojrzeć na zagadnienie z nieco innej perspektywy.