11 listopada – i co dalej? Walka o kształt Państwa [Nieskończenie Niepodległa]

opublikowano: 2018-02-04, 11:30
wolna licencja
Styczeń 1919. Naczelnik Państwa i Komitet Narodowy uzgadniają współdziałanie. Mimo napięć, Sejm Ustawodawczy bywa jednomyślny.
reklama

Przełom 1918/19 roku przynosi Polsce pierwsze rozstrzygnięcia systemowe. Skuteczne Powstanie Wielkopolskie, starcia zbrojne na wschodzie i południu – przesądzają o części polskich terytoriów. Powołanie rządu Ignacego Jana Paderewskiego osłabia wewnętrzne spory ideologiczne. Wybory do Sejmu Ustawodawczego (po raz pierwszy z udziałem kobiet) i pierwsze jego posiedzenia dają nadzieję na opanowanie chaosu w kraju, boleśnie odczuwającego skutki minionej wojny.

Podstawowym problemem staje się oczywista wielonarodowość Rzeczpospolitej. Szczególnie w jej wizji „mocarstwowej”, zakładającej możliwie najpełniejszy powrót do granic I RP, stosunek do wschodnich sąsiadów rodzi podejrzenia o zamysł imperialistyczny. Chcąc utrzymać aprobatę Ententy, dwuosobowa reprezentacja Polski na konferencję pokojową musi je oddalać.

Stanisław Grabski (wysłannik paryskiego Komitetu Narodowego Polskiego)

Piłsudski przysłał po mnie auto ze swym adiutantem. Rozmowa nasza trwała z górą trzy godziny. […] W możliwie oględnej formie zwróciłem mu […] uwagę, że mocarstwa sprzymierzone dotychczas nie przyjęły do wiadomości ani przekazania mu przez Radę Regencyjną najwyższej władzy w Polsce, ani utworzenia przezeń rządu Moraczewskiego, natomiast uznają bez zastrzeżeń, jako legalną reprezentację narodu polskiego, paryski Komitet Narodowy.

Ulotka wyborcza przed wyborami w 1919 roku (fot. Biblioteka Narodowa w Warszawie).

[…] Zgodził się on na moją propozycję: „Komitet Narodowy uzna go za Naczelnika Państwa i zwróci się o takież uznanie przez państwa sprzymierzone, natomiast on uzna Komitet Narodowy za pełnoprawną reprezentację Polski na terenie międzynarodowym”. Domagał się jednak przyjęcia w skład Komitetu jego reprezentantów.

Warszawa, 5 grudnia 1918

[Stanisław Grabski, Pamiętniki, t. 2, Warszawa 1989]

Z artykułu Zawsze to samo w tygodniku „Na Posterunku”

Szaleje walka w Polsce. Z chwilą ustąpienia zaborców z kraju, rzucili się Polacy na siebie wzajemnie. Najwstrętniejsze orgie oszczerstw afiszowych, gazeciarskich i wiecowych święcą piekielne triumfy. Zamiast radości – nienawiść szerzy się w kraju. Stoimy u wrót wojny domowej. Co to jest? Dlaczego? Biorąc rzecz najogólniej, widzi się walkę dwóch grup zasadniczych: narodowych demokratów i socjalistów.

Warszawa, 15 grudnia 1918

[„Na Posterunku” nr 35/1918.]

Naczelnik Państwa Józef Piłsudski w liście do Romana Dmowskiego (prezesa Komitetu Narodowego Polskiego)

Wysyłając do Paryża delegację, która się ma porozumieć z Komitetem paryskim w sprawie wspólnego działania wobec Aliantów, proszę Pana, aby zechciał Pan wszystko uczynić dla ułatwienia rokowań. Niech mi Pan wierzy, że nade wszystko życzę sobie uniknięcia podwójnego przedstawicielstwa Polski wobec Aliantów: tylko jedno wspólne przedstawicielstwo może sprawić, że nasze żądania zostaną wysłuchane. [...]

Opierając się na naszej starej znajomości, mam nadzieję, że w tym wypadku i w chwili tak poważnej co najmniej kilku ludzi – jeśli, niestety, nie cała Polska – potrafi się wznieść ponad interesy partii, klik i grup. Chciałbym bardzo widzieć Pana między tymi ludźmi.

reklama

Przemyśl, 21 grudnia 1918

[Józef Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. 5, Warszawa 1937]

Ignacy Gorczyński (mieszkaniec Poznania)

Nadchodzić zaczęły pogłoski o przyjeździe do Poznania [wysłannika Komitetu Narodowego Polskiego] Ignacego Jana Paderewskiego, co niesłychanie rozgorączkowało umysły, a ludność na gwałt sporządzała sztandary. Przyjazd nastąpił wieczorem 26 grudnia, wśród nieopisanego entuzjazmu tłumów. My, zorganizowani w Straży Ludowej, oraz sokoli i harcerze, tworzyliśmy od dworca do „Bazaru” [hotelu] zwarty kordon, za którym stały dziesiątki tysięcy mieszkańców Poznania.

Poznań, 26 grudnia 1918

[Wspomnienia powstańców wielkopolskich, Poznań 1970]

Poznań, 27 grudnia 1918 roku. Powitanie Ignacego Jana Paderewskiego (po prawej) przez mieszkańców miasta (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe).

Z artykułu w „Kurierze Poznańskim”

Wśród niezwykłych okoliczności żegnamy rok stary i wstępujemy w progi nowego; kiedy łuna wielkiej wojny na Zachodzie już dawno zagasła, buchnęły płomienie walki tuż koło nas. Na ulicach Poznania polała się krew, pod Gnieznem również rozegrało się krwawe starcie między Polakami i Niemcami, w kilku innych punktach podobne zaszły wypadki […]. Naprędce zorganizowana siła zbrojna polska dała odpór napaści niemieckiej i w następstwie zwycięskiej walki opanowała Poznań. Z Poznania przeniósł się ruch żywiołowy do Gniezna, Trzemeszna, Mogilna i kilku pomniejszych miast. […] Polacy zaboru pruskiego pokazali, że nie brak im męstwa, gdy chodzi o obronę najświętszych interesów narodowych.

Poznań, 1 stycznia 1919

[„Kurier Poznański” nr 1/1919.]

Maria Dąbrowska (pisarka) w dzienniku

W ostatni dzień roku przyszły wiadomości o wydarciu Poznańskiego Niemcom. Czytałam o tym, płacząc. Wczoraj mieliśmy przedziwny Nowy Rok. Przyjechał [do Warszawy] Paderewski i witany był jak panujący Narodu. Czegoś podobnego nigdy w życiu nie widziałam. Te nieprzebrane tłumy, idące z szumem morza, z niemilknącym na chwilę krzykiem entuzjazmu, z tym morzem ogni nad głowami, jakby z zapalonymi świętego Ducha znamionami, czarowne były i mocne.

Warszawa, 2 stycznia 1919

[Maria Dąbrowska, Dzienniki 1914–1965, t. 1, 1914–1925, Warszawa 2009]

Warszawa, 1919 rok. Premier Ignacy Jan Paderewski (na pierwszym planie) przed gmachem Sejmu (fot. Biblioteka Narodowa w Warszawie).

Roman Dmowski w radiotelegramie do Ignacego Jana Paderewskiego

Porozumienie pomiędzy Komitetem Narodowym a Tymczasowym Naczelnikiem Państwa jest niezbędne dla nominacji przedstawicieli Polski na Kongres Pokojowy, a także dla otrzymania pomocy Aliantów w utrzymaniu naszych granic.

Komitet Narodowy zgadza się na propozycję dokooptowania dziesięciu członków [przedstawicieli Józefa Piłsudskiego], pod warunkiem, że utworzenie Rządu pod Pańskim przewodnictwem dokona się, doprowadzając do unifikacji trzech dzielnic Polski i gwarantując bezstronność wyborów.

Paryż, 15 stycznia 1919

[O niepodległą i granice. Komitet Narodowy Polski, protokoły posiedzeń 1917–1919, Warszawa 2007]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

Janina z Fuldów Konarska (ziemianka) w dzienniku

Dziś wybory w całym kraju. Maks [mąż] od rana siedzi w komisji wyborczej, jako jej prezes. Ciekawam, jaki będzie rezultat. Obawialiśmy się, że kobiety nie zechcą korzystać z przysługującego im obecnie [od 28 listopada 1918] prawa i wstrzymają się od głosowania, tymczasem – idzie ich dużo.

reklama

Kluczewsko (Kielecczyzna), 26 stycznia 1919

[Janina z Fuldów Konarska, Pamiętnik, t. 3, Archiwum Ośrodka KARTA]

Styczeń 1919 roku. Ogłoszenie o głosowaniu w wyborach do Sejmu Ustawodawczego (fot. Biblioteka Narodowa w Warszawie).

Roman Dmowski podczas posiedzenia Rady Najwyższej Sprzymierzonych

Utworzenie rządu [Paderewskiego, 16 stycznia] pozwala przypuszczać, że trudności wewnętrzne skończyły się. Pozostaje przeanalizować komplikacje zewnętrzne, którym Polska powinna stawić czoła.

Gdy oddziały niemieckie, na mocy postanowień rozejmu, wycofały się w stronę Prus Wschodnich, pozostawiając wschód Polski bez zabezpieczenia, […] ustąpiły miejsca bolszewikom. […] Bolszewicy znacznie posunęli się w głąb terytorium Polski i w obecnej chwili znajdują się w odległości niecałych 150 kilometrów od Warszawy. […] Od strony południowej Polska znajduje się w konflikcie z bandami ukraińskimi. […] Wobec tego Polska […] musi stawić czoła na dwóch frontach, lecz nie posiada ona ani wojska, ani broni, ani amunicji. […]

W celu ustalenia aktualnych granic Polski, trzeba wziąć za punkt wyjścia granice Polski sprzed rozbioru z 1772 roku i wprowadzić rektyfikacje [uściślić linię graniczną] uzasadnione względami politycznymi, ekonomicznymi i przemysłowymi.

Pomiędzy obszarami odłączonymi od Polski znajdują się rzeczywiście terytoria zgermanizowane, ale które pierwotnie nie należały do Niemiec. Tymi terytoriami są Śląsk i południowa część Prus Wschodnich. […] Niemcy mogli dokonać germanizacji Polski tylko poprzez całą serię ustaw antypolskich. […] Granica Polski na wschodzie powinna sprowadzić się do tego, aby pozostawić Rosji ludność niepolską.

Paryż, 29 stycznia 1919

[[O niepodległą i granice…]]

Styczeń 1919 roku. Mapa okręgów wyborczych do Sejmu Ustawodawczego (fot. Biblioteka Narodowa w Warszawie).

Stanisław Grabski, poseł na Sejm z listy Związku Ludowo-Narodowego

Już w połowie stycznia nadchodziły alarmujące wieści o przygotowaniach czeskich do zbrojnego zajęcia terytorium polskiej administracji. […] Wyjście pułku cieszyńskiego na odsiecz Lwowa przyspieszyło czeską napaść. Nastąpiła ona zgoła niespodzianie 23 stycznia, siłami zbrojnymi przewyższającymi parokrotnie nieliczne polskie oddziałki. Polska ludność, szczególnie robotnicza, stawiała rozpaczliwy opór, ale nie była w stanie przeszkodzić zajęciu przez wojska czeskie Orłowy, Karwiny i Cieszyna, skąd Śląska Rada Narodowa przeniosła się do Krakowa. [...]

Odwołanie się Paderewskiego do [premiera Francji Georgesa] Clemenceau i [prezydenta USA Woodrowa] Wilsona miało częściowy tylko skutek. Koalicyjna Rada Najwyższa […] wywarła nacisk na polską i czeską reprezentację w Paryżu, by ustaliły kompromisowo nowy podział Śląska Cieszyńskiego na terytoria polskiej i czeskiej administracji. [1 lutego] Został zawarty nowy układ, znacznie korzystniejszy dla Czechów […]. W myśl tego układu, Karwina, Dąbrowa i Orłowa zostały pod okupacją czeską.

Warszawa

[Stanisław Grabski, Pamiętniki…]

reklama

Naczelnik Państwa Józef Piłsudski w orędziu otwierającym pierwsze posiedzenie Sejmu Ustawodawczego

Po długiej, nieszczęsnej wojnie świat cały, a z nim i Polska, czeka z tęsknotą upragnionego pokoju. Tęsknota ta w Polsce dziś ziścić się nie może. Synowie Ojczyzny muszą iść, by bronić granic i zabezpieczyć Polsce swobodny rozwój. [...]

Nie oddamy ani piędzi ziemi polskiej i nie pozwolimy, by uszczuplano nasze granice, do których mamy prawo. Dążności naszych sąsiadów sprawiły, że ze wszystkimi nimi znajdujemy się obecnie w otwartej wojnie lub co najmniej w stosunkach mocno naprężonych.

[…] Obdarzeni dziś zaufaniem narodu, dać mu macie podstawy dla jego niepodległego życia w postaci prawa konstytucyjnego Rzeczpospolitej Polskiej. […] Prawa, przez was uchwalone, będą początkiem nowego życia wolnej i zjednoczonej Ojczyzny.

Warszawa, 10 lutego 1919

[Józef Piłsudski, Pisma zbiorowe…]

Juliusz Zdanowski (działacz Zjednoczenia Ludowo-Narodowego) w dzienniku

Otwarcie pierwszego Sejmu. Tyle myśli, marzeń i uczuć. I – mimo całej wielkości chwili – kontrast między tą szarą rzeszą Sejmu, przeważnie z chłopów złożonego, [...] a barwnym śnionym wspomnieniem matejkowskich typów Wielkiego Sejmu i prawdziwie wielkich postaci – jest tak wielki, że człowiek w epokowość chwili obecnej wsłuchać się i wczuć nie może. [...]

Tłum na galerii, tłum w sali posiedzeń – między i poza posłami. Publiczność zachowuje się jak na wiecu. Bije i woła brawa w miejscach, które jej się podobają. Po sali rozstawieni zwykli klakierzy dla Piłsudskiego, którzy jak zwykle robią nastrój przy ukazaniu się jego nazwiska czy osoby.

Warszawa, 10 lutego 1919

[Dziennik Juliusza Zdanowskiego. T. II, 15 X 1918 – 23 VI 1919, Szczecin 2014]

Warszawa, 10 lutego 1919 roku. Otwarcie Sejmu Ustawodawczego. W środku widoczny naczelnik państwa Józef Piłsudski (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe).

Józef Piłsudski w deklaracji o złożeniu urzędu Tymczasowego Naczelnika Państwa, odczytanej na posiedzeniu Sejmu:

Wśród olbrzymiej zawieruchy, w której miliony ludzi rozstrzyga sprawy jedynie gwałtem i przemocą, dążyłem, by właśnie w naszej Ojczyźnie konieczne i nieuniknione tarcia społeczne były rozstrzygane w sposób jedynie demokratyczny: za pomocą praw, stanowionych przez wybrańców narodu.

Starałem się osiągnąć swój cel jak najspieszniej. Chciałem bowiem, by – kładąc trwałe fundamenty pod swe odrodzenie – Polska wyprzedziła sąsiadów i w ten sposób stała się siłą przyciągającą, dającą zapewnienie choćby nie najszybszego, lecz spokojnego i prawnego rozwoju.

Warszawa, 20 lutego 1919

[Józef Piłsudski, Pisma, Warszawa 1985]

Marszałek Sejmu Wojciech Trąmpczyński podczas posiedzenia Sejmu

Komendancie Józefie Piłsudski! Sejm Ustawodawczy jednomyślnie postanowił dzisiaj władzę Naczelnika Państwa oddać znowu w Twoje ręce. W myśl tej uchwały, władzę naczelną państwa, którą byłeś złożył w ręce moje, znowu Tobie powierzam z życzeniem, ażebyś ją sprawował na pożytek narodu i na chwałę Ojczyźnie. ([ożywione oklaski i brawa])

Warszawa, 20 lutego 1919

[[Posiedzenie Sejmu Ustawodawczego z dnia 20 lutego 1919 r.]]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

reklama
Komentarze
o autorze
Nieskończenie Niepodległa
Celem programu „Nieskończenie Niepodległa” realizowanego przez Ośrodek Karta jest ogólnopolska debata nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Historia okresu 1918 – 2018 opowiedziana zostanie w ścisłym kontekście niepodległości, z wyakcentowaniem momentów zasadniczych dla bytu niepodległego Rzeczpospolitej. Histmag.org jest partnerem medialnym programu. Dowiedz się więcej!

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone