Katarzyna Howard: rozpustna dzierlatka

opublikowano: 2023-05-23, 12:38
wszelkie prawa zastrzeżone
Zawróciła w głowie Henrykowi VIII. Jednak z powodu zdrady małżeńskiej ta piąta już żona króla ostatecznie trafiła pod topór.
reklama

Ten tekst jest fragmentem książki Iwony Kienzler „Wszystkie żony Henryka VIII”.

Portret kobiety, prawdopodobny wizerunek Katarzyny Howard (mal. Hans Holbein młodszy, 1535–1540 rok)

Agnes Strickland, wiktoriańska pisarka, autorka dwunastotomowego opracowania Lives of the Queens of England (Życie królowych Anglii), opisując w gruncie rzeczy tragiczne życie piątej żony Henryka VIII, nie omieszkała pouczyć czytelników, że dzieje Katarzyny Howard stanowią „wielką naukę moralną, lepiej obrazującą zgubne skutki pierwszych nierozważnych kroków na drodze wiodącej do grzechu aniżeli wszystko, co ku przestrodze napisano na ten temat”. I rzeczywiście, przyglądając się jej losom, trzeba przyznać, że spośród wszystkich małżonek Tudora panna Howard najbardziej nadawała się do odstraszania młodych panienek od „wkraczania na drogę grzechu”. Rozwiązła i głupiutka, bo tak przedstawiała ją dziewiętnastowieczna historiografia, nierozważnym postępowaniem sama zgotowała sobie okrutny koniec. Współcześnie patrzymy jednak na nią nieco łaskawszym okiem.

Kiedy, jak ją opisywali współcześni, „krąglutka” (w owych czasach był to komplement) Katarzyna Howard wpadła w oko Henrykowi VIII, monarcha miał już czterdzieści dziewięć lat, a jego wybranka była z pewnością o pokolenie od niego młodsza. Nie jesteśmy w stanie określić dokładnej daty jej przyjścia na świat, ale opierając się na relacji ambasadora Francji Charles’a de Marillaca, należałoby przyjąć, że piąta żona Tudora urodziła się w 1521 roku, gdyż dyplomata twierdził, że kiedy położyła głowę na katowskim pniu, miała lat dwadzieścia jeden. Większość współczesnych historyków, opierając się na zapisach testamentowych jej dwóch krewnych, uważa jednak, że Katarzyna była młodsza, przyszła na świat pomiędzy 1523 a 1527 rokiem. Jeżeli natomiast wierzyć jednej z hiszpańskich kronik, urodziła się w 1525 roku, a zatem kiedy z woli męża została skazana na śmierć, nie mogła mieć więcej niż siedemnaście lat.

Chociaż ojciec Katarzyny Edmund Howard miał znacznie lepszy start niż mąż jego siostry Elizabeth Thomas Boleyn, ojciec spokrewnionej z nim Anny, drugiej żony monarchy, nie zrobił jednak oszałamiającej kariery. A przecież wywodził się ze znamienitego rodu: był trzecim pod względem starszeństwa synem drugiego księcia Norfolk Thomasa Howarda i Elizabeth Tilney. Wprawdzie tytuł książęcy przypadł w udziale jego starszemu bratu, a zarazem imiennikowi ojca, ale to nie oznacza, że drzwi do dworskich awansów i zaszczytów były dla Edmunda zamknięte. Nie wiemy, co było przyczyną niepowodzeń przyszłego teścia Henryka VIII, ale nie można wykluczyć, że zraził czymś do siebie króla albo, co zdaniem Antonii Fraser jest bardziej prawdopodobne, był po prostu leniwy. Największym jego sukcesem była uzyskana w 1534 roku, zapewne za sprawą siostrzenicy, królowej Anny, nominacja na stanowisko kontrolera Calais, z którego po kilku latach został z nieznanych powodów odwołany.

reklama

Edmund całe życie narzekał na zły los, gdyż mimo szacownego pochodzenia trudno byłoby go uznać za zamożnego człowieka. Na dodatek musiał utrzymywać sporą gromadkę dzieci, gdyż jego pierwsza żona Joyce Culpeper niejako wniosła w posagu pięcioro własnych, by z czasem obdarzyć go sześciorgiem kolejnych: czterema córkami i dwoma synami, w tym Katarzyną, piątą żoną Tudora. „Gdybym był biedakiem, mógłbym żyć z kopania ziemi” – utyskiwał, dodając, że został opuszczony przez wszystkich przyjaciół i jest „bity przez życie”. Z całą pewnością doświadczył przemocy fizycznej od trzeciej żony, kiedy po zażyciu lekarstwa na nerki zdarzyło mu się zmoczyć w nocy łóżko. Jego małżonka uznała, że tylko dzieci tak się zachowują, wobec czego sprawiła mu solidne lanie. Być może szczęście i osobistą satysfakcję dałaby mu świadomość, że jego córka została żoną króla, ale Edmund tego nie dożył, zmarł bowiem w marcu 1539 roku, zanim Katarzyna została damą dworu Anny Kliwijskiej.

Henryk VIII (mal. Hans Holbein młodszy, 1540 rok)

Bohaterka naszej opowieści nie dorastała zatem w luksusie, jej rodziców nie było też stać na zapewnienie żadnej z córek tak dobrego wykształcenia, jakie stało się udziałem jej kuzynki Anny Boleyn, ale wydaje się, że Katarzyna nie miała żadnych intelektualnych aspiracji. Nie zaznała też zbyt długo miłości matczynej, Joyce zmarła w 1528 roku, a jej ojciec ożenił się ponownie z owdowiałą Dorothy Troyes, a gdy i ta zmarła 12 lipca 1537 roku, poślubił Margaret Mundy (lub Munday). Dzieci miał jedynie z pierwszą żoną, Joyce.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Iwony Kienzler „Wszystkie żony Henryka VIII” bezpośrednio pod tym linkiem!

Iwona Kienzler
„Wszystkie żony Henryka VIII”
cena:
44,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Bellona
Rok wydania:
2023
Okładka:
miękka
Liczba stron:
464
Premiera:
17.05.2023
Format:
135x215[mm]
ISBN:
978-83-11-16920-3
EAN:
9788311169203
reklama

Po śmierci matki Katarzyna trafiła pod opiekę macochy swojego ojca, owdowiałej księżnej Norfolk, Agnes Howard, z domu Tinley, jednej z najbardziej wpływowych, a zarazem najzamożniejszych kobiet ówczesnej Anglii. Bogata dama miała ogromny dwór, który przemieszczał się w zależności od miejsca pobytu księżnej, do rezydencji w Horsham w hrabstwie Sussex lub do Lambeth na południowym brzegu Tamizy, naprzeciwko królewskiego pałacu w Whitehall. Katarzynę ulokowano w Lambeth, gdzie jej przyrodnia babcia prowadziła coś w rodzaju sierocińca dla zubożałych sierot z arystokracji, połączonego ze szkołą. Większość dziewcząt, które znajdowały się pod opieką Agnes, z Howardami łączyły bliższe lub dalsze więzy krwi, a ich rodzice mieli problemy materialne. Za sprawą księżnej, na której dworze pełniły funkcję dwórek, panny uzupełniały braki w edukacji – uczyły się pisać i czytać, jak również wszelkich umiejętności przydatnych damom z arystokracji. Nauczycielami byli oczywiście wyłącznie mężczyźni, głównie młodzi i przystojni, którzy wywodzili się z niezamożnych szlacheckich rodzin, także mieszkający pod dachem Agnes.

W rezultacie w Lambeth panowała atmosfera swego rodzaju szkoły koedukacyjnej z internatem, w której obowiązywały, delikatnie mówiąc, dość swobodne obyczaje. Wprawdzie surowa księżna pilnowała cnoty powierzonych jej opiece dziewcząt, które miały oddzielną sypialnię, zwaną komnatą dziewic, ale niezbyt się do tego przykładała. „Teoretycznie dormitorium dla panienek było niedostępne dla postronnych, gdyż było zamykane na klucz na całą noc, a Agnes każdego wieczoru wydawała polecenie, aby klucze do komnaty [panien] przynoszono do jej pokoju”. Sprytne dziewczęta jednak szybko znalazły sposób, by wpuszczać do swojej sypialni przystojnych kawalerów, przekupiwszy pokojówki swojej opiekunki. Księżna zresztą częściej bywała na królewskim dworze niż w Lambeth, a wiadomo, że kiedy kota nie ma w domu, to myszy harcują.

reklama

Harcowała też młodziutka Katarzyna, niezbyt przykładając się do nauki, nie była też specjalnie pobożna, za to lubiła się bawić. Zwłaszcza w towarzystwie przystojnych młodzieńców. Jednym z nich był Henry Manox, który w 1536 roku objął w Lambeth posadę nauczyciela muzyki, z zadaniem wprowadzenia swoich uczennic w arkana gry na lutni oraz wirginale. Nie wiemy, ile miał wówczas lat, zapewne był na tyle młody, by zawrócić w głowie niejednej pensjonariuszce tej osobliwej szkoły. Jemu natomiast wpadła w oko Katarzyna, w której z czasem po prostu się zakochał.

Agnes Howard

Dziewczyna nie odwzajemniała jego uczucia, ale była przychylna jego awansom. Tak przynajmniej wynika z relacji Manoxa, mężczyzna bowiem lubił chwalić się swymi zdobyczami przed innymi, nawet przed służbą księżnej. „Dotykałem jej szparki i rozpoznałbym ją wśród setek innych – chełpił się otwarcie. – Kocham ją i ona mnie kocha. Powiedziała, że jej dziewictwo powinno należeć do mnie, nawet jeżeli wiązałoby się to z jej cierpieniem, wie również, że potem będę dla niej dobry”. Z przechwałek Manoxa można wysnuć wniosek, że Katarzyna została przez niego bardzo wcześnie rozbudzona seksualnie, ale nie możemy wykluczyć, że tak jak to zwykle czynią pedofile, bezczelnie zmyślał, przypisując wykorzystywanemu dziecku, jakim była wówczas przyszła małżonka króla, przyjemność z wymuszonych przez niego czynności seksualnych.

Z relacji Manoxa wynika, że dumna panna Howard wprawdzie nie skąpiła mu swych wdzięków, ale postawiła wyraźne granice, oświadczając mu już na początku, że może się pożegnać z nadzieją na jej poślubienie. „Przy tobie byłabym nikim i nigdy nie będziesz w stanie mnie poślubić” – powtarzała mu regularnie. Pewnego dnia na miłosnych karesach, a raczej, jak wynika z relacji jednej z towarzyszek Katarzyny, „na rozmowach w komnacie”, w których oprócz nich nikt więcej nie uczestniczył, przyłapała ich księżna. Poirytowana Agnes uderzyła „pannę Katarzynę dwu- lub trzykrotnie i dała jasno do zrozumienia jej i Manoxowi, że nie powinni nigdy przebywać razem”.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Iwony Kienzler „Wszystkie żony Henryka VIII” bezpośrednio pod tym linkiem!

Iwona Kienzler
„Wszystkie żony Henryka VIII”
cena:
44,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Bellona
Rok wydania:
2023
Okładka:
miękka
Liczba stron:
464
Premiera:
17.05.2023
Format:
135x215[mm]
ISBN:
978-83-11-16920-3
EAN:
9788311169203
reklama
List Katarzyny Howard do Thomasa Culpepera. To właśnie ten list stał się przyczyną ścięcia żony Henryka VIII

Wkrótce panna Howard straciła zainteresowanie przystojnym nauczycielem i znalazła sobie kawalera legitymującego się znacznie lepszym pochodzeniem i zasobniejszą sakiewką: Francisa Derehama. Ich związek zaczął się zapewne pod koniec 1538 roku i dla Katarzyny był czymś znacznie poważniejszym niż przytulanki z Manoxem, zwłaszcza że Francis mógł obdarowywać ukochaną drogimi podarunkami, na przykład jedwabnym fiołkiem, który sprezentował jej z okazji Nowego Roku. A panna Howard była wyjątkowo łasa na prezenty. Wkrótce nowy przystojny amant na dobre zagościł w jej łożu, z którego zawczasu wyeksmitowała współlokatorkę, dziewczęta mieszkające w komnacie dziewic spały bowiem po dwie w łóżku, a z alkowy Katarzyny zaczęły dochodzić charakterystyczne odgłosy, sugerujące, że para uprawia miłość.

Współżycie na oczach innych nie było w owych czasach niczym niezwykłym, zwłaszcza w domach, w których nie każdy mógł mieć własną sypialnię. Było to wręcz nagminne pośród służby, której członkowie zawsze spali w jednej izbie. Oburzano się dopiero wtedy, kiedy jakaś panna służąca zaszła w ciążę. Wprawdzie Katarzyna była szlachcianką, a komnata dziewic nie była przeznaczona do uprawiania miłości, ale na skutek niefrasobliwości jej przyrodniej babci niemal wszystkie dziewczęta miały kochanków. Po latach, kiedy Katarzyna została oskarżona o cudzołóstwo, jej niegdysiejsze przyjaciółki chętnie opowiadały, jak ona i Dereham całowali się tak czule, „jakby pili sobie z dzióbków niczym dwa wróble”. Panna Alice Restwood, która była świadkiem karesów zakochanych, oświadczyła pannie Howard, że „wie, czym jest małżeństwo i co oznacza to dyszenie i sapanie” dochodzące z łóżka jej sublokatorki. Jeżeli Katarzyna rzeczywiście współżyła z Derehamem, to musiała znać jakieś środki antykoncepcyjne, ponieważ nie zaszła ze swoim ukochanym w ciążę. Świadczy o tym jej odpowiedź na ostrzeżenie przed ewentualnymi problemami, które zbyła, mówiąc, że „kobieta może tak obcować z mężczyzną, żeby nie zajść w ciążę, jeżeli tego nie chce”.

reklama

Młodzi byli najwyraźniej zakochani, a Francis miał wobec Katarzyny poważne zamiary – nawet nieformalnie się zaręczyli i zaczęli nazywać się mężem i żoną, obiecali też sobie, że niebawem się pobiorą. W ówczesnej Anglii uważano to za oficjalne usankcjonowanie związku, nawet jeżeli para nie współżyła. Dereham podarował z tej okazji ukochanej piękne tkaniny na suknie, Katarzyna zaś odwdzięczyła się, obdarowując go przepaską, którą miał nosić na rękawie i której widok miał mu o niej przypominać.

Zazdrosny Manox postanowił jednak popsuć zakochanym szyki, dlatego napisał list do lady Agnes, by uświadomić ją, jakie bezeceństwa odbywają się pod jej dachem: „Pragnę zwrócić uwagę na zachowanie panien waszej wysokości – pisał. – Gdyby wasza wysokość raczyła pół godziny po udaniu się na spoczynek wstać ponownie i udać się do ich komnaty, ujrzałaby coś, co wywołałoby jej niezadowolenie. Proszę ich o to nie pytać, bo spotka się wasza wysokość z kłamstwem. Radzę nie najmować tych sekretarzy”. Zaintrygowana księżna poszła za radą anonimowego donosiciela i przyłapała Katarzynę z jej narzeczonym. Dalszego ciągu możemy się domyślić.

Nie oznacza to jednak, że para się rozstała, ale panna Howard postanowiła odkryć tożsamość autora owego donosu, dlatego sprytnie wykradła pismo ze szkatuły, w której trzymała je jej opiekunka, i „pokazała je Derehamowi, który je skopiował, po czym odłożono je z powrotem do szkatuły”. Para dość szybko zidentyfikowała nadawcę owego listu, a wściekły Francis urządził awanturę Manoxowi. Ta niebezpieczna przygoda, poczucie krzywdy i wspólny wróg, Manox, jeszcze bardziej scementowali związek pary zakochanych.

Katarzyna Parr, szósta i ostatnia żona Henryka VIII. I jedyna, która przeżyła monarchę

Jeżeli jednak Dereham liczył, że ożeni się z Katarzyną, to czekało go bolesne rozczarowanie. Oboje oddalili się od siebie w 1539 roku, kiedy Katarzyna, zapewne za sprawą stryja, dostała się na dwór Anny Kliwijskiej. Dereham był wprawdzie zdruzgotany, zdawał sobie sprawę, że awans, który spotkał jego ukochaną, oznacza zerwanie zaręczyn, ale zainteresowana nie wydawała się z tego powodu nieszczęśliwa. „Wszyscy, którzy mnie znali i dotrzymywali mi towarzystwa, wiedzą, jak bardzo byłam uradowana i jak bardzo pragnęłam dołączyć do królewskiego dworu” – przyznała potem. Nie wiedziała, że wchodząc w skład fraucymeru królowej Anny, zaczyna największą, a zarazem najniebezpieczniejszą przygodę swojego życia.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Iwony Kienzler „Wszystkie żony Henryka VIII” bezpośrednio pod tym linkiem!

Iwona Kienzler
„Wszystkie żony Henryka VIII”
cena:
44,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Bellona
Rok wydania:
2023
Okładka:
miękka
Liczba stron:
464
Premiera:
17.05.2023
Format:
135x215[mm]
ISBN:
978-83-11-16920-3
EAN:
9788311169203
reklama
Komentarze
o autorze
Iwona Kienzler
Autorka ponad osiemdziesięciu książek – publikacji non-fiction z zakresu historii, jak również leksykonów i słowników. Pisze także reportaże z podróży oraz artykuły dotyczące spraw gospodarczych i historii Polski, a także odwiedzanych przez nią krajów i regionów.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone