Joanna Kastylijska i Filip I Habsburg, czyli historia trudnej miłości
Joanna Kastylijska i Filip I Habsburg: mariaż nieidealny
Ironią jest fakt, że w katedrze w Granadzie obok siebie spoczywają Królowie Katoliccy oraz ich córka i zięć. Jeszcze za życia Izabela Kastylijska, Ferdynand Aragoński i Filip Piękny nie darzyli siebie ciepłymi uczuciami, choć początkowo nic nie wskazywało na to, że małżeństwo księżniczki kastylijskiej z arcyksięciem Austrii będzie miało katastrofalne skutki. Z punktu widzenia królowej Izabeli mariaż z Habsburgami stanowił cenne zabezpieczenie. Ostrze tego przymierza wycelowane było we Francję. Cesarz Maksymilian I Habsburg miał dwoje dzieci z małżeństwa z Marią Burgundzką: Filipa oraz Małgorzatę. Królowie Katoliccy natomiast szukali żony i męża dla swoich pociech: księcia Asturii Jana oraz dla córki Joanny. W 1495 roku zadecydowano, że Joanna poślubi Filipa, a Jan – Małgorzatę.
Uroki burgundzkiego księcia
W chwili zaręczyn Joanna miała siedemnaście lat, natomiast Filip był o rok starszy. Jeszcze przed odjazdem księżniczka otrzymała list od swojego narzeczonego, w którym nazywał ją „ukochaną małżonką” i wyrażał ubolewanie, że są od siebie tak daleko. Zapewne miłe słowa dodały jej pewności przed daleką podróżą do nieznanego kraju. Królowa Izabela osobiście odprowadziła księżniczkę aż do Laredo, a także sama napisała krótki liścik do Filipa, w którym prosiła, by traktował ją jak matkę.
W sierpniu 1496 roku Joanna wyruszyła do Niderlandów. Kiedy ponad miesiąc później dotarła do nowej ojczyzny, czekało ją pierwsze rozczarowanie: Filip nie pojawił się na dworze, by ją przywitać, ponieważ wciąż przebywał w Tyrolu. Na jego przyjazd czekała ponad dwa tygodnie, mając na pocieszenie towarzystwo szwagierki – Małgorzaty.
Filip zresztą wcale nie spieszył się do obowiązków. Choć w liście mógł zapewniać Joannę o swoich uczuciach, w całych Niderlandach krążyły plotki o jego przelotnych romansach. A jednak już przy pierwszym spotkaniu Joanna wydała mu się tak bardzo pociągająca, że pierwszą noc po swoim przyjeździe spędził z nią – mimo, że uroczysty ślub tej pary miał się dopiero odbyć. Nie dziwi ta sytuacja w przypadku doświadczonego w kontaktach z kobietami Filipa – dziwi natomiast w przypadku Joanny, wychowanej w poszanowaniu dla surowych zasad kościoła katolickiego. Kastylijska księżniczka jednak szybko zapałała gorącym uczuciem do pięknego księcia. Ślub odbył 20 października 1496 roku w Lier.
Niderlandy był całkowitym przeciwieństwem dworu kastylijskiego. Izabela i Ferdynand starali się wychowywać swoje dzieci skromnie – Flandria była natomiast pełna zabaw, kolorów i tańców. Podczas gdy Joanna poznawała zupełnie nową dla niej kulturę, na półwyspie Izabela i Ferdynand martwili się brakiem wieści o przyjeździe Małgorzaty. Na dodatek zaczęły do nich spływać sprzeczne informacje o córce. Filip miał ją więzić w odosobnieniu i odmawiał wypłacenia dwudziestu tysięcy dukatów, które rokrocznie obiecał płacić na rzecz małżonki. Inne pogłoski mówiły o tym, że ich córka uległa pokusom flandryjskiego dworu i zapomniała o katolickich naukach wyniesionych z domu. Kiedy w marcu 1497 roku Małgorzata pojawiła się w Hiszpanii, Królowie Katoliccy z ulgą powitali przybywających wraz z nią posłów, którzy nie szczędzili pochwał dla ich nowego zięcia. Zresztą problemy Joanny w dalekich Niderlandach szybko zeszły na dalszy plan – cała Kastylia czekała na ślub następcy tronu z Małgorzatą. Ten odbył się w kwietniu 1497 roku i, jak donosi kronikarz: „Bo jak ten dzień był w całej Hiszpanii upragniony, tak książę był miłowany”.
Gra o tron
Jesienią 1497 roku do Flandrii dotarła informacja o śmierci księcia Asturii. Joanna musiała być wstrząśnięta tą informacją, Filip natomiast szybko doszedł do wniosku, że jako mąż kastylijskiej księżniczki może rościć sobie prawa do tronu. Ku wściekłości małżonki bezprawnie nadał sobie tytuł księcia Kastylii – mimo, iż pierwszeństwo sukcesji miała w tym momencie najstarsza córka Królów Katolickich, portugalska królowa Izabela. Ona jednak zmarła w 1498 roku, a dwa lata później umarł także jej synek, Miguel. Joanna i Filip z postaci trzecioplanowych stali się głównymi bohaterami politycznej sceny Europy.
Kiedy na dwór Filipa przybył posłaniec z informacją o śmierci małego Miguela, w małżeństwie Joanny trwał kryzys. W 1498 roku na świat przyszła córka książęcej pary – Eleonora. Arcyksięciu jednak szybko znudziła się rola ojca i męża, a Joanna cierpiała wiedząc, że mąż woli inne kobiety. Paradoksalnie, stosunki pomiędzy małżonkami poprawiła informacja o śmierci małego Miguela. Jak odnotował kronikarz Lorenzo Padilla: „Arcyksiążęta byli zadowoleni z tej wiadomości, bo był ku temu powód”.
Filip wiedział, że śmierć chłopca otwiera przed nim drogę do korony hiszpańskiej, a jego atutem w walce o tron jest właśnie Joanna. Zaczął więc ponownie się do niej zbliżać, a ona nie łaknęła niczego bardziej, niż towarzystwa swojego pięknego męża. W 1500 roku na świat przyszedł pierwszy syn pary – Karol, przyszły cesarz i król Hiszpanii.
Arcyksiążę postanowił zwlekać z podróżą do Hiszpanii i rozpoczął pertraktacje z królem Francji. Stanowiło to potwarz dla jego żony – uważała za uwłaczający fakt, że Filip szuka sojusznika w osobie króla, który wojuje z jej ojcem. Jednak dla arcyksięcia było to nieistotne i zdecydował się na zaręczyny Karola z Klaudią, córką Ludwika XII. Joanna była tym posunięciem zdruzgotana. Swojej niechęci dała upust podczas wizyty na francuskim dworze. Wówczas Ludwik XII wręczył Filipowi złote monety – znak przewidziany feudalnym protokołem, wskazujący, że Filip jest wasalem Ludwika. Ten nieszczęsny gest próbowała powtórzyć żona Ludwika, Anna Bretońska w stosunku do Joanny – ta jednak stanowczo odmówiła przyjęcia czegokolwiek od wrogów Hiszpanii.
Ostatecznie Joanna i Filip przybyli na półwysep wiosną 1502 roku. 27 maja 1502 roku w Toledo Kortezy Kastylii złożyły przysięgę Joannie i Filipowi jako dziedzicom tronu. Po przyjęciu przysięgi do grandów i przedstawicieli wyższego duchowieństwa nowi książęta Asturii:
Przyklękli przed rzeczonym królem i królową (…) i ucałowali ręce Ich Wysokości, a Ich Wysokości uścisnęły ich z wielką miłością, przekazując im pokój i błogosławieństwo.
Taki opis brzmi niemal bajkowo. I rzeczywiście – pomiędzy Joanną a Filipem znów zaczęło się układać. Niestety, arcyksiążę nie słynął ze stałości – jesienią oświadczył, że wraca do Niderlandów.
Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!
Szaleństwa doñi Joanny
Decyzja męża przyprawiła Joannę o rozpacz, jednak ze względu na swój stan – znów była w ciąży – nie mogła wyruszyć wraz z nim. Pertraktować próbowała Izabela, tłumacząc zięciowi, że nierozsądnie jest zostawić żonę i wyruszać w trasę, kiedy zbliża się zima. Filip jednak był nieugięty. Oświadczył, że musi wracać do swoich poddanych, którym obiecał rychły powrót. Tajemnicą poliszynela był fakt, że nie czuł się komfortowo na dworze, który przeciwny był Francji – Ferdynand Aragoński znów toczył walki z Ludwikiem XII o Królestwo Neapolu.
10 marca 1503 roku Joanna urodziła syna, którego na cześć swojego ojca nazwała Ferdynandem. Krótko po porodzie zdecydowała się na powrót do męża. Tego wyjazdu nie popierała Izabela – apelowała do córki, aby została w kraju, w którym wkrótce będzie rządzić. Kiedy Joanna tłumaczyła, że tęskni za dziećmi, królowa uważała, że powinna je sprowadzić do Hiszpanii. Sytuacja ta szczególnie źle wpłynęła na stosunki między matką a córką, o czym plotkowano na całym dworze – szczególnie że Joanna zaczęła chorować. Wezwani do niej lekarze odnotowali:
Samopoczucie księżniczki pani jest takie, że musi napawać olbrzymim smutkiem nie tylko osobę bardzo kochającą, ale każdego, nawet obcego (…) źle śpi, niewiele je, a niekiedy wcale (…) Jej choroba bardzo postępuje. Chce tylko do męża, żyje pogrążona w rozpaczy, posępna.
Izabela rozkazała więc umieścić córkę w zamku La Mota, rozstawiła straże i zakazała opuszczać Joannie zamek. Ta jednak, kiedy zorientowała się, że brama jest zamknięta, spędziła listopadową noc pod gołym niebem.
Wreszcie Izabela zdecydowała się ustąpić. Część historyków wysuwa również tezę, że Joanna zdecydowała się na wyjazd z Hiszpanii ze względu na surowe traktowanie przez ojca. Podobno doszło nawet do kłótni między Ferdynandem a Joanną o Filipa.
Wiosną 1504 roku stęskniona Joanna powróciła do męża. Filip jednak wcale nie cieszył się z powrotu żony. Księżniczce szybko doniesiono, z kim jej mąż spotykał się podczas jej nieobecności. Joanna odwiedziła kochankę męża osobiście – ponoć pobiła ją i rozkazała obciąć jej włosy.
„Muszę sama za sobą przemówić”
W listopadzie 1504 roku zmarła Izabela Kastylijska, a Ferdynand zrzekł się korony Kastylii na rzecz swojej córki. Jednak królowa w swoim testamencie zaznaczyła, że gdyby Joanna nie chciała lub nie mogła rządzić, to władza przechodzi na jej najstarszego syna – Karola. W jego imieniu, dopóki ten nie osiągnie dwudziestu lat, władzę ma pełnić Ferdynand. Zapis ten spowodował, że Filip znalazł się na marginesie. Na domiar złego coraz częściej dochodziło między nim i Joanną do gorszących awantur: ona wiecznie posądzała go o zdrady, on – aby uciszyć żonę – kazał ją zamykać na klucz w komnatach. Ona w proteście odmawiała przyjmowania pokarmów. Dochodziło do rękoczynów, a autor jednej z kronik odnotował, że w trakcie jednej z kłótni Filip tak dotkliwie pobił żonę, że ta półprzytomna musiała spędzić kilka dni w łóżku. Choć współcześni tym wydarzeniom przyznają, że księżniczka czasami zachowywała się jak obłąkana, przyznają również, że jej wybuchy gniewu nie były bezpodstawne – arcyksiążę zdradzał ją niemal na każdym kroku. Doszło nawet do tego, że Joanna zadecydowała się usunąć ze swojego otoczenia wszystkie młode kobiety.
Zachowanie żony Filip postanowił wykorzystać w kontaktach z Hiszpanią. Doniósł teściowi o tym, że jego córka postradała zmysły i należy ją jak najszybciej ubezwłasnowolnić. Ferdynand nie chciał szalonej córki na tronie Kastylii i Aragonii, ale tym bardziej nie chciał widzieć w tym miejscu znienawidzonego zięcia. Udało mu się uzyskać od Joanny zgodę na piśmie na sprawowanie regencji podczas jej nieobecności – najprawdopodobniej księżniczka chciała zrobić tym krokiem na złość mężowi. Posłaniec z dokumentem wpadł jednak w ręce ludzi Filipa, a ten zamknął go w więzieniu, a Joannę kazał trzymać pod strażą. Zaczął też przygotowywać spis wszystkich specyficznych zachowań księżniczki, które miały potwierdzić jej niepoczytalność. Zmusił żonę do podpisania listu do swojego posła w Hiszpanii:
Dotychczas nie pisałam do Was, ponieważ wiecie, Panie, jak niechętnie to czynię. Skoro jednak tam na dole [w Hiszpanii] uważa się mnie za obłąkaną, muszę sama za sobą przemówić.(…) Wiem, że Król tam na dole ułożył pismo, iżby się usprawiedliwić, i że wyraził w niem niejakie skargi na mnie. Ale te sprawy powinny pozostać pomiędzy ojcem a córką, tym bardziej, że jeśli nawet kiedy straciłam panowanie nad sobą i postąpiłam w sposób uwłaczający mojej godności, to wszystkim wiadomo, że przyczyną tego była moja zazdrość(…)
List ten, choć sygnowany przez Joannę, został napisany przez sekretarza Filipa. Arcyksiążę zmienił strategię: teraz zależało na tym, by jednak przedstawić żonę jako zdrową – zdolną do rządzenia Kastylią. Wiedział, że jeśli poświęci jej choć trochę uwagi, ta znów zapała do niego miłością i będzie skłonna wykonywać jego rozkazy. Ferdynand jednak miał tę przewagę nad zięciem, że był na półwyspie. Tam przedstawiał Filipa w niekorzystnym świetle:
Czego ma oczekiwać Hiszpania od takiego człowieka jak Filip, skoro przeciwnicy Hiszpanii mogą go nakłonić do uznania własnej żony, prawowitej królowej Kastylii, za umysłowo chorą i traktowania jej jak więźniarkę?
Polecamy e-book Damiana Dobrosielskiego – „Kobieta w świecie Azteków”
„Krzywdząco potraktowana”
W czasie, gdy Joanna była w ciąży z ich piątym dzieckiem, Filip rozsyłał listy do szlachty Kastylii z prośbą o poparcie. Udało mu się także zawrzeć (wraz ze swoim ojcem Maksymilianem) sojusz z Francją. Ferdynand był jednak zawsze o krok do przodu – zdecydował się poślubić francuską księżniczkę, Germaine de Foix. Ponieważ jednak żadna ze stron nie czuła się wystarczająco silna, by uderzyć przeciwnika, toteż w listopadzie 1505 roku zawarto porozumienie, na mocy której Joanna i Filip mieli rządzić jako król i królowa w Kastylii, Leonie i Granadzie, natomiast Ferdynand miał tam pełnić dożywotni urząd namiestnika. Wkrótce Joanna i Filip wyruszyli w podróż do Hiszpanii.
Z zachowanych opisów podróży wyłania się obraz księżniczki opanowanej i spokojnej. Mieszkańcy jej ojczyzny nie powitali jednak pary z entuzjazmem – byli rozczarowani faktem że ich nowa królowa jest niezwykle wyniosła i nieprzystępna, ponadto słyszeli pogłoski o tym, że Filip znęca się nad swoją hiszpańską żoną. Wkrótce potem doszło do kolejnego porozumienia między Filipem a Ferdynandem. W jednym obaj panowie byli zgodni: Joanna nie może zajmować się rządzeniem krajem, ponieważ doprowadziłoby to do upadku państwa w skutek jej „choroby i ataków”, które „dla przyzwoitości” nie zostały dokładnie opisane w dokumencie. Dlaczego? Być może nie były na tyle poważne, żeby na ich postawie można było stwierdzić, że Joanna jest rzeczywiście szalona.
Filip nie zdawał sobie sprawy, że tego samego dnia Ferdynand rozesłał tajne pismo do swoich popleczników, w którym donosił, iż zawarł porozumienie, ale tylko dlatego, że bez tego zięć by mu zagrażał. W piśmie znalazło się również miejsce dla Joanny – król Aragonii donosił, że jego córka została „krzywdząco potraktowana” oraz że „zięć chce sam przejąć panowanie nad tymi ziemiami… a swoją żonę, moją córkę, więzi oraz ją, spadkobierczynię i właścicielkę tych ziem, pozbawia należytych jej praw (…)”.
Królowa Kastylii i jej mąż
Gdzie podczas negocjacji Ferdynanda z Filipem była Joanna? Z pewnością nie przy mężu, dla którego była wówczas wyłącznie mocną kartą przetargową w grze o hiszpański tron. Zachowały się jednak przekazy z tego okresu, które świadczą o jej pełnej poczytalności. Jerónimo Zurita donosi, że gościem u Joanny był w tym czasie Don Fadrique Enriquez de Cabrera, noszący tytuł Admirała Kastylii. Cabrera relacjonował, że Joanna absolutnie nie sprawiała wrażenia chorej na umyśle – przeciwnie, prowadziła z nim logiczną rozmowę i po wyjściu admirał musiał przyznać, że pogłoski na temat jej stanu są mocno przesadzone.
Wkrótce Joanna wyruszyła z mężem do Valladolid, gdzie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem szlachty. Zdawała sobie sprawę ze swojej pozycji, co musiało wywoływać złość Filipa – szczególnie, kiedy Joanna rozkazała zniszczyć jeden z dwóch królewskich sztandarów przygotowanych na wjazd jej i jej męża. W ten sposób chciała dać do zrozumienia, że władza należy do niej, a Filip tylko i wyłącznie jej zawdzięcza swoją pozycję na półwyspie. Wiedziała, że mąż usiłuje przekonać wszystkich, ze jest wariatką. Zanim deputowani złożyli jej przysięgę na wierność, sprawdziła ich dokumenty i pełnomocnictwa. Nadzieje Filipa legły w gruzach – Kortezy nieszczególnie uwierzyły w niepoczytalność jego małżonki i złożyły jej ślubowanie jako Królowej Kastylii.
Joanna jednak wiedziała, że skoro Filipowi nie udało się odsunąć jej od władzy, będzie próbował się jej pozbyć innymi sposobami. Latem odmówiła wjazdu do zamku Cogeceres, uważając, że mąż planuje ją tam uwięzić – całą noc spędziła więc na polach przed miastem. Następnie zadecydowała, że dwór powinien udać się do Burgos – tak też się stało. Filip musiał być jednak w nienajlepszym nastroju – Joanna zachowywała się normalnie i nic nie potwierdzało jej niepoczytalności; na dodatek docierały do niego informację o tym, że wielu przedstawicieli kastylijskiej szlachty chce wypowiedzieć mu posłuszeństwo. Wkrótce jednak te problemy przestały być dla księcia istotne – po kilku dniach pobytu w Burgos, we wrześniu 1506 władca rozchorował się. Doktor de la Parra donosił Ferdynandowi Aragońskiemu, że Joanna zachowywała się wówczas jak na kochającą żonę przystało: opiekowała się chorym, karmiła, podawała mu leki, a kiedy książę wybrzydzał – sama je zażywała, pokazując w ten sposób, że wcale nie są tak niedobre jak mąż uważa. Mimo całego jej poświęcenia Filip zmarł.
25 września 1506 roku Joanna została wdową. Wraz z odejściem męża królowa Kastylii popadła w apatię i przygnębienie, które jej przeciwnicy szybko wykorzystali. Znów dała o sobie znać szalona miłość - ponoć dwukrotnie próbowała przenieść ciało męża do swojej komnaty. Później zadecydowała o przeniesieniu zwłok męża z klasztoru w Mirafloral – ten makabryczny kondukt po latach został przypomniany przez Francisco Pradillę w obrazie „Joanna Szalona”. Choć zwykle mówi się o tym, że królowa przemierzyła z trumną całą Hiszpanię, w rzeczywistości ta dziwna podróż miała miejsce tylko w obrębie Kastylii.
Po śmierci Filipa Ferdynandowi udało się przekonać Kortezy, że Joanna jest niepoczytalna. Uwięziono ją w Tordesillas, gdzie przebywała do końca życia. Przeżyła swojego męża o prawie pięćdziesiąt lat – zmarła w 1555 roku.
Zapisy uwiedzenia
Nieszczęśliwa miłość Joanny do Filipa stała się motywem wielu dzieł. W 1855 roku Manuel Tamayo y Baus napisał dramat pod wiele mówiącym tytułem: „Szaleństwa miłości”. Legendą Joanny inspirowali się także pisarze oraz filmowcy – pierwszy film o niej powstał w 1948 roku i nosił tytuł „Szalona miłość”. Joanna i Filip byli także bohaterami oper – w tym m.in. dzieła pt. „Szalona”, którego kompozytorem był Gian Carlo Menotti. Z kolei w 2005 roku Giaconda Belli opublikowała powieść pt. „Zapis uwiedzenia”.
Coraz częściej jednak Joannę przedstawia się nie jako szaloną z miłości, ale jako nieszczęśliwą ofiarę ambicji – najpierw męża, a potem ojca. Taką perspektywę przyjął chociażby Christopher W. Gortner w swojej powieści „Ostatnia Królowa”.
Ostatnio Hiszpanie znów przypomnieli sobie o tej smutnej historii miłosnej. W 2012 roku hiszpańska telewizja rozpoczęła emisję serialu „Isabel” opowiadającym o życiu Izabeli Kastylijskiej, a wątek Joanny i Filipa był jednym z istotniejszych w trzecim sezonie. W tym roku natomiast planowana jest premiera filmu „La corona partida”, który opowiada o losach monarchii hiszpańskiej po śmierci Izabeli. W obu produkcjach w postać Joanny wcieliła się Irene Escolar, a w jednym z wywiadów tak mówiła o swojej bohaterce: To jedna z najbardziej poniewieranych kobiet w historii, zdradzona przez swojego męża, ojca i syna. Mimo to zawsze była im posłuszna. Myślę, że wiele kobiet może się z nią identyfikować.
Bez względu na to, czy rzeczywiście była chora psychicznie czy nie, Joanna trwała w małżeństwie, które dziś określilibyśmy mianem toksycznego i wyniszczającego. Wielokrotnie padała ofiarą przemocy Filipa. Jednak mimo całego okrucieństwa, w zbiorowej wyobraźni zapamiętano tylko jej szalone uczucie do pięknego męża.
Bibliografia:
- Brouver Johan, Joanna Szalona. Tragiczne życie w niespokojnym czasie, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1991;
- Fernández Alvarez Manuel, Izabela Katolicka, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2007;
- Fernández Alvarez Manuel, Cesarz Karol V, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2003;
- Tuñon de Lara Manuel, Valdeón Baroque Julio, Domínguez Ortiz Antonio, Historia Hiszpanii, wyd. Universitas, Kraków 1997;
Redakcja: Antoni Olbrychski