Jesse Owens – kto o nim pamięta?
Jesse Owens – zobacz też: Igrzyska Olimpijskie - historia i polscy Olimpijczycy
Swoje pierwsze trofeum Owens zdobył w biegu na 100 metrów, pokonując między innymi „aryjskich” konkurentów. Hitler był tak wściekły, że opuścił arenę, nie uścisnąwszy ręki zwycięzcy, mimo iż wcześniej zawsze to robił. Tak przynajmniej sądzono do tej pory. Siegfried Mischner, 83-letni dziś były niemiecki reporter sportowy twierdzi, iż führer rzeczywiście wyszedł ze stadionu, przedtem jednak pogratulował na uboczu afroamerykańskiemu tryumfatorowi.
Amerykański sportowiec uważał ponoć, że media niesprawiedliwie potraktowały niemieckiego przywódcę i w latach 60. próbował nakłonić dziennikarzy do skorygowania opisu tamtego wydarzenia. Mischner twierdzi, że Owens pokazał mu zdjęcie, które przedstawiało Hitlera ściskającego dłoń zwycięskiego atlety. To była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu — miał powiedzieć czterokrotny złoty medalista z Berlina. Na spotkaniu tym byli obecni również inni niemieccy żurnaliści i razem podjęli decyzję o nieinformowaniu o niezwykłej fotografii.
Owens był rozczarowany, potrząsnął głową z dezaprobatą. Prasa była wówczas bardzo posłuszna, to nie jest żadne usprawiedliwienie, ale nikt nie chciał być tym, który przedstawi Hitlera w korzystnym świetle. Wszyscy moi koledzy już nie żyją, podobnie jak Owens. Pomyślałem, że to ostatnia okazja, by naprostować tę sprawę. Nie mam pojęcia, gdzie znajduje się teraz to zdjęcie ani czy w ogóle jeszcze istnieje. – opowiada Mischner.
Tymczasem hołd Owensowi zamierza oddać najszybszy w tym roku sprinter i również Afroamerykanin, Tyson Gay, który zapowiedział, że na berlińskich mistrzostwach świata pobiegnie w stroju z napisem „JO”. Nie ma lepszego miejsca dla uczczenia pamięci Owensa niż mistrzostwa świata w Berlinie. Start na stadionie, gdzie on święcił największe triumfy, jest dla mnie czymś szczególnym – powiedział aktualny mistrz świata w biegu na 100 i 200 m.
Źródło: dailymail.co.uk, sport.pl.