Ewa Pałasz-Rutkowska – „Dzieje kultury japońskiej” – recenzja i ocena
Ewa Pałasz-Rutkowska – „Dzieje kultury japońskiej” – recenzja i ocena
Japonia – jedyny kraj na świecie, gdzie widok zakwitającej wiśni wprowadza człowieka w stan egzystencjalnej euforii – i jedyny, w którym liczba bóstw i demonów przekracza liczbę obywateli. Długotrwała izolacja Krainy Wschodzącego Słońca wpłynęła na ukształtowanie się wyjątkowej kultury i tradycji, której osnową stała się postać cesarza – suwerena niebios. W myśl rodzimej religii shintō założycielem rodu cesarskiego miał być potomek bogini słońca Amaterasu, Jimmu. Z tej przyczyny każdemu kolejnemu władcy przypisywano boski pierwiastek. Cesarz jako przedstawiciel najwyższego bóstwa nie tylko stanowił kwintesencję shintoizmu, ale i Japonii, dlatego poszukując źródeł specyfiki japońskiej kultury należy zwrócić się w stronę cesarskiego dworu. Autorka świadomie poprowadziła więc narrację książki w oparciu o dzieje dynastii panującej.
Książka składa się z dziewięciu rozdziałów. Pierwsze siedem z nich tradycyjnie odpowiada podziałowi chronologicznemu, poczynając od czasów prehistorycznych (a nawet mitologicznych) i kończąc na współczesności. Każdy rozdział można rozdzielić na dwie części – część historyczną, która tworzy tło i niejako fundament do zrozumienia przemian zachodzących w tradycji i różnych sferach kultury Japonii, czyli przewodnich zagadnieniach książki. Przedostatni rozdział przybliża elementy tradycji przypisane wyłącznie do domu cesarskiego. Z kolei rozdział dziewiąty stanowi swego rodzaju uzupełnienie tematów, dla których trudno było odnaleźć miejsce w poprzednich rozdziałach. W publikacji zawarto także aneksy, które niejako pełnią rolę drogowskazu dla czytelnika. Dodatek systematyzuje liczne informacje o datach, nazwach geograficznych, imionach cesarzy, a także rodach siogunów. Podobną funkcję pełni indeks osobowy oraz mapy mieszczące się na końcu książki. Jedyne czego zabrakło mi w publikacji, to słowniczek, w którym zostałyby zebrane w jednym miejscu wszystkie japońskojęzyczne terminy określające zjawiska, nurty, przedmioty, itp. Sądzę, że w obliczu złożoności i wyjątkowości kultury japońskiej – co przekłada się na mnogość nazw własnych – byłoby to znaczne ułatwienie dla odbiorcy.
Książka „Dzieje kultury japońskiej” autorstwa Ewy Pałasz-Rutkowskiej to solidne, a zarazem przystępne w odbiorze kompendium wiedzy o zjawiskach, obyczajach i tradycjach, które można uznać za esencję Japonii. Autorka świadomie zrezygnowała z przypisów, aby nadać publikacji charakter popularnonaukowy, choć w mojej ocenie mogłaby ona także służyć jako podręcznik akademicki. Zwłaszcza, iż książka pod względem merytoryki i stylistyki została napisana w sposób fenomenalny – na ponad 500 stron znalazłam tylko jedną literówkę.
Wyjątkowego charakteru nadaje lekturze również sposób, w jaki została poprowadzona narracja. Autorka zdecydowała się osadzić figurę cesarza wraz z jego dworem w roli pewnej stałej, wokół której zachodziły zmiany w sferze kultury, tradycji i obyczajowości. Zabieg ten – popularny w literaturze japońskiej – stanowi ewenement nie tylko w skali polskiej, ale również europejskiej.
W książce „Dzieje kultury japońskiej” nie zabrakło również tego, co cenię sobie najbardziej w literaturze historycznej – obiektywizmu. Autorka w części historycznej każdego z rozdziałów ograniczyła się do kolokwialnych „suchych faktów”, aby po prostu na podstawie zmian zachodzących w polityce, społeczeństwie, religii i gospodarce ukazać realia danej epoki, które tworzyły podstawę kontekstu kulturowego. Inna, ale moim zdaniem uzasadniona, perspektywa towarzyszy Autorce względem dzieł japońskiej kultury. Jej indywidualne podejście do tematu najbardziej uwidacznia się w ujęciu kultury współczesnej, zwłaszcza względem literatury, kina i architektury. Skala wybitnych twórców i dzieł w tych dziedzinach jest na tyle duża, że nie sposób się dziwić Autorce, że podeszła do tego zagadnienia uznaniowo. Ponadto w całej książce nie brakuje osobistych anegdot i dygresji na temat miejsc i zabytków, które Ewa Pałasz-Rutkowska odwiedziła podczas swych wielokrotnych wizyt w Japonii. To osobiste spojrzenie wyrywa książkę z bezwzględnych ram dzieła naukowego i nadaje jej autentyczności, z którą może utożsamić się czytelnik. Dodatkowo personalny wydźwięk odznacza się w szacie graficznej, gdyż większość fotografii zawartych w książce zostało wykonanych przez Autorkę.
Książka „Dzieje kultury japońskiej” Ewy Pałasz-Rutkowskiej jest lekturą bogatą w ciekawostki. Zwłaszcza zaskakujące są fakty na temat ikonicznych komponentów japońskiej kultury, które przebiły się do mainstreamu, czyli np. samurajów, sushi lub sake. Równie intrygujące zdają się być związki Japonii z Zachodem i ich wzajemne oddziaływanie na płaszczyźnie kulturalnej. Trudno uwierzyć, że w tej materii są elementy uznawane za rodzimy twór Kraju Kwitnącej Wiśni, a w rzeczywistości przybyły one wraz z pierwszymi portugalskimi misjonarzami. Ta książka niejednokrotnie zdoła zaskoczyć czytelnika, ale z pewnością będzie również stanowić źródło inspiracji (sama wypisałam sobie tytuły książek i filmów, które w przyszłości, z którymi w przyszłości chciałabym się zapoznać).
Myślę, że ta pozycja pozwoli odkryć Japonię na nowo, nawet najbardziej zagorzałym miłośnikom Krainy Wschodzącego Słońca. Co więcej, sztampowo rzekłabym, książka „Dzieje kultury japońskiej” Ewy Pałasz-Rutkowskiej poszerza horyzonty, ale w tym przypadku nie jest to tylko górnolotny frazes, a szczera prawda. Autorka angażująco wprowadza czytelnika na drogę estetyki, harmonii i tradycji, które uznaje się za fundamenty japońskiej kultury. Serdecznie polecam lekturę zarówno fascynatom Japonii, jak i osobom, które swoją przygodę z tą niezwykłą kulturą postanowili dopiero rozpocząć.