Co Napoleon Bonaparte myślał o Polakach?

opublikowano: 2023-02-20, 18:02
wolna licencja
„Ci ludzie tylko się bić umieją”. To jeden z wielu cytatów cesarza Francji dotyczącego Polaków. Na początku XIX wieku Napoleon Bonaparte dał Polakom nadzieję na odzyskanie niepodległości. Jego imię znajduje się w polskim hymnie, a wielu ludzi do dziś uważa go za człowieka oddanego sprawie polskiej, a co tak naprawdę sądził o Polakach?
reklama
Napoleon i książę Józef Poniatowski pod Smoleńskiem (17 sierpnia 1812) pędzla Jean-Charlesa Langloisa

Gdy w 1807 roku Napoleon Bonaparte przybył do Torunia, wezwał do siebie burmistrza i przedstawicieli miasta. Na audiencji cesarz niespodziewanie zapytał: „A czy macie tu w mieście pomnik waszego znakomitego rodaka Kopernika?” Zaskoczeni radni przyznając, że w mieście nie ma pomnika, zaproponowali Bonapartemu zwiedzenie domu słynnego astronoma.

Cesarz Francuzów był wielkim miłośnikiem astronomii. Wśród wielu naukowców, których cenił, znajdował się również Mikołaj Kopernik. Zwracając się do przedstawicieli Torunia, Napoleon nazwał Kopernika „waszym rodakiem”. Tym samym dał odpór propagandzie pruskiej mówiącej, że Kopernik był Niemcem. W pewnym sensie to Bonaparte wskazał Polakom, iż mają w historii tak wybitnego człowieka, jak Kopernik. Wkrótce po wizycie cesarza rozpoczęły się prace nad stworzeniem pomnika polskiego astronoma. Kamień węgielny pod budowę cokołu zamierzano postawić 15 sierpnia, czyli w dniu urodzin Napoleona.

„Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy”

W 1795 roku Polska ostatecznie utraciła niepodległość. Wśród Polaków były osoby, które nie potrafiły się z tym pogodzić. Wsparcia dla sprawy polskiej szukali za granicą. Już niespełna dwa lata później gen. Jan Henryk Dąbrowski utworzył Legiony Polskie we Włoszech. U boku Napoleona narodziła się nadzieja na walkę o niepodległość. Legiony szybko się rozrastały. Ochotników było wielu i w połowie 1797 roku osiągnęły liczbę 7 tysięcy żołnierzy.

Początkowo Napoleon odnosił się do „zbieraniny” Polaków dosyć chłodno. Współczuł Polakom utraty niepodległości, rozumiał polski zapał do walki, ale nie cenił wysoko ich przydatności bojowej. Legioniści szybko udowodnili mu, że się mylił. W bojach odznaczali się odwagą i poświęceniem. Napoleon wykorzystał to i skierował Legiony do walki o swoje cele polityczne. Żołnierze polscy marzyli o konfrontacji z zaborcami, tymczasem ruszyli do starcia ze zbuntowanym wobec Francji ludem włoskim, spacyfikowali Państwo Kościelne i wzięli udział w ofensywie na Królestwo Neapolu. Co rusz polskie wojsko rzucane było do walki o nie swoją sprawę.

Wjazd Jana Henryka Dąbrowskiego do Rzymu, obraz Januarego Suchodolskiego

W 1799 roku ruszyła kampania przeciwko II koalicji antyfrancuskiej, w której skład oprócz Wielkiej Brytanii, wchodziła również Austria i Rosja. Dla Polaków pojawiła się pierwsza okazja do walki z zaborcami. Legiony zostały skierowane do obrony miasta Mantua, które zostało oblężone przez Austriaków. Twierdza broniła się cztery miesiące aż do kapitulacji 29 lipca. Porozumienie francusko-austriackie okazało się wyrokiem dla polskich legionistów. Austriacy zażądali wydania dezerterów ze swojej armii, czyli Polaków. Francuzi bez wahania przystali na ten postulat, dzieląc armię na dwie części – francuską i składającą się z obcokrajowców, czyli w większości z Polaków. Z Mantui wydostało się około 300 legionistów, którzy skorzystali z zaistniałego chaosu i wmieszali się w szeregi opuszczających twierdzę Francuzów. Pozostała część legionistów wpadła w ręce Austriaków. Decyzje podjęte pod Mantuą zostały odebrane przez Polaków jako zdrada. Legiony Polskie praktycznie przestały istnieć, a wielu oficerów, w tym Tadeusz Kościuszko, odeszło ze służby. Wśród żołnierzy polskich, którzy dowiedzieli się o losie rodaków spod Mantui, narastało poczucie rozgoryczenia. Coraz głośniej mówiono o zdradzie Francji. Bonaparte widząc polskie nastroje zdecydował się interweniować. Generał François-Philippe de Foissac-Latour, który podpisał haniebną kapitulację został zdymisjonowany.

reklama

W 1801 roku Francja zawarła pokój z Austrią, a rok później z wojny wycofała się Wielka Brytania. Tym samym zakończyły się walki z koalicją antyfrancuską. Dla Polaków oznaczało to, że przestali być potrzebni, a ich cel został zaprzepaszczony jednym podpisem Bonapartego. Zaczęli jawnie krytykować posunięcia swoich sojuszników. W polskich szeregach doszło do sporów i niesubordynacji. Napoleon postanowił wysłać najbardziej krnąbrne polskie jednostki do tłumienia buntu na wyspie San Domingo (Haiti). Była to tragiczna w skutkach decyzja. Tysiące legionistów poniosło tam śmierć. Zdziesiątkowani przez tubylców, choroby i trudny klimat w większości oddali życie za francuskie interesy. Do Europy powróciło zaledwie kilkaset osób.

Sułkowski – adiutant Napoleona

Józef Sułkowski od 1794 roku służył we francuskiej armii. Początkowo nie cieszył się zaufaniem Francuzów, którzy wysyłali go do walki w pierwszej linii. Waleczność i odwaga tego młodego żołnierza zmieniła ich zdanie. Sułkowski miał już doświadczenie bojowe. Wziął udział w wojnie przeciwko Rosji i został odznaczony orderem Virtuti Militari. Postawa Sułkowskiego na polu walki sprawiła, że dostrzegł go sam Bonaparte, który w 1796 roku mianował go swoim adiutantem.

Kup e-booka: „Polacy na krańcach świata: XIX wiek”

Mateusz Będkowski
„Polacy na krańcach świata: XIX wiek” (cz. I)
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
143
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-01-3

Książka dostępna jako e-book w 3 częściach: Część 1, Część 2, Część 3

reklama

Relacje Napoleona ze Sułkowskim były bardzo skomplikowane. Bonaparte dostrzegał wielki potencjał swojego adiutanta i nakładał na niego wiele trudnych zadań, które Polak wykonywał bez zarzutu. W czasie walk Sułkowski wykazywał się męstwem, zmysłem taktycznym i poświęceniem. W bitwie przeciwko Austriakom pod Arcole, Sułkowski ocalił Napoleonowi życie, samemu odnosząc poważne rany. Nazwisko Sułkowskiego było dobrze znane, a sam Bonaparte wielokrotnie był świadkiem okazywania przez zwykłych żołnierzy podziwu i szacunku dla swojego adiutanta. Ponadto Sułkowski był wielkim zwolennikiem republiki, a Bonaparte widząc, że ustrój Francji słabnie snuł plany o przejęciu władzy w państwie. Wielu badaczy zwraca uwagę na różnice w poglądach politycznych obu mężczyzn. W czasie formowania Legionów Polskich Sułkowski wszedł w spór z generałem Dąbrowskim o obsadę kadry oficerskiej. W spór wmieszał się Napoleon, który poparł Dąbrowskiego. W tym okresie Sułkowski miał możliwość objęcia dowództwa nad Armią Włoch. Z oferty zrezygnował próbując odzyskać zaufanie Napoleona.

Józef Sułkowski, portret autorstwa Antoniego Brodowskiego

W 1798 roku Napoleon zorganizował wyprawę na Egipt. Sułkowski postanowił towarzyszyć Bonapartemu i wykazać się męstwem na polu walki. Jako jeden z pierwszych szturmował mury twierdzy na Malcie. Za dzielną służbę otrzymał nawet od Napoleona awans. Tragiczny dzień dla Sułkowskiego nastąpił 22 października. Wraz z niewielkim oddziałem został wysłany przez Napoleona na zwiad na przedmieścia Kairu. W czasie powrotu oddział został zaatakowany przez powstańców. Józef Sułkowski poległ w trakcie walk. Wieść o śmierci swojego adiutanta nie zaskoczyła Bonapartego. Nie przerwał on spożywanego posiłku i pozostał obojętny. Pojawiły się nawet głosy o celowym skierowaniu oddziału Sułkowskiego w niebezpieczny region. W szeregach armii krążyły rozmaite pogłoski o zazdrości Napoleona wobec zwiększającej się sławy Sułkowskiego. Niektórzy badacze snują teorię, że Bonaparte obawiał się, iż Sułkowski mógł w przyszłości wykorzystać wiedzę o planach przejęcia władzy przez Napoleona we Francji. Poglądy polityczne mogły wreszcie stać się kością niezgody. Mimo to Napoleon uczcił pamięć o swoim adiutancie m.in. umieszczając jego nazwisko na Łuku Triumfalnym w Paryżu.

reklama

Romans Napoleona z Marią Walewską

Napoleon Bonaparte i Maria Walewska poznali się w 1807 roku podczas balu w Zamku Królewskim. To w czasie tej uroczystości powiedział: „O, jakże to mnóstwo pięknych kobiet w Warszawie”. Młoda, atrakcyjna Polka od razu zwróciła uwagę o wiele starszego od niej cesarza Francji. Wkrótce potem Napoleon zaczął ją adorować. Pisał do niej listy, wysyłał drogie prezenty, które Walewska odsyłała. W listach Bonaparte podkreślał piękno i urok osobisty Walewskiej. Uczucia Napoleona względem Marii Walewskiej stały się przedmiotem plotek i komentarzy. Niebawem zaczęto naciskać na dziewczynę, żeby zbliżyła się do francuskiego władcy. Odwoływano się do jej patriotyzmu. Romans z Napoleonem mógł przysłużyć się sprawie polskiej. Z pamiętników Walewskiej wynika, że pierwsze zbliżenie z Bonaparte zakończyło się gwałtem, a decyzja o kontynuowaniu romansu zapadła wyłącznie z pobudek patriotycznych.

Portret Marii Walewskiej autorstwa Françoisa Gérarda

Romans Napoleona i Marii Walewskiej jest owiany aurą tajemnicy. Wielu rzeczy badaczom nie udało się ustalić. Wiadomo, że dochodziło do licznych spotkań pary, m.in. w pałacu Finckenstein (niedaleko Iławy). W 1809 roku Walewska przebywała blisko pałacu Schönbrunn po zdobyciu Wiednia przez Napoleona. To właśnie w tym czasie zaszła w ciążę z Bonaparte, który przekonał się, że może mieć potomstwo. W 1810 roku urodził się ich syn – Aleksander.

Z pobudek dynastycznych Napoleon rozwiódł się z dotychczasową żoną Józefiną i poślubił córkę cesarza Austrii, Marię Ludwikę, z którą rok później doczekał się dziecka. Ślub z Habsburżanką był warunkiem pokoju z Austrią. W tych okolicznościach nie było miejsca dla Marii Walewskiej. Romans z Napoleonem oficjalnie został zakończony. Mimo to Bonaparte zadbał o swoją kochankę. Ofiarował jej pałacyk w Paryżu i posiadłości, które zabezpieczyły ją finansowo. Syn Napoleona i Marii, Aleksander, otrzymał tytuł hrabiego.

Polecamy e-book Jakuba Jędrzejskiego – „Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”

Jakub Jędrzejski
„Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
160
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-31-0

W sprzedaży dostępne są również druga i trzecia część tego e-booka. Zachęcamy do zakupu!

reklama

Cesarz nie chciał rozmawiać z kochanką o polityce. Nie ma żadnych historycznych dowodów na to, że pod wpływem „pięknej Polki” Napoleon podjął jakiekolwiek decyzje dotyczące Polski. Walewska nie zmieniła jego spojrzenia na sprawę polską.

Maria i Napoleon spotkali się raz jeszcze. Bonaparte zesłany na Elbę nie przypominał już siebie sprzed kilku laty. Był wielkim pokonanym. To właśnie w takiej chwili Walewska zdecydowała się popłynąć na wyspę. Ostatnie spotkanie miało miejsce po ucieczce Bonapartego z Elby w czasie tzw. 100 dni Napoleona.

„Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych”

Te słowa Napoleon wypowiedział zaraz po bitwie w wąwozie Somosierra, w której brawurą odznaczyli się polscy szwoleżerowie. Kawalerzyści nie raz zrobili wrażenie na cesarzu Francji. Zdarzało się, że wprawiali Bonapartego w osłupienie i doprowadzali do wściekłości. Stali się oni symbolem odwagi Polaków i to właśnie szwoleżerowie ugruntowali zdanie „małego kaprala” o naszym narodzie.

Powrót Napoleona z Elby autorstwa Charlesa de Steuben

Ciekawą anegdotę zapisał w swoich wspomnieniach Józef Załuski, który służył w 1. Pułku Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii Cesarskiej. W czasie bitwy pod Wagram (w lipcu 1809 roku) polscy kawalerzyści wykazali się dużym męstwem i odebrali austriackim ułanom lance, którymi dalej walczyli w bitwie. Po zwycięstwie Napoleon pozwolił polskim szwoleżerom zachować je i zmienić nazwę pułku na szwoleżerów-lansjerów. Następnie z rozkazu cesarza oddział wyruszył prosto do Wiednia. Po dotarciu na miejsce żołnierze byli wykończeni, ponieważ po drodze prawie w ogóle nie robiono postojów. Następnego dnia w Wiedniu pojawił się Bonaparte, który rozpoczął przegląd armii. Gdy przyszła kolej na Polaków okazało się, że nie są oni gotowi. Pomylili ustawienie w szyku (stali w szyku bojowym), niektórzy żołnierze nie władali dobrze językiem francuskim i nie rozumieli komend, a ponadto pułk nie posiadał książeczki. Napoleon wówczas krzyknął: „Precz z nimi, nie mogę na nich patrzeć!” Polacy czym prędzej dosiedli koni i opuścili plac. Scenę obserwowali żołnierze z innych pułków, co zauważył cesarz. Po chwili, kiedy się uspokoił, z uśmiechem na twarzy powiedział do generałów: „Ci ludzie tylko się bić umieją”.

reklama

Z anegdoty można wysunąć wniosek, że Napoleon naprawdę cenił męstwo Polaków, których wielokrotnie widział w akcji. Ostatnie zdanie można interpretować jednak jako żart, choć niezbyt pochlebny. W kolejnych dniach oddział przeszedł przegląd regulaminowo i bez żadnych uchybień. Z pewnością szwoleżerowie zapadli w pamięć Bonapartego, który mawiał: „Pijcie jak Polacy, ale bądźcie równie dzielni jak oni”.

Śmierć księcia Poniatowskiego

Ważną rolę u boku Napoleona odegrał książę Józef Poniatowski. Był to człowiek zasłużony dla sprawy polskiej i tak jak inni szansę dla odzyskania niepodległości upatrywał w walce po stronie Francji. Brał udział w kampanii na Rosję, w której wielokrotnie prowadził polskie oddziały. Mimo klęski Wielkiej Armii (Poniatowski został ranny w czasie walki) nie przyjął propozycji od Rosjan i postanowił kontynuować batalię po stronie Napoleona. Cesarz docenił lojalność Poniatowskiego i w późniejszym czasie nadał mu tytuł marszałka Francji – jako pierwszemu cudzoziemcowi.

Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego w Elsterze autorstwa Januarego Suchodolskiego

W 1813 roku doszło do bitwy pod Lipskiem. Napoleon w całej kampanii miał przeciwko sobie Austrię, Prusy, Rosję i Szwecję. Tej sile Francuzi nie byli w stanie sprostać. Sytuacja stała się beznadziejna i Bonaparte wydał rozkaz, aby wycofać wojska. Zabezpieczenie odwrotu armii Napoleon powierzył Poniatowskiemu, który zdawał sobie sprawę, że to misja na wykrwawienie. W czasie rozmowy w kwaterze głównej książę zasugerował cesarzowi, że ma zbyt mało wojska, żeby skutecznie się bronić, na co Napoleon miał odpowiedzieć: „Nic nie szkodzi, 7 tysięcy Polaków pod twoimi rozkazami równa się całemu korpusowi”.

Z opisów i relacji znanych historykom wiadomo, że książę Poniatowski walczył dzielnie w pierwszej linii. W czasie walk otrzymał postrzał. Rana była na tyle poważna, że Poniatowski ledwo trzymał się w siodle. Polacy, którzy nie byli w stanie utrzymać swoich pozycji, wycofali się nad Elsterę. Z powodu wysadzenia mostu musieli zaryzykować i przeprawić się przez rzekę. Książę Józef Poniatowski nie wydawał żadnych rozkazów. Do żołnierzy powiedział jedynie: „Kto kocha Boga i ojczyznę, niech rusza za mną”. Próbując przepłynąć został ostrzelany przez francuskich żołnierzy, którzy wzięli go za wroga. Jak podaje Szymon Askenazy, Poniatowski otrzymał śmiertelny postrzał, gdy był już blisko drugiego brzegu. Na wieść o śmierci Poniatowskiego Napoleon miał wyrazić wielki żal i określić go mianem „jedynego niezdemoralizowanego wśród marszałków”. Wraz z klęską Napoleona i śmiercią Józefa Poniatowskiego upadły nadzieje Polaków na odzyskanie niepodległości.

Polecamy e-book Izabeli Śliwińskiej-Słomskiej – „Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”

Izabela Śliwińska-Słomska
„Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
128
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-55-6

Książka dostępna również jako audiobook!

Bibliografia

  • Askenazy Szymon, Napoleon a Polska, wyd. Bellona, Warszawa 1994.
  • Askenazy Szymon, Książę Józef Poniatowski 1763–1813, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978.
  • Brandys Marian, Kłopoty z Panią Walewską, wyd. Czytelnik, Warszawa 1974.
  • Brandys Marian, Oficer największych nadziei, wyd. Czytelnik, Warszawa 1966.
  • Breton Guy, Napoleon i kobiety, wyd. Bellona, Warszawa 1997.
  • Grochulska Barbara, Księstwo Warszawskie, wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1966.
  • Koper Sławomir, Historyczne Archiwum X. Tajemnicze zgony znanych Polaków., wyd. Fronda, Warszawa 2021.
  • Leśniewski Sławomir, Napoleoński amok Polaków, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019.
  • Łysiak Waldemar, Napoleoniada, wyd. Radia i Telewizji, Warszawa 1990.
  • Polaczek Janusz, Książę Józef Poniatowski. Legenda bohatera narodowego, wyd. Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów 2022.
  • Skowronek Jerzy, Książę Józef Poniatowski, wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1984.
  • Załuski Józef Bonawentura Ignacy, Wspomnienia o pułku lekkokonnym polskim gwardyi Napoleona I: przez cały czas od zawiązania pułku wr. 1807, aż do końca w roku 1814, wyd. Biblioteki Polskiej, Kraków 1865.

Redakcja: Natalia Stawarz

reklama
Komentarze
o autorze
Michał Danowski
Nauczyciel historii. Pasjonuje się historią XX wieku, zwłaszcza II RP i okresem zimnej wojny. Miłośnik szachów. W wolnych chwilach gra na gitarze.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone