Andrzej Fedorowicz – „Gladiatorzy z obozów śmierci” – recenzja i ocena
Andrzej Fedorowicz – „Gladiatorzy z obozów śmierci” – recenzja i ocena
Życie w obozach koncentracyjnych było koszmarem, zaś machina śmierci pochłonęła miliony, którym odmówiono człowieczeństwa. W tej zdeformowanej rzeczywistości więźniowie walczyli o przeżycie każdego dnia, a dla niektórych całkiem dosłowna walka stała się ratunkiem. Wiele napisano już o realiach i codzienności obozowego życia, najnowsza książka Aleksandra Fedorowicza „Gladiatorzy z obozów śmierci” przedstawia niezwykle ciekawy jego element, jakim były legalne walki bokserskie organizowane przez władze obozów. Autor jest dziennikarzem, w wyniku połączenia dwóch jego pasji: historycznego dziennikarstwa śledczego oraz sportu, powstała omawiana książka, oparta głównie na relacjach bohaterów z pobytu w obozie oraz wspomnieniach ich współwięźniów.
Tadeusz Pietrzykowski, Jerzy Junosza Kowalewski, Johann Rukeli Trollmann, Salam Bully Schott, Leendert Leen Sanders, Salamo Arouch, Antoni Czortek, Harry Haft i Victor Young Perez to dziewięciu głównych bohaterów tej książki. Większość z nich zajmowała się zawodowo boksem przed osadzeniem w obozach koncentracyjnych, jednak nie wszyscy byli profesjonalistami. Opowieść o losach każdego z nich zaczyna się od scen ukazujących ich już jako więźniów obozowych, by następnie w retrospekcjach ukazać początki ich życia oraz przedstawić czytelnikowi jak wyglądały ich bokserskie kariery, zanim trafili do obozów. Głównym wątkiem w opowieści o każdym z bokserów jest jednak ich życie jako więźniów, okoliczności w jakich zaczęli walczyć, zwycięstwach i porażkach oraz o tym, jak potoczyło się ich życie po wojnie, czy kontynuowali karierę sportową, czy też koszmar, jaki przeżyli zniechęcił ich na zawsze do boksu.
Książka Andrzeja Fedorowicza pokazuje nam świat obozowy z innej perspektywy, dzięki niej dowiadujemy się jakie znaczenie miały zwycięstwa więźniów nad kapo oraz esesmanami na ringu oraz co dawały one ich towarzyszom. Interesujące jest podejście zawiadujących obozami do walk i zwycięzców, nierzadko zdobywali się na zaskakująco ludzkie odruchy w stosunku do nich. Główną tego przyczyną była chęć zysku, ale wydawać by się mogło, że niektórzy zawodnicy zdobywali ich sympatię i budzili w nich humanitaryzm, którego nie przejawiali w stosunku do innych więźniów.
Akcja powieści nie ogranicza się do jednego obozu, ani też do terenów Polski, autor przedstawił losy najwybitniejszych bokserów, którzy na obozowych ringach wygrywali walkę za walką i tym samym wygrywali życie, nie tylko dla siebie, ale także dla współwięźniów. Akcentowane kwestie solidarności i wzajemnej pomocy ocieplają postaci gladiatorów, którzy dzięki nim zyskują bardziej ludzki wymiar, nie są tylko świetnie wytrenowanymi sportowcami. Poza głównymi bohaterami w opowieści pojawiają się postaci drugoplanowe, bokserów mniej wybitnych, przegranych, a także brawurowych uciekinierów i członków konspiracji, co bardzo wzbogaca narrację i przypomina, że opowieść jest zakotwiczona w określonej rzeczywistości, której jest tylko wycinkiem. Same starcia opisane są w sposób plastyczny, wprowadzając elementy prawdziwie wartkiej akcji. Wiedza autora na temat sportu dała swój wyraz w opisach stylów walki każdego z bohaterów, które zostały przeanalizowane i przedstawione na tyle ciekawie, by nie znużyć przeciętnego czytelnika, ale też na tyle profesjonalnie, by usatysfakcjonować znawców tematu.
Porywające opisy walk i sportowe niuanse są niewątpliwie atutem książki, w kontraście z ich jakością nieco gorzej wypadają dialogi wypowiadane przez bohaterów i samo prowadzenie opowieści każdego z bohaterów, które momentami wydaje się zanadto przyspieszone. Dygresje wprowadzane w historiach, które przedstawiają postaci drugoplanowe zaburzają niekiedy narrację i wpływają na jej płynność, jakby chciano przedstawić zbyt wiele wątków, nie poświęcając im wystarczająco wiele miejsca.
Drobne mankamenty nie ujmują jednak wartości książce, która w świetny sposób przedstawia wątek walk bokserskich w obozach koncentracyjnych, zapoznając czytelnika z tym może mniej znanym, a szalenie interesującym aspektem dramatycznego obozowego życia. Zdecydowanie polecam, nie tylko pasjonatom historii sportu!